Katolik Prusak Nazista. Adam Wielomski
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Katolik Prusak Nazista - Adam Wielomski страница 12
W czasie rewolucji w listopadzie 1918 roku przywódcy Zentrum nie wyrażali dla republiki zachwytu, widząc w niej „rewolucyjny charakter partyjny”137. Ostatecznie jednak udzielili poparcia postulatom republikańskim, o ile republika odrzuci liberalne koncepcje etatystycznego laicyzmu, uzna równość wszystkich obywateli wobec prawa i uprawnienie ich udziału w życiu politycznym bez względu na wyznanie oraz zapewni chrześcijański charakter szkolnictwu138, wreszcie zastąpi egoistyczny liberalizm ekonomiczny systemem korporacyjnym139. Katoliccy filozofowie polityczni związani z Zentrum domagali się od republiki poszanowania scholastycznie pojętego prawa natury i zatrzymania bolszewizmu140. Uznawali demokrację, o ile wybory będą decydowały, która partia polityczna będzie rządzić, ale nie dawały większości prawa poprawiania lub odrzucania prawa Bożego i naturalnego. Dogmatem teologiczno–politycznym chadeków była formuła, że głosujący naród jest jedynie „nosicielem” (Träger) suwerenności należącej do Boga141.
Zentrum była partią politycznie dosyć umiarkowaną, republikańską, tradycyjnie opozycyjną wobec pruskiej, konserwatywnej i monarchistycznej prawicy, chętnie współpracującą z SPD w obronie republiki i demokracji (np. w czasie Puczu Kappa w III 1920 r.)142. Manfred Dahlheimer postawę tę uważa za klasyczną dla kręgów politycznych zwanych wtenczas mianem „republikanów z rozumu” (Vernunftrepublikaner)143. Trudno się z jego oceną nie zgodzić. Zentrum to partia republikańska, ponieważ skupiająca kombatantów konfesyjno–politycznej walki z II Cesarstwem i jego antykatolicką fobią epoki Bismarcka. W interesującym nas okresie Schmitt pisał, że katolik–republikanin to ktoś, kto popiera demokrację, ale nie może uznać relatywizmu charakterystycznego dla tego systemu politycznego, światopoglądowego i aksjologicznego144. To bardzo trafna charakterystyka Zentrum.
W okresie weimarskim partia Zentrum zdobywała regularnie 12–19% głosów, otrzymując głosy pośród katolików stanowiących 32,5% ludności Niemiec. Wprawdzie wyniki wyborcze nie były oszałamiające (a trend był raczej spadkowy), to jednak partia posiadała wysoką zdolność koalicyjną, tak z prawicą, jak i z SPD. Dlatego współuczestniczyła w 14 gabinetach republikańskich, a aż 8 razy jej członkowie sprawowali funkcję kanclerza145.
C. Carl Schmitt a Zentrum
Carl Schmitt z legitymizmem nigdy nie sympatyzował, a charakterystycznej dlań sakralnej argumentacji nie podzielał, preferując Zentrum. Czynił tak, mimo że politycy tej partii „nie byli reakcjonistami, nie byli monarchistami i nie byli zwolennikami dyktatury w rozumieniu Donoso Cortésa”146. Oddzielało go od chrześcijańskich demokratów kilka fundamentalnych kwestii, choć w pierwszej połowie lat 20. XX w. chyba nie zdawano sobie jeszcze sprawy z tych wszystkich różnic:
1) Parlamentaryzm. Schmitt nie był zwolennikiem parlamentaryzmu i konstytucji weimarskiej. W środowisku partii Zentrum stanowił jej zdecydowanie najbardziej prawicowe skrzydło, bowiem niepochlebnie wypowiadał się o liberalizmie politycznym i o demokracji parlamentarnej147.
2) Kwestia suwerenności ludu. O ile teoretycy chadeccy wskazywali, że lud jest jedynie nośnikiem idei państwa i władzy, gdy jej treść wypełnia dyktowane przez Boga prawo naturalne, to Schmitt lud uważał nie za nośnik Bożej idei, lecz za rzeczywistego suwerena państwa. Prawnik był przeciwnikiem parlamentaryzmu i systemu partyjnego, ale nie demokracji pojętej jako pochodzenie władzy od ludu. Gdy w Zentrum nie tolerowano idei wszechwładzy ludu i państwa sformułowanej przez Jeana Jacquesa Rousseau (oznaczającej także wszechwładzę aksjologiczną suwerennego narodu148) – mimo że partia stała na gruncie demokracji parlamentarnej – to Schmitt tę opinię podzielał, zaprzeczając całej katolickiej nauce społecznej, szczególnie zaś wizji dobrej republiki Leona XIII149.
3) Korporacjonizm. Z głoszonym przez niemieckich chrześcijańskich demokratów korporacjonizmem nic go nie łączyło. W interesującym nas okresie Carl Schmitt uznawał nowożytne prawa subiektywne jednostki w życiu gospodarczym150.
4) Prawo natury. Najskrajniejsza różnica między Schmittem a Zentrum dotyczyła prawa natury. Schmitt odrzucał katolickie pojęcie prawa naturalnego, stanowiące podstawę doktryny politycznej Zentrum, ale w interesującym nas okresie nie zdawano sobie z tego ostatniego faktu sprawy. Pierwsza jego praca, gdzie prawo natury zostaje odrzucone, to znana nam już rozprawa habilitacyjna o Wartości państwa i znaczeniu jednostki. O ile dziś rozprawa ta jest zdecydowanie odczytywana jako negacja prawa natury, o tyle w latach 20. prawnik zmylił swoich czytelników, którzy uznawali go za jus–naturalistę. Stało się tak dlatego, że katolicy zwrócili w niej uwagę na następujący cytat:
Prawo nie pochodzi od państwa, ale państwo jest definiowane przez prawo. Państwo nie jest źródłem prawa, ale prawo jest źródłem państwa. Najpierw jest prawo, a dopiero potem państwo151.
Wypowiedź tę (błędnie) katoliccy czytelnicy i recenzenci książki odnotowali z wielką aprobatą, jako zawoalowaną (ze względu na wymogi akademickie) afirmację koncepcji prawa naturalnego poprzedzającego powstanie państwa i ograniczającego jego ustawodawstwo152. Jakkolwiek Schmitt nie napisał tutaj nic o katolickim prawie natury, to jego chadeckim czytelnikom wydawało się oczywiste, że o nie właśnie mu chodzi, szczególnie że wspominał także o oczyszczeniu prawa naturalnego z naturalizmu (Naturrecht ohne Naturalismus)153, gdy w środowisku katolickim naturalizm kojarzono z ateizmem i świeckością. Także jego krytyka pozytywizmu prawniczego sugerowała, że myśli o restauracji prawa naturalnego154. Niebagatelne znaczenie miał także jego zachwyt nad prawem kanonicznym i papieską nieomylnością w rozprawie habilitacyjnej.
Wnikliwsze badania współczesne – do których wskazówek udzielił nam sam Schmitt, krytykując w późniejszych swoich tekstach prawo naturalne – dowodzą, że interpretacja katolickich recenzentów i katolickich czytelników była błędna. Manfred Dahlheimer trafnie pisze, że w Wartości państwa i znaczeniu jednostki prawo kanoniczne i katolicka eklezjologia zostały potraktowane instrumentalnie:
Nauka katolicka została tutaj użyta jako przykład znakomitej klarowności metodologicznej w nauce prawa. Może ten przykład wzbudzić w czytelniku wrażenie, że praca została uformowana przez katolicką dogmatykę, gdy w rzeczywistości chodzi wyłącznie o wzorzec prawniczej klarowności. Kościół katolicki służy jako materiał poglądowy dla organizacji państwa. Gdy Schmitt pozytywistycznej nauce o państwie przeciwstawia wizję
136
137
Cyt. za: R. Morsey,
138
139
O. Schilling,
140
H. Schrörs,
141
H. Schrörs,
142
R. Morsey,
143
M. Dahlheimer,
144
C. Schmitt,
145
M. Dahlheimer,
146
147
U. Bröckling,
148
H. Schrörs,
149
M. Dahlheimer,
150
151
C. Schmitt,
152
O. Tesar,
153
C. Schmitt,
154
Ł. Święcicki,