Kepusie. Adrian Widram

Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Kepusie - Adrian Widram страница 2

Kepusie - Adrian Widram

Скачать книгу

style="font-size:15px;">      Kepusiom nie chodzi tylko o to, żeby tylko przeżyć, ale też dokonać jakichś odkryć, zbudować coś nowego. Są przeciwnikami magii pod każdą postacią, bo w ich filozofii życiowej stamtąd zieje pustką.

      Na planecie Koto jest jeden superkontynent o nazwie Kepolandia, który zajmuje 45 procent powierzchni i ze wszystkich stron jest otoczony oceanem Merionowym. Na środku kontynentu znajduje się największe miasto o nazwie Orion. Jest ono sercem planety pod względem przemysłowym. Na pierwszym wschodzie nad brzegiem kontynentu leży miasto Hezon, które graniczy ze skalistą pustynią Kanion, na której różnica poziomów pomiędzy krawędzią i dnem przekracza 4,4 kilometra. Na zachodzie położone jesto miasto Kell. Kiedy się patrzy w kierunku drugiego wschodu słońca, można zobaczyć miasto portowe Pikromedes. W części zachodnio-drugiego-zachodu leży pustynia piaszczysto-skalista Soara o powierzchni 24 milionów kilometrów kwadratowych. Między miastami Nikomedes a Orion znajduje się morze, które połączone jest z oceanem pięcioma rzekami. Jest tylko jedna pora roku – lato.

      Kepusiom w Kepolandii życie biegło lekko i przyjemnie każdy robił to, co lubił. Miało się to jednak wkrótce zmienić.

      Plan planety Koto

      Rok trwa tam 400 dni, a dzień 32 godz. Nocy nie było w ogóle, bo planetę tę okrążały dwie gwiazdy, które wschodziły nad planetą co szesnaście godzin. Pierwsza gwiazda kwazarowa świeciła dwukrotnie jaśniej, oświetlając planetę swoim niebieskim blaskiem niż druga gwiazda, którą było Słońce barwy żółtej. Obie te gwiazdy potocznie nazywano słońcami.

* * *

      Procjon, spoglądając na Outrona, powiedział:

      – Za dwie minuty wzejdzie drugie słońce, która oślepi nas swoim blaskiem. Przyciemnij zatem szyby kabiny.

      Kepuś Outron, uśmiechając się do kapitana, odpowiedział:

      – Chwila.

      Po czym nacisnął przycisk barwy oliwkowej i szyby zmieniły kolor na jasno-srebrny.

      Samolot zaczął powoli osiadać na granitowej płycie lotniska. Rozległ się pisk opon trących o podłoże. Maszyna zadrżała, następnie zaczęła wytracać powoli prędkość.

      – Tak się zastanawiam – rzekł Outron – jaka jest prędkość cząsteczek?

      Procjon spojrzał w jego stronę i uśmiechając się, odrzekł:

      – Prędkość cząsteczek nawet tego samego gazu jest różna, Outronie. Jedne poruszają się bardzo wolno, inne nieco prędzej, a inne jeszcze szybciej. Najwięcej jest cząsteczek poruszających się z prędkościami pośrednimi. Te pośrednie prędkości są różne dla różnych gazów. W otaczającym nas powietrzu cząsteczki – na przykład tlenu – poruszają się ze średnią prędkością 500 m/s (1800 km/h), a cząsteczki dwutlenku węgla z prędkością 400 m/s (1440 km/h).

      – A zatem średnia prędkość cząsteczek tlenu jest większa od prędkości naszego samolotu – kalkulował na głos Outron, wpadając w słowo Procjonowi.

      – Tak. No, widzę, że kumasz, o co chodzi. Wyobraź sobie, że metalowe belki wmontowane w skrzydłach naszego samolotu, pozornie niezmienne, pełne spokoju i bezruchu, składają się z wiecznie poruszających się cząsteczek. Podobnie pokład, po którym chodzimy, woda, którą pijemy, powietrze, które wdychamy. Gdziekolwiek spojrzymy, tam, poza pozorną martwotą, spostrzegamy zawsze wieczny ruch. Ruch jest nieodłączny od wszelkich ciał, które nas otaczają, nieodłączny od materii. Nie ma ruchu bez materii i materii bez ruchu.

      Następnie po zatrzymaniu się Procjon wyłączył silniki i wyszedł z kabiny za Outronem, kierując się do wyjścia po prawej stronie. Outron pociągnął zatrzask, znajdujący się w środku drzwi, czym spowodował ich automatyczne otwarcie się, a wraz z nimi również aumatycznie zaczęły wysuwać się schody. Najpierw zaczął schodzić Procjon. Był kapitanem, szefem klanu. Miał ciemnopomarańczowe futro, oprócz tylnych nóg, bo te były niebieskie. Wyglądało to tak, jakby nosił skarpetki. Tak jak wiele Kepusiów miał oczy koloru żółtego, twarz okrągłą, czerwony nosek, białe równe ząbki, dwie ręce, a na każdej z nich po pięć palców zaopatrzonych w ukryte pazury. Głowę zwieńczały stojące uszy. Procjon, jak i wszystkie inne kepusie, chodził na dwóch nogach. No i miał kucyk zamiast ogona. Był inteligentny i niezależny, a także najstarszy, bo miał już 1438 lat.

      Tuż za Procjonem kroczył pilot Outron, z zawodu nawigator samolotów. Średniej budowy Outron miał jasnozielone futro, a oczy koloru piwnego.

      Outron przyspieszył i zrównał się krokiem z kapitanem.

      Wtedy kapitan spytał:

      – To co? Idziemy na kubek gorącego mleka?

      – Jak najbardziej – żarliwie potwierdził Outron.

      Po czym obaj skierowali się w kierunku bloku w kształcie litery K, w którym była jadalnia, blok koloru żółtego kształtem przypominał pięciokąt.

      Gdy tak szli obok siebie, Outron zapytał:

      – A ile jest cząsteczek w pozornie pustej szklance?

      – Zależy to między innymi od ciśnienia. To znaczy od tego, jak takie cząsteczki w szklance są „ścieśnione‘’. W szklance zwykłego powietrza… takiego zwykłego, jakie otacza w tej chwili każdego z nas… znajduje się ich tryliard. Abyś uświadomił sobie, jak wielka jest to liczba, wyobraź sobie, że w ciągu jednej sekundy ucieka z tej szklanki miliard cząsteczek i żadna z nich nie wraca. To po ilu latach szklanka się opróżni?

      – Nnnie wiem… – odpowiedział Outron po chwili i spostrzegł, że kapitan uważnie mu się przygląda.

      – Po 20.531 latach. Odpowiednikiem tego czasu na planecie Ziemia jest trzydzieści tysięcy lat.

      – Na meteoryta Pika!

      – Zapamiętaj prawo zachowania materii: „materia jest niezniszczalna”.

      – A co to znaczy ?

      – To oznacza, że materii nie można unicestwić. Materia może tylko przechodzić z jednej postaci w drugą. Ta ciągła zmienność materii jest ich podstawową własnością, którą zauważył Platomedes.

      – A czemu węgiel i ropę naftową przestaliśmy eksploatować?

      Procjon zatrzymał się i machinalnie podrapał się po nosie, po czym odpowiedział:

      – Bo palenie się tych substancji jest procesem chemicznym, który polega na łączeniu się atomów spalonej substancji z atomami tlenu w cząsteczki chemiczne. W reakcji tej biorą udział tylko elektrony, krążące wokół jąder tych atomów, a same jądra nie ulegają zmianom. Natomiast w czasie reakcji jądrowej – jak na przykład podczas dzielenia się jąder atomów ciężkich – przegrupowują się protony i neutrony zawarte w jądrach atomów. Energia wiązania tych cząstek jest milion razy większa od energii wiązania elektronów, otaczających jądra i dlatego podczas reakcji jądrowych wydziela się bez porównania więcej energii. Na przykład z jednego kilograma uranu235 wydziela się dwadzieścia milionów kilowatogodzin (kWh) energii, a w wyniku spalenia jednego kilograma ropy naftowej tylko dwanaście kilowatogodzin

Скачать книгу