Niemcy. Piotr Zychowicz

Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Niemcy - Piotr Zychowicz страница 18

Niemcy - Piotr Zychowicz Historia

Скачать книгу

Przywódcy ruchu oporu w Protektoracie byli bardzo ostrożni. Nie przeprowadzali spektakularnych akcji, bo wiedzieli, że Niemcy odpowiedzą na nie rozstrzelaniem czeskich zakładników. Heydrich wiedział o tym i czuł się bezpieczny.

      W tej sprawie się nie pomylił – to nie ruch oporu stał za jego śmiercią.

      Tak. Operację „Anthropoid” zorganizowało brytyjskie Kierownictwo Operacji Specjalnych (SOE) we współpracy z rządem Edvarda Beneša. Zamachowcy, Jozef Gabčík i Jan Kubiš, zostali przeszkoleni w Wielkiej Brytanii i zrzuceni do Protektoratu na spadochronach. To był element szerszego brytyjskiego planu „podpalenia Europy”, czyli skłonienia narodów okupowanych do walki z Niemcami. Brytyjczycy potrzebowali symbolu, chcieli zadać Niemcom spektakularny cios. Hitler był poza ich zasięgiem – padło więc na Heydricha.

      Niemiecki kontrwywiad pokpił sprawę.

      Niemieckie służby ostrzegały Heydricha, że wydano na niego wyrok. W 1941 roku na dworcu w Warszawie Niemcy zatrzymali podejrzanego człowieka z dużym futerałem. Powiedział, że jest muzykiem i wybiera się na występy do Pragi. W futerale znajdował się jednak karabin snajperski. Człowiek ten, przyciśnięty przez Gestapo, przyznał się, że zamierzał zastrzelić Heydricha. Latem 1942 roku Niemcy dowiedzieli się zaś o tym, że do Czech przerzucono brytyjskich spadochroniarzy z zadaniem zgładzenia Heydricha. Protektor te ostrzeżenia zignorował.

      Dlaczego?

      To był szczyt jego kariery. Heydrich był w euforii. Uważał, że jest niezwyciężony, nietykalny. Nie wierzył, że ktoś śmie podnieść na niego rękę. To był bardzo arogancki, pewny siebie człowiek.

      Wróćmy do samego zamachu. Podczas niego Heydrich również się nie popisał.

      To było około 10.30. Heydrich – jak co dzień – jechał do swojej siedziby w Zamku na Hradczanach. Zamachowcy czekali na niego na ostrym zakręcie, gdzie mercedes musiał zwolnić. Gabčík wyskoczył przed maskę samochodu, wyciągnął stena i nacisnął spust. Broń jednak się zacięła! Nie padł ani jeden strzał. Gdyby Heydrich kazał Kleinowi dodać gazu i wyminąć Gabčíka – nic by mu się nie stało. On jednak kazał zatrzymać samochód.

      Po co?

      Żeby zastrzelić zamachowca! Gabčík stał jak oniemiały, Heydrich wymierzył do niego z pistoletu, lugera. Protektor jednak źle ocenił sytuację – myślał, że Gabčík jest sam. I to go zgubiło. W tej samej sekundzie do akcji wkroczył bowiem Kubiš, który cisnął w Heydricha granat.

      Nie trafił.

      Nie trafił. Granat wybuchł na zewnątrz pojazdu, przy nadkolu. Wówczas rozpoczęła się bezładna strzelanina. Heydrich strzelał z lugera, a Gabčík i Kubiš z coltów. Wszyscy trzej byli jednak zszokowani potężnym wybuchem i żaden z nich nie trafił. Protektor wydostał się z samochodu i zaczął gonić uciekającego Gabčíka. Nagle jednak zwalił się na chodnik.

      Co się stało?

      Heydrich w ferworze walki, z adrenaliną pulsującą w żyłach, nie zauważył, że został ranny w eksplozji granatu. W jego plecy i bok wbił się deszcz ostrych jak brzytwa drzazg z samochodowej stolarki i kawałków końskiego włosia z tylnej kanapy. Miał uszkodzoną śledzionę i płuco.

      Słuchając pana, dochodzę do wniosku, że źle oceniłem Heydricha. Może on nie był głupcem. Może był po prostu odważny.

      W dniu swojej śmierci Heydrich podjął walkę, zachował się jak mężczyzna. To prawda. Heydrich miał bowiem pewien kompleks charakterystyczny dla esesmanów i członków SD, którzy siedzieli za biurkami, kiedy cały naród niemiecki walczył na froncie. Chodziło o ludzi, którzy organizowali Holokaust czy inne zbrodnie niemieckie. Oni chcieli udowodnić, że wcale nie są tchórzami i dekownikami. Dlatego Heydrich, kiedy tylko mógł, wyrywał się na front, aby latać myśliwcem.

      Himmlerowi to się chyba nie podobało.

      Himmler był wściekły. Uważał, że Heydrich się niepotrzebnie naraża. Że jest zbyt cenny dla Rzeszy, aby zginąć jak zwykły żołnierz. Heydrich jednak lubił adrenalinę, walkę oko w oko. Proszę pamiętać, że uprawiał szermierkę i był w tym bardzo dobry. Starcie z Gabčíkiem potraktował więc jak pojedynek. Szansę na zdobycie sławy.

      Heydrich zginął nie tylko przez brawurę – także przez swój tępy nacjonalizm.

      Rzeczywiście, gdy przewieziono go do Szpitala na Bulovce, kategorycznie odmówił, aby operował go czeski lekarz. Postanowił czekać na specjalistę z Berlina. Wynikało to z jego rasizmu i niechęci wobec Czechów, ale również z obawy, że czeski lekarz może specjalnie źle przeprowadzić operację, aby go dobić.

      Kiedy wreszcie namówiono go do zmiany zdania, było za późno.

      Z protokołu autopsji ciała Heydricha wynika, że na skutek penetracji jego ciała przez kawałki końskiego włosia doszło do zakażenia krwi. Jego stan po operacji zaczął się pogarszać. Heydrich stracił przytomność i zmarł 4 czerwca 1942 roku. Gdyby Niemcy mieli wówczas penicylinę – zostałby uratowany.

      Gdzie go pochowano?

      W Berlinie i był to największy państwowy pogrzeb w historii III Rzeszy, spektakularne narodowosocjalistyczne widowisko. Olbrzymie czarne sztandary z runami SS. Muzyka Wagnera, pochodnie, kompania reprezentacyjna SS w lśniących hełmach. Mowy Hitlera i Himmlera. Po uroczystości Hitler podszedł do jednego z synów Heydricha i poklepał go po policzku.

      Jednocześnie wprowadzony został państwowy kult Heydricha.

      Aparat propagandowy III Rzeszy uczynił z niego postać mityczną. Wzorcowego esesmana, narodowosocjalistycznego wojownika zamordowanego podstępnie przez ciemne moce. Jego imieniem nazwano ulice w Protektoracie i Rzeszy. W każdej jednostce SS wisiało jego zdjęcie. Miał być inspiracją i wzorem do naśladowania dla młodych Niemców chcących wstąpić do tej formacji. I nie tylko Niemców. W magazynie dla skandynawskich ochotników do Waffen-SS napisano, że Heydrich był… reinkarnacją króla wikingów.

      W Berlinie zapanował nastrój, który określił pan w swojej książce jako „żądza krwi”. Rozumiem, że Hitler, kiedy dowiedział się o śmierci Heydricha, wpadł w amok, jak w głośnym filmie Upadek.

      Hitler był wściekły. To był poważny cios dla prestiżu Rzeszy i aparatu policyjnego. Heydrich był najwyższym rangą narodowosocjalistycznym dygnitarzem zabitym w zamachu w czasie II wojny. Kierował wywiadem SS, był jednym z głównych kreatorów polityki antyżydowskiej, protektorem Czech i Moraw, a więc kraju, którego przemysł miał gigantyczne znaczenie dla niemieckiej machiny wojennej. Hitler i Himmler darzyli go pełnym zaufaniem. Führer w pierwszym gniewnym odruchu w odwecie za jego śmierć kazał zamordować 10 tysięcy Czechów.

      Dlaczego zmienił zdanie?

      Do Berlina przybył natychmiast z Pragi zastępca Heydricha, przywódca Niemców sudeckich Karl Hermann Frank. Udało mu się przekonać rozwścieczonego Hitlera, żeby odwołał ten szalony rozkaz. Taka masowa, ślepa rzeź zdezorganizowałaby bowiem cały Protektorat i zakłóciła sprawne działanie czeskiego przemysłu. Frank zgadzał się jednak, że należy dać Czechom nauczkę.

      Dlaczego

Скачать книгу