Zastępcza miłość. Beata Majewska
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Zastępcza miłość - Beata Majewska страница
WARSZAWA 2019
© Copyright by Lira Publishing Sp. z o.o., Warszawa 2019
© Copyright by Beata Majewska, 2019
Projekt okładki: Magdalena Wójcik
Zdjęcie na okładce: © WindNight/shutterstock.com
Zdjęcie Beaty Majewskiej: © Małgorzata Garkowska
Retusz zdjęcia okładkowego: Katarzyna Stachacz
Redakcja techniczna: Kaja Mikoszewska
Redakcja: Barbara Kaszubowska
Korekta: Joanna Fortuna
Skład: Klara Perepłyś-Pająk
Producenci wydawniczy: Marek Jannasz, Anna Laskowska
Lira Publishing Sp. z o.o.
Wydanie pierwsze
Warszawa 2019
ISBN: 978-83-66229-53-2 (EPUB); 978-83-66229-54-9 (MOBI)
www.wydawnictwolira.pl
Wydawnictwa Lira szukaj też na:
Konwersja publikacji do wersji elektronicznej
Spis treści
Ponoć chwilę przed śmiercią każdemu z nas wyświetla się historia całego życia. Tak mówią ci nieliczni, którzy to przeżyli. Ja też zobaczyłam taką historię. Siedziałam naprzeciwko swojej Śmierci, twarzą w twarz, lecz to nie ją widziałam, a moje życie. Cudowne życie, może zbyt krótkie, jeszcze niepełne i pozbawione wielu radosnych chwil, będących udziałem człowieka, ale piękne.
Co dziwne, te wszystkie obrazy, które z prędkością światła przesuwały się przed moimi oczami, trwały na tyle długo, bym za każdym razem czuła ciepło w sercu. Ciepło było coraz większe i głębsze, obejmujące we władanie całą moją duszę, pozbawiające strachu i świadomości, że w obliczu śmierci jesteśmy zupełnie sami. Samotni nawet. Tylko my i nasza Śmierć.
Słyszałam swój radosny śmiech. Widziałam własne stopy, jeszcze małe, obute w kolorowe sandałki, wzlatujące w powietrze z każdym pchnięciem ogrodowej huśtawki. Czułam w ustach smak cukrowej waty i jej lepkość, bo kawałek puszystej chmurki przylgnął do mojego policzka. Wyświetlił się każdy z najlepszych momentów mojego życia, nawet te już dawno zapomniane, jeszcze z czasów wczesnego dzieciństwa.
A kiedy moje serce przepełniły miłość, radość i szczęście, takie bardzo osobiste, znane tylko mnie, nagle wszystko się skończyło...
ROZDZIAŁ 1
Ludzie powoli opuszczali plac, jedni zadowoleni, inni nieco rozczarowani uroczystą zmianą warty przed pałacem Grimaldich. Julia niestety należała do tej drugiej grupy. Specjalnie wstała bardzo wcześnie, by dotrzeć tutaj na czas, i nawet pokusiła się o nagranie filmiku telefonem, ale plan, żeby wstawić go na Facebooka, upadł. Uznała, że nie warto. Skoro zmiana warty na żywo nie wywarła na niej większego wrażenia, tym bardziej nie zrobi tego film. Powoli przespacerowała się w stronę jednej z wąskich uliczek, by skryć się w cieniu, a kiedy napotkała pierwszy szyld informujący, że w tym miejscu można napić się kawy, weszła do środka.
Oczywiście nie usiadła, zanim nie sprawdziła, ile kosztuje kawa w tym uroczym i przytulnym lokalu. Ku jej zdziwieniu mała włoska kawiarenka Salute serwowała napoje w całkiem znośnych cenach, Julia złożyła więc zamówienie i zajęła miejsce przy równie małym stoliczku. Nie mogła oprzeć się wrażeniu, że w czasie nagrywania filmiku coś jej umknęło, dlatego wyjęła telefon i skrupulatnie przeglądała nagranie, próbując odgadnąć, co chciała jej podpowiedzieć intuicja.
Kawa była przepyszna, jak można się było spodziewać,