Zwabiona. Блейк Пирс

Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Zwabiona - Блейк Пирс страница 11

Zwabiona - Блейк Пирс

Скачать книгу

wyczuła, że nadal przeżywa gorzkie wspomnienia, o których nie chciał rozmawiać.

      — Ja natomiast, gdy pojawiła się April, trenowałam, by zostać agentem FBI — powiedziała. — Ryan chciał, żebym zrezygnowała, ale nie zrobiłabym tego. On był nastawionym na sukces prawnikiem. Tak więc, oboje zrobiliśmy karierę w zawodach, których chcieliśmy. Po prostu nie mieliśmy ze sobą nic wspólnego na dłuższą metę. Nie mogliśmy stworzyć prawdziwych podstaw małżeństwa.

      Riley zamilkła pod współczującym spojrzeniem Blaine’a. Poczuła ulgę, że mogła porozmawiać o tym wszystkim z inną osobą dorosłą. Zaczynała zdawać sobie sprawę, że prawie nie można było czuć się nieswojo w obecności Blaine’a. Czuła, że mogłaby z nim rozmawiać na każdy temat.

      — Blaine, jestem teraz naprawdę rozdarta — wyznała. — Bardzo mnie potrzebują w ważnej sprawie, ale mam teraz domu straszne zamieszanie. Czuję, że nie spędzam wystarczająco dużo czasu z April.

      Blaine uśmiechnął się.

      — No tak. Stary dylemat: praca czy rodzina. Dobrze to znam. Uwierz mi, posiadanie restauracji jest strasznie czasochłonne. Znalezienie czasu dla Crystal jest wyzwaniem.

      Riley spojrzała w łagodne, niebieskie oczy Blaine’a.

      — Jak znajdujesz równowagę? — spytała.

      Blaine lekko wzruszył ramionami.

      — Nie znajduję — przyznał. — Nie ma na wszystko czasu. Ale nie ma też sensu karać siebie za to, że nie możesz dokonać niemożliwego. Uwierz mi, rezygnacja z kariery nie jest rozwiązaniem. Wiesz co, Phoebe próbowała zostać kurą domową i to była jedna z rzeczy, które doprowadzały ją do szału. Musisz się z tym pogodzić.

      Riley uśmiechnęła się. Brzmiało to jak wspaniały pomysł — po prostu pogodzić się z tym. Może mogłaby to zrobić. To naprawdę wydawało się możliwe.

      Wyciągnęła rękę i dotknęła dłoni Blaine’a. Wziął ją za rękę i ścisnął. Riley poczuła podniecające napięcie między nimi dwojgiem. Przez chwilę myślała, że może mogłaby zostać na jakiś czas z Blainem, teraz, gdy obie ich córki były zajęte gdzieś indziej. Może mogłaby…

      Ale kiedy myśli zaczęły formować się w jej umyśle, poczuła, że się od niego odsuwa. Z tymi nowymi, świeżymi uczuciami nie była jeszcze gotowa przejść do działania.

      Delikatnie oderwała rękę.

      — Dzięki — powiedziała. — Lepiej pójdę do domu. Z tego, co wiem, April już wróciła.

      Pożegnała się z Blainem. Gdy tylko wyszła, zawibrował jej telefon. To była wiadomość od April.

      Właśnie dostałam twoją wiadomość. Naprawdę przepraszam, że tak się zachowałam. Jestem w kawiarni. Niedługo wrócę.

      Riley westchnęła. Po prostu nie miała pojęcia, co odpisać. Najlepiej chyba w ogóle nie odpowiadać. Ona i April będą musiały później poważnie porozmawiać.

      Riley właśnie weszła z powrotem do domu, kiedy telefon znów zabrzęczał. To był telefon od Ryana. Jej były mąż była chyba ostatnią osobą na świecie, z którą miała ochotę rozmawiać. Wiedziała jednak, że będzie zostawiał wiadomości, jeśli teraz z nim nie porozmawia. Odebrała.

      — Czego chcesz, Ryan? — zapytała obcesowo.

      — Czy złapałem cię w złym momencie?

      Riley chciała powiedzieć, że jeśli o nią chodziło, to żaden moment nie był dobry. Zatrzymała jednak swoją myśl dla siebie.

      — Nie, teraz mogę rozmawiać — powiedziała.

      — Pomyślałem, że może wpadnę do ciebie i April — zaproponował. — Chciałbym z wami porozmawiać.

      Riley stłumiła jęk.

      — Wolałbym nie.

      — Myślałem, że powiedziałaś, że to nie jest zły moment.

      Riley nie odpowiedziała. To było typowe dla Ryana — przekręcanie jej słów tak, by nią manipulować.

      — Co u April? — zapytał Ryan.

      Prawie parsknęła śmiechem. Wiedziała, że po prostu próbuje rozpocząć jakąś rozmowę.

      — Miło z twojej strony, że pytasz — odrzekła sarkastycznie Riley. — Ma się dobrze.

      Oczywiście było to kłamstwo, ale informowanie Ryana o sytuacji zupełnie w niczym by nie pomogło.

      — Słuchaj, Riley… — głos Ryana ucichł. — Popełniłem wiele błędów.

      Taka prawda, pomyślała Riley. Nadal jednak milczała.

      Po kilku chwilach Ryan powiedział:

      — Ostatnio nie wiedzie mi zbyt dobrze.

      Riley wciąż nic nie odpowiadała.

      — Chciałam tylko upewnić się, że u ciebie i April wszystko w porządku.

      Riley ledwie mogła uwierzyć w jego tupet.

      — Mamy się dobrze. A czemu pytasz? Czy to jedna z twoich nowych dziewczyn właśnie odeszła, Ryan? A może źle się dzieje w biurze?

      — Strasznie jesteś dla mnie surowa, Riley.

      Z jej punktu widzenia, była tak uprzejma, jak tylko potrafiła. Zrozumiała całą sytuację. Ryan musiał być teraz sam. Jego towarzyszka, która wprowadziła się do niego po rozwodzie, pewnie go zostawiła, albo może skończył mu się jakiś nowy romans.

      Wiedziała, że Ryan nie może znieść samotności. Zawsze traktował Riley i April jako ostatnią deskę ratunku. Jeśli pozwoli mu wrócić, zostanie tylko dopóty, dopóki inna kobieta nie zwróci jego uwagi.

      Riley powiedziała:

      — Myślę, że powinieneś dogadać się ze swoją ostatnią dziewczyną. Albo z tą poprzednią. Nie wiem nawet, ile ich miałeś, odkąd się rozwiedliśmy. Ile ich było, Ryan?

      Usłyszała cichy jęk w słuchawce. Najwyraźniej nazwała rzeczy dokładnie po imieniu.

      — Ryan, prawda jest taka, że to nie jest dobry moment.

      I była to prawda. Właśnie złożyła miłą wizytę mężczyźnie, którego lubiła. Po co to teraz psuć?

      — Kiedy będzie dobry moment? — zapytał Ryan.

      — Nie wiem — odpowiedziała Riley. — Dam ci znać. Narazie.

      Rozłączyła się. Odkąd zaczęła rozmawiać z Ryanem, dreptała w kółko. Teraz usiadła i wzięła kilka głębokich oddechów, aby się uspokoić.

      Następnie

Скачать книгу