Lord Jim. Джозеф Конрад

Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Lord Jim - Джозеф Конрад страница 22

Lord Jim - Джозеф Конрад

Скачать книгу

oczu ani razu na tego niezwykłego i obciążającego świadka, co zdawał się posiadać jakiś tajemniczy system obrony.

      Tedy obaj laskarowie tkwili u koła tego okrętu, którym nie można już było sterować, i śmierć by ich tam zastała, gdyby takie było ich przeznaczenie. Biali nie popatrzyli na nich nawet przelotnie, zapomnieli widać o ich istnieniu. W każdym razie Jim sobie tego nie przypominał. Pamiętał tylko to, że czuł się zupełnie bezsilny – ponieważ był sam jeden. Pozostawało mu tylko zatonąć razem z okrętem. Czy warto było zakłócać ludziom spokój? I po co? Czekał bez słowa, stężały w tej jednej myśli – w pewnego rodzaju bohaterskiej dyskrecji. Pierwszy mechanik przebiegł ostrożnie w poprzek mostku i pociągnął go za rękaw. „Chodź pan i pomóż! Na miłość boską, chodźże pan i pomóż!” Pobiegł do łodzi na palcach i wrócił natychmiast, żeby ciągnąć znów Jima za rękaw, błagając go i przeklinając zarazem.

      – Zdawało się, że gotów mnie całować po rękach – rzekł Jim z wściekłością – a zaraz potem zaczął się pienić i szeptać mi w twarz: „Gdybym miał czas, z rozkoszą bym łeb panu roztrzaskał”. Odepchnąłem go. Nagle chwycił mnie za szyję. Uderzyłem go, psiakrew. Biłem, gdzie popadło. „Nie chcesz się wyratować – ty piekielny tchórzu?” – zaszlochał. Tchórzu! Nazwał mnie piekielnym tchórzem! Cha, cha, cha, cha! Nazwał mię – cha, cha, cha!…

      Jim rzucił się w tył i dygotał ze śmiechu. Nigdy w życiu nie słyszałem czegoś równie gorzkiego. Ten śmiech padł jak zaraza na paplaninę o osłach, piramidach, bazarach i tak dalej. Wzdłuż całej galerii, długiej i ciemnawej, głosy przycichły, blade plamy twarzy zwróciły się jednocześnie w naszą stronę i cisza stała się tak głęboka, że jasny dźwięk łyżeczki padającej na mozaikową posadzkę werandy zabrzmiał jak wątły, srebrzysty krzyk.

      – Niech się pan tak nie śmieje, tu pełno ludzi – strofowałem go. – To nie wypada, pan przecież rozumie.

      Z początku nie było po nim widać, czy mię usłyszał, ale po chwili mruknął niedbale, patrząc mimo mnie wzrokiem, który zdawał się przenikać w głąb jakiegoś straszliwego zjawiska:

      – Ach, pomyślą, że jestem pijany.

      Sądząc po jego wyglądzie, można było przypuszczać, że nigdy nie wyrzeknie już ani słowa. Ale gdzież tam! Nie mógł już teraz przestać mówić, tak jakby nie mógł przestać żyć przez sam wysiłek woli.

      Rozdział dziewiąty

      Mówiłem w myśli: „Toń, przeklęty! toń!” – To były słowa, od których rozpoczął na nowo. Pragnął, żeby to się już raz skończyło. Zostawiono go w zupełnym spokoju i zwracał się tak w duszy do statku, złorzecząc mu, a jednocześnie widział sceny jakby wyjęte z nędznej komedii. Mordowali się wciąż nad tym bolcem. Szyper rozkazywał:

      „Wleźcie pod spód i starajcie się łódź podnieść” – ale tamci nie chcieli. Rozumiecie – nie byłoby przyjemnie dać się zaskoczyć, leżąc na płask pod kilem łodzi, w razie gdyby okręt poszedł nagle na dno.

      Конец ознакомительного фрагмента.

      Текст предоставлен ООО «ЛитРес».

      Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.

      Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.

      1

      kampung (mal.) – wieś, osada. [przypis edytorski]

      2

      log – przyrząd nawigacyjny do pomiaru przebytej drogi i prędkości statku. [przypis edytorski]

      3

      Schwein (niem.) – świnia. [przypis edytorski]

      4

      Wapping – osiedle we wsch. części Londynu, dawniej dzielnica portowa. [przypis edytorski]

      5

      punkah a. pankhā – duży wachlarz z rozpiętego na ramie liścia palmy, piór lub materiału, używany w płd. Azji do wentylacji pomieszczeń. [przypis edytorski]

      6

      verfluchte (niem.) – przeklęte. [przypis edytorski]

      7

      Ewigkeit (niem.) – wieczność. [przypis edytorski]

      8

      A. M. – skrót od łac. ante meridiem (przed południem), używany powszechnie w jęz. angielskim. [przypis edytorski]

      9

      in plus (łac.) – na plus. [przypis edytorski]

      10

      nagel (niem.) – gwóźdź, kołek. [przypis edytorski]

      11

      serang (z hind.) – tubylczy bosman albo kapitan statku dowodzący załogą krajowców. [przypis edytorski]

      12

      laskar – indyjski marynarz. [przypis edytorski]

      13

      bona fide (łac.) – w dobrej wierze. [przypis edytorski]

      14

      kelasi (mal.) – marynarz. [przypis edytorski]

/9j/4AAQSkZJRgABAQEASABIAAD/2wBDAAMCAgMCAgMDAwMEAwMEBQgFBQQEBQoHBwYIDAoMDAsKCwsNDhIQDQ4RDgsLEBYQERMUFRUVDA8XGBYUGBIUFRT/2wBDAQMEBAUEBQkFBQkUDQsNFBQUFBQUFBQUFBQUFBQUFBQUFBQUFBQUFBQUFBQUFBQUFBQUFBQUFBQUFBQUFBQUFBT/wgARCAeoBXgDAREAAhEBAxEB/8QAHAABAQEAAwEBAQAAAAAAAAAAAQACAwcIBgUE/8QAGwEBAQEAAwEBAAAAAAAAAAAAAAECBAUGAwf/2gAMAwEAAhADEAAAAfifc/lwRmWGlBYobEzLDYKQkNhK2EsCyQgas1ZiaUlkhsxnW7IklbkWgXVmJpQlhsglaDSAS1IRVRUpmXVmZWiWSWRNWNmJpSWRIxNauUklbApQ1ZiaUFobIFiNIBK2

Скачать книгу