Fatima i cierpienie Kościoła. Cristina Siccardi
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Fatima i cierpienie Kościoła - Cristina Siccardi страница 11
Mafalda i Fatima zostały zatem pochowane w jednym grobie. Oto dlaczego komendant chrześcijańskich oddziałów don Gonçalo, zwany Matamoro, jeszcze przed ostatecznym wyzwoleniem Półwyspu Iberyjskiego od muzułmanów, wraz ze swoimi rycerzami, zaskoczył i uwięził nieprzyjaciół, którzy eskortowali grupkę młodych dziewcząt, pośród których była Fatima, córka komendanta Alcacer do Sol, siedziby muzułmańskiego dowództwa. Więźniowie zostali zaprowadzeni przed oblicze króla Alfonsa i królowej Mafaldy. W trakcie podróży Matamoro docenił dumę i wdzięk Fatimy, stracił dla niej głowę do tego stopnia, że – jak wiemy – poprosił króla o zgodę na jej poślubienie. Władca przystał na to pod warunkiem, że Fatima zezwoli na ślub i nawróci się na wiarę katolicką. „Fatima przyjęła obydwa warunki, prosząc jedynie, aby w nową religię wprowadziła ją sama królowa, o której łasce wiele mówiło się również w obozie arabskim. Królowa z przyjemnością spełniła jej prośbę. Mafalda przyjęła ją jak córkę, nauczyła ją religii, a gdy nadszedł czas chrztu, sama nadała jej chrześcijańskie imię Oureany”95.
Również po chrzcinach królową i Oureanę łączyła duchowa przyjaźń tak mocna, że wyraziły pragnienie, żeby pochowano je w jednym grobie, aby również po śmierci mogły pozostać blisko siebie. Mafalda, która zmarła w Coimbrze 5 grudnia 1158 roku, zapisała w swym testamencie: „Nawrócenie Oureany na wiarę katolicką było moją wielką radością. Pozostawiam jej zadanie kontynuacji kultu Dziewicy Maryi w kościółku, który kazałam zbudować w Sierra de Aire, która tak przypomina moją Sabaudię i gdzie pragnę być pochowana, aby w spokoju spoczywać na wieczność u stóp Dziewicy Maryi, daleko od zgiełku miasta”96. Tak się też stało, mimo że mąż przygotował dla niej okazały grobowiec królewski w Santa Cruz de Coimbra.
W Sierra de Aire, która tak bardzo przypominała królowej Mafaldzie Sabaudię, znajduje się parafia Vila Vueva de Ouren leżąca na wyżynie, na wysokości około 250 metrów nad poziomem morza. Kościółek w wiosce Fatima, wzniesiony przez królową Mafaldę, stał się ośrodkiem żarliwych modlitw do Najświętszej Maryi Panny, która udzieliła tam obfitych łask, o czym świadczą liczne wota złożone tam ku czci Matki Bożej. Na miejscu kościółka znajduje się obecnie sanktuarium, którego budowa rozpoczęła się 13 października 1930 roku, gdy biskup Leirii położył kamień węgielny. Dziewięć wieków po śmierci królowej tablica nagrobna Oureany i jej duchowej matki jest wciąż przechowywana w podziemiach sanktuarium w Fatimie.
Filip, książę Sabaudii i Achai, po swoim żarliwym pielgrzymowaniu, powrócił incognito do Piemontu. Nikt nie rozpoznał ubogiego zakonnika, który mógł w ten sposób spokojnie przekroczyć zakazane ziemie. Rozpoczął bezowocne poszukiwania córki – zmarł, nie odnalazłszy jej. Pociechą było jedynie towarzystwo bratanicy, Małgorzaty Sabaudzkiej (córki jego przyrodniego brata ze strony ojca, Amadeusza Sabaudzkiego, księcia Achai, 1363–1402), w grudniu 1418 roku. Brat Wilhelm sam poprosił o spotkanie z nią i dopiero pod koniec rozmowy wyjawił jej swoją prawdziwą tożsamość. Opowiedział jej o swoim cudownym ocaleniu w jeziorze Avigliana dzięki wstawiennictwu bł. Humberta Sabaudzkiego. Poprosił też Małgorzatę, będącą matką przełożoną, aby po jego śmierci przekazała cudowny medalion jego córce. Nie stracił bowiem nadziei, że zostanie ona kiedyś odnaleziona.
Błogosławiona Małgorzata zachowała medalion, lecz po córce Filipa oraz jej matce ślad zaginął już dawno. Dziś wiemy, że obie wstąpiły do zakonu św. Katarzyny w Albie, gdzie córka przyjęła imię siostry Filippiny, na pamiątkę uznanego za zmarłego ojca. Po kilku latach bł. Małgorzata zamieszkała w Albie, gdzie założyła klasztor św. Marii Magdaleny. Dowiedziawszy się o aurze świętości siostry Filippiny de’ Storgi, błogosławiona zapragnęła mieć ją w swoim zgromadzeniu jako duchową przewodniczkę dla własnych sióstr zakonnych. Zwróciła się więc do papieża Mikołaja V (1397–1455) o uzyskanie pozwolenia na przeniesienie zakonnicy do jej klasztoru. Papież wyraził zgodę. Bulla papieska zawierająca to pozwolenie datowana jest na 16 stycznia 1448 roku.
Dopiero stojąc na progu śmierci, siostra Filippina wyjawiła matce przełożonej, że jest jej kuzynką, i jednocześnie dowiedziała się od niej o śmierci ojca. Usłyszała także o jego pielgrzymce do Fatimy.
Przy śmierci Filippiny, 16 października 1454 roku, obecna była matka przełożona Małgorzata Sabaudzka, siostry zakonne oraz kapelan klasztoru, ojciec Bellini, który udzielił jej sakramentu Eucharystii. Podczas gdy zgromadzeni modlili się za umierającą, nastąpiło wyjątkowe zdarzenie: otrzymawszy Eucharystię, siostra Filippina doznała ekstazy (co zdarzało się jej już wcześniej) i zaczęła rozmawiać z istotami niebieskimi, których obecni nie widzieli. Słuchając rozmowy, mogli jednak zrozumieć, że rozmówcami byli Matka Boża, św. Katarzyna ze Sieny (1347–1380), św. Dominik Guzman (1170–1221), bł. Humbert Sabaudzki oraz opat Wilhelm Sabaudzki97.
Osoby, które były obecne przy proroctwach siostry Filippiny, przekazały swoje wspomnienia potomnym. Dwa wieki później, w 1638 roku, na życzenie księżnej Mantui, Małgorzaty Sabaudzkiej (1589–1655)98, ojciec dominikanin Jacinto Baresio opublikował Historię dynastii sabaudzkiej, wykorzystując przy tym kronikę dotyczącą siostry Filippiny, którą „następnie zniszczył, uważając ją za uwłaczającą reputacji domu sabaudzkiego ze względu na zabójstwo Filipa, księcia Achai”99. Jednakże ówczesna przeorysza oraz najstarsze zakonnice klasztoru, które przeczytały oryginalny rękopis, odtworzyły tekst i opatrzyły go pieczęcią potwierdzającą jego autentyczność, opatrując go datą 7 października 1640 roku. W 1655 roku inna zakonnica, która pozostawiła jedynie swoje inicjały na kolejnym rękopisie, potwierdziła jego prawdziwość. W 1885 roku matka przełożona Benedetta Deogratias Ghibellini doznała nadzwyczajnego objawienia na temat zawartości zniszczonej kroniki ojca Baresia. Poświadcza to dokument przechowywany w archiwum klasztoru w Albie. Przeorysza ustnie przekazała treść objawienia swojej następczyni i zobowiązała ją do przekazywania go dalej w tajemnicy, nie ogłaszając publicznie aż do czasu wypełnienia się proroctwa.
22 maja 1885 roku nowa przeorysza, matka Stefania Mattei, przekazała tajemnicę pewnej siostrze, Lucii Mantello, która chwilowo gościła w klasztorze, zanim wstąpiła do zakonu salezjanek. Siostra Lucia, chociaż nigdy nie widziała oryginalnych dokumentów, pozostawiła pewne fragmentaryczne zapiski w tej sprawie100.
Gdy rozmaite dokumenty z minionych wieków zostały odnalezione, zgodność poszczególnych świadectw złożyła się na rzeczywisty dowód prawdziwości proroctwa o Fatimie.
Oto dokumenty odnalezione w klasztorze w Albie. Na okładce pergaminowego zeszytu datowanego na 1624 rok czytamy: „Księga, w której odnotowywane są msze, cuda oraz wota, które codziennie napływają dla bł. Małgorzaty Sabaudzkiej w Albie”, natomiast z tyłu: „Zalecenie spisywania wszystkich rzeczy podpisane przez brata Hiacynta Baresiana, spowiednika”. Zeszyt zawiera pięćdziesiąt i pół strony notatek101 zapisanych różnym pismem od 23 stycznia 1624 roku po rok 1652. W połowie strony oznaczonej później ołówkiem jako pięćdziesiąta druga rozpoczyna się notatka podpisana przez siostrę C.R.M., napisana wysmukłym czytelnym pismem, często spotykanym we Włoszech w tamtych czasach:
Osoby, które w przyszłości będą czytały te stronice, niech wiedzą, że pewne bardzo ważne rzeczy zostały zapisane ręcznie na pustych miejscach
95
Tamże, s. 90.
96
Tamże, s. 90–91.
97
Wilhelm Sabaudzki – opat klasztoru św. Michała w Val Susa, był synem Tomasza III Sabaudzkiego, hrabiego Piemontu. Zmarł w 1326 r.
98
Małgorzata Sabaudzka, poślubiona księciu Mantui Franciszkowi IV Gonzadze, została mianowana ostatnim Wicekrólem Portugalii podczas panowania hiszpańskiego.
99
L. Dufaur,
100
Na pierwszej stronie maszynopisu zawierającego historię siostry Lucii Mantello możemy odnotować nieścisłość – widnieje tam mianowicie rok 1855.
101
Wszystkie zacytowane dokumenty w tłum. własnym [przyp. tłum.].