Fatima i cierpienie Kościoła. Cristina Siccardi

Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Fatima i cierpienie Kościoła - Cristina Siccardi страница 12

Fatima i cierpienie Kościoła - Cristina Siccardi

Скачать книгу

Małgorzaty Sabaudzkiej, księżnej Monferrato. Rzeczy te można było przeczytać w starej kronice klasztoru, spalonej na rozkaz ojca Hiacynta Baresiana, z powodu jakiegoś wydarzenia historycznego niemiłego dynastii sabaudzkiej. Lecz starsze siostry zapisały ją w księdze po tym, jak ojciec wyjechał na zawsze z Alby, a księżna Mantui, Małgorzata Sabaudzka, została wybrana na wicekrólową Portugalii i wyjechała do tej ziemi, którą zwą również Luzytanią.

      Zapisane wspomnienia mówią, że w Luzytanii jest kościół w miejscowości zwanej Fatima, zbudowany przez antenatkę naszej świętej fundatorki Małgorzaty Sabaudzkiej, Mafaldę, królową Galli i córkę Amadeusza Trzeciego Sabaudzkiego, oraz że rzeźba Przenajświętszej Panny powiedziała o bardzo poważnych wydarzeniach w przyszłości, ponieważ Szatan wywoła straszliwą wojnę, ale przegra, gdyż Przenajświętsza Panna Matka Boża i Przenajświętszy Różaniec z Fatimy „mocniejszy od wszelkiego wojska stającego do bitwy” zwycięży go na zawsze.

      A.D. 1655

      Święty Dominiku, tobie powierzam te stronice.

Siostra C.R.M.

      Nie mniejszą wartość posiada inny dokument: odręczna notatka zapisana w tym samym zeszycie, nosząca datę 7 października102 1640 roku:

      Uwaga: w tej książce nie zostały wspomniane pewne informacje, o których można było przeczytać w starej kronice klasztoru, zniszczonej niestety przez ojca Hiacynta Baresiana103, aby nie przysparzać nieprzyjemności księżnej Małgorzacie Sabaudzkiej, wicekrólowej Portugalii. Ona to kazała spisać bieżące dzieje.

      Jednak sumienie nasze zmusza nas do pozostawienia pisemnego świadectwa nadzwyczajnych wydarzeń, o których przeczytałyśmy w tamtej kronice, ku chwale Boga i klasztoru, a które tutaj chcę przybliżyć:

      16 października 1454 roku przechodziła do życia wiecznego zakonnica Filippina de’ Storgi, przybyła tutaj z klasztoru św. Katarzyny męczennicy, za pozwoleniem Ojca Świętego Mikołaja V z dnia 16 stycznia 1448 roku (jak w archiwum), wydanym na prośbę błogosławionej założycielki w celu doskonalenia duchowego mniszek. Zdarzyło się, że podczas agonii spłynęła na nią z nieba wspaniała wizja czy objawienie, podczas którego – w obecności ojca Belliniego, przeoryszy, naszej fundatorki i wszystkich mniszek – wyjawiła na głos nieznane fakty, mianowicie: będąc nierozpoznaną córką Filipa Sabaudzkiego (wspomnianego na stronie 11 tejże księgi, wers 7), wiele lat wcześniej skazanego na śmierć w jeziorze Avilliana w pobliżu opactwa San Michele delle Chiuse, wstąpiła do klasztoru dla jego zbawienia. Dowiedziawszy się o tym, nasza fundatorka, która czuwała przy niej, zadziwiła się, ponieważ była to jej krewna od dawna poszukiwana i nigdy nieodnaleziona. Zaczęła też łagodnie wymawiać jej, że tak długo utrzymywała tajemnicę. Oznajmiła jej też, że Najwyższy wysłuchał jej głębokiego pragnienia, gdyż Filip Sabaudzki, cudownie wydobyty z fal jeziora przez przodka, bł. Humberta, pielgrzymując po Francji, Helwecji, Hiszpanii i Luzytanii, gdzie odwiedził kościół zbudowany przez Mafaldę (inaczej Matyldę) Sabaudzką, siostrę bł. Humberta i pierwszą królową Portugalii, ku czci i nabożeństwu Najświętszej Dziewicy Maryi, w miejscu zwanym Rocha de Phatima, powrócił następnie do wuja Edwarda, arcybiskupa prowincji Tarentaise. Po jego śmierci wrócił do Włoch, do Pinerolo i odwiedził naszą fundatorkę, a swoją bratanicę, podobnie jak poprzednimi razy, wyjawiając jej swoją prawdziwą tożsamość, wcześniej ukrytą pod imieniem Gotfryda del Balzo. Uczyniwszy to wyznanie, następnej nocy wyzionął ducha z woli Pana w kościele św. Franciszka, na grobie brata Ludwika Sabaudzkiego, pragnąc gorąco powrócić na grób bł. Humberta w Altacomba, 10 grudnia 1418 roku.

      Umierająca święta, upojona tak pomyślną wiadomością, opowiedziała błogosławionej matce przełożonej o tym, jak musiała przyjąć nazwisko dei Storgi, za pozwoleniem zmarłej ciotki hrabiny de’ Storges, aby ukryć się przed panem z Nus, który usilnie pragnął ją za żonę.

      Następnie, porwana niebiańską radością, kierując wzrok ku górze, pozdrawiała mieszkańców nieba, którzy wychodzili jej naprzeciw: Najświętszą Matkę Boską Różańcową, św. Katarzynę z Sieny, bł. Humberta i opata Wilhelma Sabaudzkiego. Mówiła o przyszłych wydarzeniach, pomyślnych i nieszczęsnych, dotyczących rodu sabaudzkiego, aż po nieokreślony czas straszliwych wojen, wygnania Humberta Sabaudzkiego w Luzytanii, o pewnym potworze ze Wschodu, dręczącym ludzkość, który jednak miał zostać zabity przez Matkę Boską Różańcową z Fatimy, o ile wszyscy ludzie będą się do niej modlić z wielką skruchą. Po tym wyzionęła ducha w ramionach kuzynki, naszej świętej matki Małgorzaty Sabaudzkiej, która zawiesiła na jej szyi medalion bł. Humberta, który pozostawił dla niej ojciec – Filip. Jak już wspomniałam, wielebny ojciec Baresiano, z obawy o zniesławienie rodu sabaudzkiego najjaśniejszej księżnej, gdyby wyjawiono wyrok na przodka Filipa, mocą swojej władzy spowiednika kazał zniszczyć starą kronikę, zgodnie z zaleceniami dotyczącymi objawień niebieskich, godnych wiary dopiero po zaaprobowaniu ich przez święty Kościół.

7 października, A.D. 1640, w klasztorze Magdaleny, z polecenia matki przełożonej.

      W trzecim dokumencie zaznajamiamy się z pewnymi notatkami spisanymi przez niejaką Lucię Mantello104 na temat tekstu znalezionego w archiwum w 1856 roku:

      Istotne zapiski:

      Alba, 22 maja 1923, w klasztorze dominikanek przy via Vernazza.

      Poufne notatki otrzymane dzisiaj od matki Stefanii Mattei, przeoryszy, do publikacji dopiero wtedy, gdy – według proroctwa samej matki Stefanii – zabiorę się do uczczenia bł. Małgorzaty Sabaudzkiej jakimś pismem (powiedziała mi, że błogosławiona nie chce mnie w swoim klasztorze, gdyż poza nim uczczę ją lepiej; niech się stanie wola Pana).

      1. Stara kronika klasztoru przytaczała wizję umierającej siostry Filippiny de’ Storgi. Później kronika ta została zniszczona przez ojca dominikanina z Alby, brata Hiacynta Baresiana, który w 1638 roku opublikował – na polecenie Małgorzaty Sabaudzkiej, księżnej Mantui – życiorys bł. Małgorzaty, do przedstawienia w Rzymie na procesie beatyfikacyjnym. Ojciec Baresiano kazał zniszczyć kronikę, aby dostojna Pani nie poznała opisanego w niej tragicznego wyroku (śmierć przez utopienie) Filipa Sabaudzkiego, księcia Achai.

      2. W 1885 roku matka przełożona Benedetta Deogratias Ghibellini doznaje objawienia – od świętej duszy – zawartości zaginionej kroniki i powierza ją ustnie swojej następczyni, zobowiązując ją do przekazywania jej dalej w sekrecie i nie publikowania jej, dopóki wszystko się nie wypełni.

      3. Matka Stefania przekazuje tajemnicę mnie, Lucii Mantello – dzisiaj, 22 maja 1923 roku – i prorokuje, że ja napiszę o błogosławionej.

      Ważniejsze notatki:

      a) Filip Sabaudzki, książę Achai, skazany na utopienie w jeziorze Avigliana, został ocalony przez bł. Humberta Sabaudzkiego, którego medalion nosił na szyi.

      b) W tym samym czasie na świat przychodzi jego córka Humberta Filippa, na zamku Sarre.

      c) Filip pielgrzymuje do Altacomby i do Fatimy. Mafalda Sabaudzka pierwszą królową Portugalii.

      d) Śmierć Edwarda Sabaudzkiego, biskupa prowincji Tarentaise.

      e) Humberta i jej matka uciekają z zamku Sarre. Humberta otrzymuje spadek od krewnych

Скачать книгу


<p>102</p>

7 października jest świętem Matki Boskiej Różańcowej oraz rocznicą bitwy pod Lepanto z 1571 roku.

<p>103</p>

Ojciec dominikanin Hiacynt Baresiano kazał zniszczyć starą kronikę klasztoru sióstr dominikanek w Albie, w której opisana była wizja umierającej siostry Filippiny de’ Storgi. Motywacją tego czynu był fakt, że w 1638 roku dominikanin opublikował na zamówienie Małgorzaty Sabaudzkiej, księżnej Mantui, biografię bł. Małgorzaty, która miała być zaprezentowana w Rzymie w jej procesie beatyfikacyjnym. Historia siostry Filippiny wiązała się z tragicznymi losami Filipa Sabaudzkiego, księcia Achai, skazanego na utopienie – uważano to za niewygodny fakt w historii dynastii sabaudzkiej, psujący jej wizerunek.

<p>104</p>

Lucia Mantello wstąpiła później do Zgromadzenia Córek Maryi Wspomożycielki Wiernych (sióstr salezjanek).