Еśli by nie to, naprawdę byłbyś szczęśliwy. Techniki pracy z myśleniem. Nelly Davydova
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Еśli by nie to, naprawdę byłbyś szczęśliwy. Techniki pracy z myśleniem - Nelly Davydova страница 3
– los taki;
– jestem już stara, stary;
– nie zmienię się;
– boję się, bo coś…;
– tak w ogóle to jestem dziewczynką, chłopczykiem;
– mogę stracić pracę, przyjaciół, rodzinę, autorytet i inne, najważniejsze to nie wybierać siebie i postawić na ostatnim miejscu;
I niekończące się rozmyślania, czego jeszcze nie mam i co mogę stracić…
Boimy się nawet rzucić palenie i objadanie się, pragnąc być zdrowym, które w żaden sposób się nie spełnia. Ponieważ boimy się pozbawić siebie pozornej przyjemności, nie rozumiejąc, że odbieramy sobie, kradniemy sobie miliony razy więcej, w tym prawdziwą przyjemność.
Nam ciągle czegoś brakuje, cały czas deprecjonujemy siebie, nie dlatego, że my tacy naprawdę jesteśmy, nie – to są nasze usprawiedliwienia, nasze iluzje. Jest nam tak łatwiej. Sami siebie okradamy, swoimi myślami.
Dla naszego umysłu jest tak łatwiej, wyjaśnić sobie, dlaczego nie działamy. No ale faktycznie nie ma z tym to żadnych zależności. Nasz umysł, wymyślając te usprawiedliwienia, wykręcanie się, będzie wyszukiwać z obiektywnej realności, z mnóstwa wariantów tylko te fakty, które będą potwierdzać słuszność swoich myśli i umysł nigdy nie zwróci uwagi na inne rzeczy. Umysł skoncentrowany jest na wymówkach, nie ma możliwości by zobaczyć coś innego.
I przyczyna leży nie w tym, że w rzeczywistości nie ma on możliwości, on po prostu celowo nie będzie ich zauważać, cała uwaga skierowana jest zawsze tylko na potwierdzenie swojej racji.
I nie dlatego, że realnie tych innych faktów nie ma, a dlatego, że padła decyzja, by ich nie zauważać, ponieważ jeszcze straszniej jest nie mieć racji, aniżeli przyznać fakty.
Jak tylko my tak pomyśleliśmy, wymyśliliśmy usprawiedliwienia swojej bezczynności, automatycznie podjęliśmy decyzję o beznadziejności działań i nasze ciało, otrzymujące sygnał o tym od mózgu, będzie robiło wszystko, aby pomóc nam zobaczyć te fakty i nasze działania zmuszone są potwierdzić naszą słuszność. Jeszcze raz podkreślam na tym twoją uwagę. I to wszystko robimy nieświadomie.
ROZDZIAŁ 3. OGRANICZAJĄCE PRZEKONANIA
Jeszcze raz popatrz na listę ograniczających nas szablonów.
I ta lista programów, ograniczających nas w realizacji naszego potencjału, jest nieskończona. Szablony te formują nasze myślenie. My całkowicie ograniczamy siebie przed działaniem, które mogłoby rozwiązać nasze problemy lub w ogóle ich nie tworzyć. Szablony te nie dają nam spełniać naszych pragnień i czynią z nasz ludzi nieszczęśliwych.
Nabywamy je w przeciągu życia, aby uchronić siebie przed pozornym niebezpieczeństwem. Przy tym wystawiając siebie na ogromne niebezpieczeństwo.
Próbując uciec lub zaatakować, albo nie działamy albo działamy nie tak, jak mogłoby być dla nas korzystne. Bardzo niebezpiecznie jest próbować robić coś bezpiecznym. Brak działania zabija w nas życie, a życie to – ruch, nieskończona ilość działań.
Życie – to rozwój i zmiany. I jeśli jeszcze przeczytasz moją książkę «Po co Bogu pieniądze», zrozumiesz, że pieniądze, dobra – to nasze zmiany, od których my sami celowo uciekamy. Odmawiamy ich sobie.
I właśnie brak działania tworzy nam nasze problemy. Właśnie bezczynność pozbawia nas zasobów i energii i wszystkie problemy nam tylko sygnalizują o naszym zatrzymaniu.
Zawsze pamiętaj, jeśli powstał problem – oznacza to, że ty go stworzyłeś swoim niedziałaniem. I my mamy wszelkie zasoby w tym momencie, aby go rozwiązać i nic, oprócz naszego umysłu nie przeszkadza nam to zrobić.
Aby coś rozwiązać, postanowić lub spełnić pragnienie, w pierwszej kolejności, trzeba znaleźć te szablony, które nas hamują, zatrzymują w ruchu, działaniu i rozwoju. Szablony, które przeszkadzają nam zobaczyć obraz w całości i zobaczyć w tym zasoby.
W następnej kolejności pozostaje nam transformować szablony, albo zobaczyć absurdalność tego przekonania, albo zobaczyć w nim zasób do działań, czy też zobaczyć sens i zrozumieć, jak wykorzystać go z korzyścią, przestając ograniczać tym siebie. O tym pomówię z tobą w następnych rozdziałach. I dalej, nie musimy już stosować żadnych wysiłków, ponieważ na bazie naszego nowego myślenia będą przyjęte nowe decyzje, oczywiście nieświadomie, skąd popłyną działania z impulsu, dla naszego dobra i zobaczymy już nowe, radosne rezultaty, które zaczną nas dziwić.
Siła tutaj nie będzie potrzebna, ponieważ nasze działania będą podejmowane bez wysiłku i sprzeciwu.
I rezultaty będą na tyle inspirujące i zachwycające, że zechce się próbować tak żyć po nowemu wciąż dalej i dalej.
Będzie nam się wydawało, że dzieją się jakieś cuda, pomyślność, fortuna wróciła, powodzenie za powodzeniem, mnóstwo zdarzeń będzie się podstrajać w taki sposób, że nasze działania zaczną się składać w idealne okoliczności jak po maśle, niby nic nie robisz, a propozycje rozwiązania naszych problemów będą się sypać jak z rogu obfitości. Czyż nie jest to zachwycające?
I nie są to bajki, ani szczęście, ani fortuna, żadnych cudów nie ma, tak pracuje nasz mózg, nasze myślenie i od niego zależy jakie okoliczności będziemy obserwować. A od nas zależy, jak będziemy to wykorzystywać.
Aby popracować z naszym myśleniem i nauczyć się wykorzystywać nasz umysł z maksymalną korzyścią, nie oddając mu wodzy, nawet nie trzeba grzebać w przeszłości. Wyszukiwać, dlaczego mamy takie szablony, dlaczego żyjemy według jakichś programów, skąd pojawiły się u nas te lęki. To można robić ciągle i nieskończenie i nam życia nie wystarczy na zebranie i odnalezienie tego oraz przemyślenie.
Jest łatwiejszy sposób – «w tu i teraz», w chwili obecnej znaleźć szablony myślenia, które formują naszą materialną rzeczywistość i transformować je.
Zrozumiałe jest, że tych szablonów są miliony, dowolne pojęcie o czymś – to już jest szablon. I my nie mamy takiego zadania, by wykryć wszystkie pojęcia w naszej głowie i transformować. Nam i na to życia nie wystarczy.
Wystarczy przemyśleć, przeanalizować masę krytyczną szablonów naszego myślenia, samych oczywistych. Nie mogę dokładnie powiedzieć w jakim ekwiwalencie zamyka się ta masa krytyczna, ale dla tych, którzy chcą w życiu «ważyć w gramach», powiem przykładowo z mojego doświadczenia, że to 300—400 szablonów.