DwubieguNova… czyli ta, która kocha za bardzo. Małgorzata Strzelecka

Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу DwubieguNova… czyli ta, która kocha za bardzo - Małgorzata Strzelecka страница 2

Жанр:
Серия:
Издательство:
DwubieguNova… czyli ta, która kocha za bardzo - Małgorzata Strzelecka

Скачать книгу

się bez sensu kręci w oku

      nie gaśnij świeczko bądź tą nadzieją

      co poprowadzi mnie po zmroku

      nie gaśnij świeczko i pal się jasno

      w złotym płomieniu zaklęty Boże

      nie gaśnij świeczko chociaż twój płomień

      dzisiaj już ogrzać nas nie może

      Nostalgia

      czasem tak myślę że miło by było

      zapaść się z tobą znowu w naszą miłość

      a przynajmniej pójść razem do knajpki

      otulać się razem dymem papierosów

      wsłuchiwać się znowu w szepty naszych głosów

      a przynajmniej posiedzieć tak wspólnie

      znowu byś mocno mnie ściskał za rękę

      zaśpiewałbyś dla mnie tę naszą piosenkę

      a przynajmniej byś się do mnie uśmiechnął

      chodzilibyśmy razem miasta ulicami

      w gorące pocałunki znowu zaplątani

      a przynajmniej pijani tą chwilą

      i kiedy się już cała zatapiam w marzenia

      rozum przypomina że przecież cię nie ma

      a przynajmniej już nie w moim życiu

      Pożegnanie z poezją

      nie ma już we mnie poezji

      odeszła z jesienią przeszłą

      nie dzisiaj i nawet nie wczoraj

      dawno już przecież z resztą

      spłynęła mi chyba z czoła

      z listopadowym deszczem

      już nie ma nie ma poezji

      wiem to na pewno wreszcie

      nie pozostały mi wiersze

      i miłość mi nie pozostała

      ani nadzieja ni wiara

      zwyczajnie się wyczerpała

      nie ma już we mnie poezji

      są krople deszczu na ustach

      nie ma już głupich rymów

      jest tylko zwykła pustka

      *** zachowaj milczenie…»

      zachowaj milczenie

      bóg przemawia w ciszy

      w ciszy popołudnia

      w cieniu kaplic i drzew

      przemawia milczeniem ptaków w nocy

      i bezdechem letniego wiatru

      drżącym płomieniem świecy

      uważaj

      możesz zgasić jego słowa

      jednym szepnięciem

      ciiiiiii

      *** co dzień od nowa

      co dzień od nowa mam nadzieję

      że kiedyś jeszcze się spotkamy

      że cud się może zdarzy jakiś

      i coś się zmieni między nami

      że słowa małe drobne gesty

      znów wrócą w kręgi naszych spojrzeń

      że łatwiej będzie nam niż kiedyś

      że więcej będzie wspólnych dążeń

      niedomówienia wszystkie kłamstwa

      Конец ознакомительного фрагмента.

      Текст предоставлен ООО «ЛитРес».

      Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.

      Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.

iVBORw0KGgoAAAANSUhEUgAAAb4AAAKlCAIAAAA7Fh57AAAAAXNSR0IArs4c6QAAAARnQU1BAACxjwv8YQUAAAAJcEhZcwAADsMAAA7DAcdvqGQAAAAMdEVYdEF1dGhvcgBLYW1pbCKUnjEAAAAgdEVYdENyZWF0aW9uVGltZQAyMDE5OjAyOjI4IDEyOjEwOjIzhfxbWAAA/2FJREFUeF7svQVgXNeVPj5iyTJDHMeJw2mTctI2bbfbNm3apnFikmWhmSnsoBOzcGYEhsSU2AEzM4llMbNk2TLIFmuY4f2/c+9IlpN0N9Pd367/m/v5eubBhXPPPfe757z35kkmCQgICAi4CUGdAgICAm5DUKeAgICA2xDUKSAgIOA2BHUKCAgIuA1BnQICAgJuQ1CngICAgNsQ1CkgICDgNgR1CggICLgNQZ0CAgICbkNQp4CAgIDbENQpICAg4DYEdQoICAi4DUGdAgICAm5DUKeAgICA27j7qNOJf5JNkuz0wRMd5Idw0CJZ7fwITxw9207JgTz47HOkB/wIq19CBkoMtE+79M3z0C7a61sJ6rTSQXaEHeN5OHrkJFApZOgRErsoaGWC0UFWFqDiOEii9kms+p7ztI

Скачать книгу