Próby. Księga trzecia. Montaigne Michel

Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Próby. Księga trzecia - Montaigne Michel страница 19

Автор:
Жанр:
Серия:
Издательство:
Próby. Księga trzecia - Montaigne Michel

Скачать книгу

tyle, moim zdaniem, iżby cierpiała od niej (w cuda bowiem wierzę jeno w materiach wiary), ale aby, pod tym pozorem, przykrócić i spętać, w samym fundamencie małżeństwa, powagę męża i okazać, iż żeńskie swary i dokuczliwości nie milkną nawet w łożnicy małżeńskiej, depcąc nogami zgoła powaby i słodycze Wenery. Na tę skargę odpowiedział mąż, człowiek w istocie bestialny i wynaturzony, iż nawet w dnie postu nie mógł się obejść mniejszą cyfrą od dziesięciu. I zapadł w tej materii ów godny pamięci wyrok królowej Aragonu, którym dobra królowa, po dojrzałym roztrząśnięciu sprawy, aby dać prawo i wiekuisty przykład umiarkowania i skromności przystojnej zacnemu małżeństwu, ustanowiła, jako prawną i niezłomną granicę, liczbę sześciu razy na dzień. W czym ustąpiła i ujęła wiele z potrzeb i pragnień swojej płci, „aby ustanowić (powiadała) formę przystępną, a tym samym trwałą i niewzruszoną”. Na to wykrzykują uczeni doktorzy: „jakaż musi być dopiero chuć i pożądliwość niewieścia, skoro ich rozsądek, umiarkowanie i cnota stanowią się wedle tej ceny!”. W czym mają na względzie cale odmienny sąd naszych pożądliwości; Solon bowiem, patron szkoły legistów, stanowi jeno trzy razy na miesiąc137, jako normę małżeńskiego obowiązku i obcowania. Uznawszy to wszystko (powiadam) i obwieściwszy głośno, narzucamy im wstrzemięźliwość jako ich osobliwy przywilej, i to pod karami ostatecznej srogości!

      Nie masz namiętności bardziej naglącej niż ta oto, której żądamy, aby one jedne się opierały, szacując przekroczenie w tej mierze nie tylko jako błąd, ale jako ohydę i plugastwo, sroższe niż niedowiarstwo lub ojcobójstwo138: my zasię folgujemy sobie tymczasem do woli, bez winy i zgryzoty. Ci nawet, którzy próbowali się uporać z tą żądzą, dostatecznie przyznali, ile w tym jest trudności, ba, nawet niemożliwości, mimo iż posługiwali się wszelakimi środkami, aby zemdlić, osłabić i ostudzić ciało: od nich zaś przeciwnie żądamy, aby były zdrowe, krzepkie, pulchne, dobrze odkarmione i skromne zarazem; to znaczy i gorące, i zimne. Małżeństwo, o którym mówimy, iż ma za zadanie nie dać się im strawić ogniem, mało przynosi im ostudzenia, wedle naszych obyczajów. Jeśli nawet pojmą męża, w którym żarkość wieku kipi jeszcze, będzie szukał chwały w tym, aby jej użyć gdzie indziej:

      Sit tantem pudor; aut eamus in ius:

      Multis mentula millibus redempta

      Non est haec tua, Basse, vendidisti 139.

      Filozofa Polemona słusznie żona pozwała przed sąd140, iż chodził siać na nieurodzajnym polu ziarno winne niwie małżeńskiej. Zasię, jeśli pojmą zdechlaków, otoć, w pełni małżeństwa, gorszą cierpią dolę niżeli panny lub wdowy. Uważamy je za dobrze opatrzone, ponieważ mają samca w domu; tak samo jak Rzymianie uważali za zgwałconą Klodię Letę, westalkę, przez to że Kaligula się do niej zbliżył; mimo iż sprawdzono, że tylko się zbliżył. Tymczasem ta okoliczność pomnaża tylko jej potrzebę, ile że zetknięcie lub bliskość onego samca (jaki by on tam nie był) obudzą ich gorącość, która by pozostała spokojniejsza w samotności. W tym zamiarze, jak sądzę, aby przez ten wzgląd i okoliczności nadać czystości więcej jeszcze zasługi, Bolesław, król polski, i żona jego Kinga, ślubowali ją za wspólną zgodą, pokładłszy się razem w dzień ślubu i dochowali jej na samym łonie poufałości małżeńskiej.

      Kształtujemy kobiety, od dzieciństwa, do rzemiosła miłości. Ich powab, stroje, nauka, słowa, całe ich wychowanie poziera jeno ku temu celowi. Mistrzynie ich nie wdrażają im nic więcej jak tylko oblicze miłości, chociażby mówiąc o tym ustawicznie, aby je od niej rzekomo odstraszyć. Moja córka (jedyne moje potomstwo) jest w wieku, w którym prawa przyzwalają co gorętszym zawierać już owe związki. Jest ona kompleksji dość uśpiałej, wątła i miętka, i tak też była chowana przez matkę, ustronnie i na uboczu; rzec można, iż ledwie zaczyna się wykluwać z dziecięcej naiwności. Czytała mi coś po francusku: przydarzyło się tam słowo fouteau141, nazwa znanego drzewa. Niewiasta, która ma nad nią pieczę, zatrzymała ją wręcz nieco szorstko i kazała ominąć to drażliwe miejsce. Nie przeszkodziłem, aby nie mącić zasad pedagogii, nie mieszam się bowiem zgoła w owo dziewczyńskie wychowanie: policja niewieścia ma swoje osobliwe sekrety, które trzeba jej zostawić; ale jeśli się nie mylę, towarzystwo dwudziestu lokajów nie umiałoby przez pół roku tak dobrze wycisnąć w jej imaginacji pojęcia, użytku i wszystkich następstw dźwięku owych potępionych sylab, jak to uczyniła zacna starucha swoją przyganą i zakazem.

      Motus doceri gaudet ionicos

      Matura virgo, et frangitur artubus

      lam nunc et incestos amores

            De tenero meditatur ungui 142,

      Ale niechże się zbędą trochę ceremonii, niech puszczą się swobodniej na wody rozmowy: ba, okaże się wtedy, iż dziećmi jesteśmy przy nich w tej umiejętności! Posłuchajcie, jak uradzają o naszych zalotach i rozmówkach: snadnie poznacie, iż nie przynosimy im nic, czego by nie wiedziały i nie przetrawiły bez nas. Czyżby było prawdą, co powiada Platon, iż były niegdyś rozpaskudzonymi chłopakami? Ucho moje znalazło się jednego dnia w miejscu, gdzie mogło przejąć coś z rozmów, jakie toczyły z sobą ściśle poufnie: czemuż nie mogę ich powtórzyć? Matko najświętsza! (rzekłem sobie) i pomyśleć, że my studiujemy pogwarki Amadysa i przypowieści Bokacjusza i Aretyna, aby udawać wygów: dobrze zaiste używamy czasu! Toć tam nie ma słowa, przykładu, ani zabiegu, którego by one nie znały lepiej niż nasze księgi: to nauka, która płynie z urodzenia w ich żyłach.

      Et mentem Venus ipsa dedit 143.

      i którą owi dobrzy bakałarze, natura, młodość i zdrowie sączą im nieustannie w duszę. Nie potrzebują się uczyć, rodzi się ona w ich lędźwiach:

      Nec tantum niveo gavisa est ulla columbo

            Compar, vel si quid dicitur improbius,

      Oscula mordenti semper decerpere rostro.

      Quantum praecipue multivola est mulier 144.

      Gdybyśmy owej naturalnej gwałtowności ich pragnień nie trzymali nieco na wodzy, za pomocą obawy i honoru, któreśmy im nałożyli, krucho byłoby z naszą dobrą sławą. Cały obrót świata poziera i dąży ku temu sparzeniu; jest to materia przenikająca wszystko: to cel, ku któremu spoglądają wszystkie rzeczy. Możemy jeszcze oglądać zarządzenia starego i roztropnego Rzymu dla służb miłości; i przepisy Sokratesa ku wykształceniu miłośnic publicznych:

      Necnon libelli stoici inter sericos

            Iacere pulvillos amant 145.

      Zenon, między swymi prawami, miarkował również zabiegi i okoliczności odbierania dziewictwa.146 Jakiejż treści była książka filozofa Stratona O obcowaniu cielesnym? o czym traktował Teofrast w dziełach, które zatytułował: jedno Miłośnik, a drugie O Miłości? o czym Arystyp w swoich Starożytnych rozkoszach? Co mają wyrazić owe tak obszerne i żywe opisy w Platonie, tyczące najwyuzdańszych miłostek swego czasu? i księga o Miłośniku Heraklida Ponckiego? a owa Antystenesa O robieniu dzieci albo o Godach weselnych; a druga o Panu czyli o Kochanku? a Arystona o Igrach miłosnych? Kleantesa jedna O Miłości, druga o Sztuce

Скачать книгу


<p>137</p>

Solon (…) stanowi jeno trzy razy na miesiąc – por. Plutarch, Dialog o miłości. [przypis tłumacza]

<p>138</p>

szacując przekroczenie w tej mierze (…) – por. Nicolaus Boerius, Decisiones Burdegalenses. [przypis tłumacza]

<p>139</p>

Sit (…) vendidisti – Martialis, Epigrammata, XII, 90, 10. [przypis tłumacza]

<p>140</p>

Filozofa Polemona (…) żona pozwała przed sąd (…) – por. Diogenes Laertios, Polemon z Aten [w:] Żywoty i poglądy słynnych filozofów, IV, 17. [przypis tłumacza]

<p>141</p>

fouteau – buk; pokrewny temu źródłosłowowi czasownik oznacza bardzo gminne wyrażenie czynności płciowej. [przypis tłumacza]

<p>142</p>

Motus (…) ungui – Horatius, Odae III, 6, 21. [przypis tłumacza]

<p>143</p>

Et (…) dedit – Vergilius, Georgica, III, 267. [przypis tłumacza]

<p>144</p>

Nec (…) mulier – Catullus, Carmina 66, 125. [przypis tłumacza]

<p>145</p>

Necnon (…) amant – Horatius, Epodes, VIII, 15 [przypis tłumacza]

<p>146</p>

Zenon, między swymi prawami (…) – wszystkie te przykłady z Diogenesa Laercjusza: Diogenes Laertios, Żywoty i poglądy słynnych filozofów. [przypis tłumacza]