Kariera Nikodema Dyzmy. Tadeusz Dołęga-mostowicz
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Kariera Nikodema Dyzmy - Tadeusz Dołęga-mostowicz страница 22
– Jak pani każe. Chociaż…
– Proszę pana! Bardzo proszę! Tamten świat już dla mnie nie istnieje, nie mam do niego powrotu… Czytajmy…
Wzięła książkę i otworzyła ją na zakładce. Zaczęła czytać, lecz zanim zdołała wymówić kilka słów, głos począł drgać, piersi jej wznosiły się i opadały w szlochu.
– Niech pani nie płacze, nie trzeba płakać – bezradnie uspokajał Dyzma.
– Boże, Boże – łkała – pan jest dla mnie taki dobry, taki… dobry… Niech pan mi przebaczy… to nerwy…
Zerwała się nagle i wybiegła z pokoju.
„Ani chybi – pomyślał Dyzma – kobieta zakochała się we mnie”.
– Zakochała się – powtórzył głośno i uśmiechnął się z zadowoleniem.
Na nocnej szafce stało małe lusterko. Sięgnął po nie i długo przyglądał się własnej twarzy, trochę zdziwiony, trochę zaciekawiony i trochę kontent z siebie.
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.