Śluby panieńskie czyli Magnetyzm serca. Fredro Aleksander
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Śluby panieńskie czyli Magnetyzm serca - Fredro Aleksander страница 14
RADOST
Ale chociaż ja zero, Gustaw pełen winy,
Jednak nic mi nie kryje.
PANI DOBRÓJSKA
Cóż znaczą te miny?
Ściągasz je do Anieli, albo też do Klary?
RADOST
Hm! Hm!
PANI DOBRÓJSKA
Cóż?
RADOST
Jakieś śluby!
PANI DOBRÓJSKA
Dziecinne zamiary,
O których nie chcę wiedzieć, domyślam się ledwie.
Długo przy matce Klary bawiły obiedwie25,
Wiesz, jakie przed oczyma miały tam pożycie;
Przy tem kilka złych książek przeczytanych skrycie,
Równie jak mego szwagra gorszące rozmowy
Wpoiły, nie w ich dusze, ale w młode głowy,
Ową nienawiść mężczyzn, którą ciągle puszą.
Na cóż więc zbijać myśli, co się zmienić muszą?
RADOST
Zmienić się, zmienią, pewnie, lecz kłopot dla Gucia.
PANI DOBRÓJSKA
Zresztą lepiej za mało, niż za wiele czucia.
RADOST
z uczuciem całując ją w rękę
Ach, mościa dobrodziejko!
PANI DOBRÓJSKA
Zawsze Radost jeszcze…
RADOST
jak wprzódy
Zawsze.
PANI DOBRÓJSKA
Idź, popieść Gucia.
Odchodzi.
RADOST
Już ja go popieszczę.
SCENA II
Radost sam.
RADOST
Co ja pocznę z tym chłopcem! To rzecz niesłychana!
Żebym go mógł, u czarta, związać jak barana,
Przywieść gwałtem przed ołtarz, narzucić mu żonę,
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.