Jak wam się podoba. Уильям Шекспир
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Jak wam się podoba - Уильям Шекспир страница 7
Szkoda, że ojciec twój to imię nosi.
Wychodzą: Książę, Le Beau i Dwór.
CELIA
Na miejscu ojca także bym mówiła10?
ORLANDO
Tak jestem dumny, żem Rolanda synem,
Najmłodszym synem, żebym się nie mieniał,
Gdyby mnie książę za syna chciał przybrać.
ROZALINDA
Ojciec mój kochał Rolanda jak duszę,
A świat uczucia ojca mego dzielił.
Gdybym wiedziała, że to syn Rolanda,
Łez bym strumieniem błagała go wprzódy,
Nim by rozpoczął niebezpieczną walkę.
CELIA
Idźmy, kuzynko, idźmy szermierzowi
I podziękować, i otuchy dodać,
Bo twarde słowa mojego rodzica
Serce mi krwawią. Dzielnieś się pokazał:
Jeśli w miłości obietnic dotrzymasz,
Jak je w zapasach dzisiaj prześcignąłeś,
Szczęśliwa będzie przyszła twa kochanka.
ROZALINDA
daje mu łańcuszek, który zdjęła z szyi:
Noś to, młodzieńcze, na moją pamiątkę.
Gdyby fortuna wierniejszą mi była,
Więcej bym dała; lecz nie mam nic więcej.
Idźmy, kuzynko.
CELIA
Bądź zdrów, młody panie.
ORLANDO
Nie mogęż nawet powiedzieć11: dziękuję?
Lepsza mnie cząstka leży powalona,
A co zostało, drzewem jest bez życia.
ROZALINDA
On woła na nas. Z fortuną uciekła
I moja duma. Spytam, czego żąda.
Czy nas wołałeś? Walczyłeś jak rycerz
I pokonałeś więcej niż twych wrogów.
CELIA
Czas iść, kuzynko.
ROZALINDA
Jedno jeszcze słowo.
Bądź zdrów, młodzieńcze! Niech Bóg będzie z tobą!
Wychodzą: Rozalinda i Celia.
ORLANDO
Jakaż namiętność język mi związała?
Chciała rozmawiać, jam słów znaleźć nie mógł.
Wchodzi Le Beau.
Biedny Orlando! Zwyciężył cię, widzę,
Karol lub słabszy od Karola szermierz.
LE BEAU
Przychodzę dać ci przyjacielską radę:
Uciekaj śpiesznie; bo choć zasłużyłeś
Na chwałę, miłość, na poklaski ludu,
Umysł książęcy w takim dzisiaj stanie,
Że na złe wszystkie czyny twe tłumaczy;
Ile kaprysu w księcia jest uczuciach,
Łatwiej ci pojąć niż mnie wypowiedzieć.
ORLANDO
Dzięki za radę! – Lecz powiedz mi, panie,
Z dwóch dam przytomnych szermierskiej rozprawie,
Powiedz mi, która córką jest książęcia?
LE BEAU
Żadna, jeżeli sądzim z charakteru,
A niższa wedle natury i prawa.
Druga jest córką wygnanego księcia,
Przywłaszczyciela wolą zatrzymana
Na towarzyszkę córki. Te panienki
Czulej niżeli siostry się kochają.
Od niejakiego jednak czasu książę
Powziął urazę do swej synowicy,
Dlatego tylko, że ją naród cały
Dla cnót jej wielkich poważa i ceni,
Przez pamięć ojca nad losem jej płacze.
Z boleścią widzę, że złość dotąd skryta,
Wkrótce wybuchnie. – Bądź zdrów, młody panie!
A później, później w lepszym niż ten świecie
Będę twej bliższej znajomości szukał.
ORLANDO
Dzięki ci, panie, za dobre twe rady!
Wychodzi Le Beau.
Jak mną okrutnie gorzki los pomiata!
Z tyrana dworu do tyrana brata.
O, Rozalindo, niebieski aniele!
SCENA III
Pokój w pałacu.
Celia i Rozalinda.
CELIA
Jak to, kuzynko? Jak to Rozalindo? Kupidynie, zmiłuj się nad nami! Ani słowa?
ROZALINDA
Ani jednego, żeby na psa rzucić.
CELIA
Słowa twoje zbyt są kosztowne, żeby je kundlom rzucać; rzuć je raczej na mnie i ukąś mnie twoim rozumem.
ROZALINDA
To by musiano zamknąć obie kuzynki: jedną, że pokąsana moim rozumem, a drugą, że rozum straciła.
CELIA
10
11