Sława. Janusz Korczak

Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Sława - Janusz Korczak страница 3

Sława - Janusz Korczak

Скачать книгу

– zaczęła, bo nie wiedziała, czy Władek zechce słuchać. – Wiesz, że ojciec tej Natalki, co z tobą rozmawiała, jest polityczny16 i siedzi pod ziemią w fortecy? Przyszło tyle wojska! Założyli mu łańcuchy na ręce i nogi, oczy mu zawiązali zupełnie i w usta włożyli chustkę, żeby nie krzyczał. A jeden oficer stał na koniu i tylko patrzał, żeby strzelić, jak się kto ruszy.

      Skąd Mania wiedziała o tym, o czym w tajemnicy opowiedziała mu wtedy Natalka?

      Tylko że Mania zupełnie inaczej mówiła – z różnymi dodatkami i bez sensu.

      Ojciec Natalki był polityczny – to prawda, ale aresztowali zwyczajnie, bo znaleźli u niego papiery, i wcale mu żadnych łańcuchów nie kładli.

      Jak ta Mania dziwnie jakoś wszystko opowiada – jak bajkę! Po co kłamać, kiedy można zwyczajnie powiedzieć? – Władek strasznie tego nie lubi.

      Rozdział piąty

      Nareszcie Władek znalazł przyjaciela.

      Siedział raz Władek na schodach z Abu. Nagle usłyszał, że ktoś idzie i gwiżdże.

      „Łobuz jakiś” – pomyślał, bo mama mówiła, że gwiżdżą tylko łobuzy.

      Chłopiec z paczką książek zatrzymał się zdyszany, położył książki na oknie, przykucnął i zaczął oglądać. Uśmiechał się zadowolony i znać było, że chce z Władkiem rozpocząć rozmowę, bo raz i drugi spojrzał na niego.

      – Umiesz czytać? – zapytał wreszcie.

      – Rozumie się – odpowiedział Władek.

      – Widzisz, na tę książkę polowałem już od miesiąca!

      Władek bawił się w polowanie z kuzynem Jankiem, który ma strzelbę; ale polowali na zające i kaczki; a co może znaczyć polowanie na książki – nie wiedział.

      – To jest powieść historyczna z czasów napoleońskich17. Widzisz, są wszystkie kartki i wcale nie zniszczona. Wszystkie napoleońskie powieści czytałem po dwa razy. A Potop18 czytałem trzy razy. Znasz Potop?

      – Znam – powiedział Władek, który uczył się o potopie w szkole: jak Noe wybudował arkę i gołąb przyniósł mu gałązkę na znak, że już sucho.

      – Ta książka znowu – objaśniał dalej chłopiec – jest naukowa, o gwiazdach. Także już raz ją czytałem; ale wziąłem, bo pani nie chce dawać samych powieści. Zresztą powieści łyka się w jeden dzień, a książki wydają tylko raz na tydzień, toby mi się potem nudziło. A ty jak się nazywasz?

      – Władek.

      Władek ciekawie przyglądał się chłopcu, który łyka książki. Co znaczy połknąć książkę i gdzie się na nią poluje?

      – Ty jeszcze nie byłeś w czytelni, prawda? Szkoda, że nie wiedziałem, bo byłbym wziął druczek. Chociaż możesz napisać na zwyczajnej kartce, byle rządca19 położył pieczątkę. Już ja cię wkieruję20. Idziesz po obiedzie w gości?

      – Nie – odpowiedział zakłopotany Władek, bo coraz mniej rozumiał, o czym mówi nowy znajomy, a bał się zdradzić, że nie wie, że głupi i nie warto się z nim zadawać.

      Umówili się na piątą godzinę, choć Władek nie zna się jeszcze na zegarze.

      Pamiętny był to dzień w nowym życiu Władka. Bo czego mu chłopiec nie naopowiadał! Rzecz dziwna: do szkoły nie chodzi, a przecież wie wszystko.

      Wie, w jakim kapeluszu chodził Bonaparte21, jak ręce zakładał na piersi. Wie, jak po czerwonej podszewce odróżnić generała od zwyczajnego oficera i że są drzewa baobaby22 tak ogromne, że można w ich pniu mieszkać jak w domu; że w powietrzu jest gaz – tlen, bez którego duszą się myszy i dzwonek nie dzwoni, i że kto zębów nie myje, ma w ustach robaczki23, i że telegraf24 – to iskra elektryczna.

      – Chcesz się przekonać? – zapytał.

      – Chcę – odpowiedział Władek, bo choć wierzył, że mówi prawdę, jednakże – kto wie, czy to prawda?

      Przeszli przez parkan i przyłożyli ucho do słupa.

      – Widzisz druty?

      – Widzę – powiedział Władek.

      – Więc to telegraf, prawda?

      – Prawda – powiedział Władek.

      – I słyszysz, jak huczy w środku?

      – Słyszę – powiedział Władek.

      – No widzisz, bo w słupie jest elektryczność.

      Rozdział szósty

      Koło parkanu, w kącie podwórza, na niskim dachu lodowni w ciągu całego szeregu wieczorów pobierał Władek nauki od Olka, a w zamian udzielał mu wiadomości o szkole i nauce szkolnej. Kiedy czytali na zmianę, wszystko szło dobrze. Kiedy zaś wzięli jaką25 szkolną książkę: gramatykę albo zbiór zadań – Władek przekonał się, jak wszystko źle wiedział, jak mało umie.

      – Rzeczownik odpowiada na pytania: kto? co? Jeżeli żyjący – kto? Jeżeli nieżyjący – co?

      – Więc Napoleon to też rzeczownik?

      – Rozumie się, bo go można widzieć.

      – A nie można go widzieć, bo umarł.

      – No tak, ale na obrazku.

      – A na obrazku nie żyje przecie, więc odpowiada na pytanie: co?

      Władek wzrusza ramionami.

      – A czy sława to też rzeczownik?

      – Sławę można czy nie można widzieć?

      I dlaczego sława odpowiada na pytanie: co? – kiedy sława żyje?

      – Sława nie tylko żyje, ale jest nieśmiertelna.

      Olek chce być sławnym wodzem i na pewno nim będzie. Olek ma na to sposób, żeby być sławnym: trzeba wieczorem patrzeć na niebo, kiedy są gwiazdy, bo między nimi są spadające gwiazdy. Trzeba uważać, kiedy taka gwiazda spada, i prędko powiedzieć:

      – Chcę być sławny.

      To się spełni.

      Można powiedzieć: chcę być bogaty. Ale Olek nie dba o pieniądze.

      – Bogaty

Скачать книгу


<p>16</p>

ojciec tej Natalki, co z tobą rozmawiała, jest polityczny i siedzi pod ziemią w fortecy – mowa o więźniu politycznym, czyli człowieku uwięzionym za działalność polityczną, a nie jako złodziej czy zabójca. [przypis edytorski]

<p>17</p>

czasy napoleońskie – okres panowania i podbojów Napoleona Bonapartego, wodza, a potem cesarza Francji. [przypis edytorski]

<p>18</p>

Potop – powieść Henryka Sienkiewicza; tytuł odnosi się do potopu szwedzkiego, tj. najazdu wojsk szwedzkich na Polskę w XVII w. [przypis edytorski]

<p>19</p>

rządca – tu: zarządca budynku. [przypis edytorski]

<p>20</p>

Już ja cię wkieruję – tu w znaczeniu: Już ja tobą pokieruję, pokażę ci, co i jak. [przypis edytorski]

<p>21</p>

Bonaparte – Napoleon Bonaparte (1769–1821), francuski wódz, a następnie cesarz; wśród Polaków pod zaborami uchodził za sympatyka sprawy odzyskania niepodległości przez Polskę. [przypis edytorski]

<p>22</p>

baobab – drzewo rosnące w Afryce; występuje w powieści W pustyni i w puszczy Henryka Sienkiewicza. [przypis edytorski]

<p>23</p>

robaczki – chodzi o bakterie. [przypis edytorski]

<p>24</p>

telegraf – tu: przesyłanie wiadomości na odległość (telekomunikacja). [przypis edytorski]

<p>25</p>

wzięli jaką szkolną książkę – dziś raczej: wzięli jakąś szkolną książkę. [przypis edytorski]