Ostatnia zapałka. (Opowieść). Azad Garadereli

Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Ostatnia zapałka. (Opowieść) - Azad Garadereli страница 3

Ostatnia zapałka. (Opowieść) - Azad Garadereli

Скачать книгу

kiedy w każdej chwili mogliśmy zostać odkryci, postanowiłem napisać opowieść. Ale bez względu na to, zacząłem pracę, jednak udało mi się napisać tylko kilka stron, ponieważ musieliśmy zachować środki ostrożności i zmienić kryjówkę. Nowe miejsce było przez chwilę bardziej odpowiednie do ukrycia przed prześladowaniami. W tym miejscu były najbardziej sprzyjające warunki aby przelać na papier ten stan umysłu, którego doświadczałem w tym momencie – piękny widok na najwspanialsze góry Lachicz – Nihal, uspokajający szum prądu w świetle księżyca Girdimanczaja i mały ogród, ukryty przed wścibskimi oczami. Sześć dni później znów byliśmy zmuszeni zmienić miejsce. Przez kilka dni zamieszkaliśmy w innym domu. Tutaj skończyłem pisać szkic ostatniej części …».

      Pewnego dnia, kiedy byłem w Petersburgu, szukałem okazji do wyjazdu za granicę, ponieważ Musa5 i inni zwolennicy pomogli mi. Przekroczyłem jezioro Ladoga na lodzie i przeniosłem się do Finlandii. Jak tylko dotarłem do Helsinek, ludzie Abdullaha Battala6 zabrali mnie do niego, gdzie na moją cześć wydano duże przyjęcie. Z ich pomocą udałem się do Francji, ale nie mogliśmy uporządkować swoich dokumentów i dlatego nie mogłem uzyskać wizy. Za radą przyjaciół wróciłem do Lehistanu7. Muszę powiedzieć, że ilekroć wpadałem w trudną sytuację, jakby jakaś niewidzialna ręka wyciągała się nade mną i ratowała mnie przed beznadziejną sytuacją. Teraz, kiedy jestem w niebezpieczeństwie, tutaj, na punkcie kontrolnym w Warszawie, jedna młoda dama patrzy na mnie i rozumiem, że tym razem jej ręka będzie prawą ręką do zbawienia.

      (Zostawiłem swoją ojczyznę okupowaną przez wrogów, tysiące przyjaciół i współpracowników, rodzinę – ukochaną żonę, dzieci, krewnych i dlatego mi teraz całkowicie nie do kobiet. Jedyne, czego chcę, to przenieść się przez bezpieczne kraje do Turcji i kontynuować tam walkę o Azerbejdżan. Przychodzą mi na myśl wiersze z «Szahname», które dokładnie oddają mój stan:

      Miecze zagrały, krew popłynęła rzeką

      A niebo płakało za stan rzeczy na ziemi…

      Zrabowano cały kraj i spustoszono

      Co mieli mieszkańcy z rękami im odebrano.

      Głowy niewinnych odcięte

      Łzy zalały tę ziemię …)

      Idę do pierwszego stoiska, gdzie siedzi wpatrzona we mnie młoda pani i z jakiegoś powodu rodzi się w mojej duszy pewność, że powiem jej wszystko tak, jak było i ona mi pomoże… W końcu w takich chwilach musiałem być zbawiony przez zbawczą rękę wyciągniętą z nieba. (Więziony w «śmiertelnym korpusie» w Bailowie byłem zaskakująco bardzo spokojny. Mogli przyjść w każdej chwili, aby zabrać mnie na egzekucję, ale pozostawałem spokojny. Jedyne, o co się martwiłem, to niebezpieczeństwo zagrażające moim towarzyszom partyjnym. W tak bolesnych chwilach grupa uzbrojonych ludzi zabrali i wepchnęli mnie do samochodu, mówiąc mi do ucha: «Cicho! Koba8 kazał ci do niego dostarczyć». Tak więc, stając twarzą w twarz ze śmiercią z woli losu, zostałem jednak zwolniony).

      WANDA HANUM

      Kątem oka patrzę na tego tajemniczego mężczyznę. Ma około 30—35 lat. On nie jest wysoki. Ma na sobie zniszczony, ale pasujący garnitur i delikatnie wiązany krawat. Ten człowiek jest punktem skupienia wszystkiego, z czego składa się męska atrakcyjność. I wydaje się, że moje zainteresowanie nim przekracza wszelkie dopuszczalne granice. Próbuję się zebrać. Niestety, bezskutecznie! Wydaje się, że odczuwa moje zainteresowanie nim i uśmiecha się swoim uroczym uśmiechem. Ale w tym uśmiechu nie ma nic oprócz zwykłych ludzkich uczuć. Jest tak uprzejmy i przyzwoity, że boję się przed nim jak dziecko.

      Sama nie wiem dlaczego, ale postanowiłem mu pomóc. Pomimo tego, że mogli go deportować z powrotem do Rosji, skąd uciekł, trzyma się odważnie. Jest tak spokojny i opanowany, że zaraża mnie swoją pewnością siebie. Jego łagodna, przyjazna mowa i uśmiech człowieka ze Wschodu całkowicie mnie rozbroiły. Poza tym wydaje się, że obok tego mężczyzny zaczynam czuć się kobietą – często patrzę w małe lustro przede mną, prostuję włosy, których nie miałem czasu zbierać w pośpiechu, próbując pomalować bladą twarz. Korzystając z faktu, że był rozproszony, aby uporządkować papiery w swojej teczce, udało mi się lekko zabarwić usta. (Wydawało mi się, że w tej pracy stałam się jakimś wojskowym. Rewolucyjny romantyzm całkowicie pozbawił mnie kobiecości, w ogóle nie mam czasu dla siebie. Pomimo skromnej pensji my, wraz z młodzieżowymi wolontariuszami, pracujemy tutaj niestrudzenie w imię interesów naszej ojczyzny, Polski, która niedawno ogłosiła niepodległość. Naszym zadaniem jest zapobieganie nielegalnemu wjazdowi i wyjazdowi z kraju oraz eksportowi cennych przedmiotów należących do Polaków. Od ósmej rano do ósmej wieczorem jestem w pracy. Czasami idę do pracy i na nocnej zmianie. Taka jest służba ojczyźnie – musisz poświęcić się jej całkowicie.).Wreszcie zaczynam przeglądać dokumenty, które ten uprzejmy dżentelmen wyjął z obszernego plecaka, który nazywamy «juk». (Następnie dowiaduję się, że słowo «juk» zostało przetłumaczone na język polski i inne języki europejskie z języka tureckiego. Uczę się od Emin beka, że nazywają rzeczy, które są w torbie i teczce – juk.) Nie czekając na pytania, zaczyna mówić o sobie i ja rozumiem, że moje założenia są słuszne.

      Był przewodniczącym Rady Narodowej Niepodległej Republiki Azerbejdżanu, zastępcą, a także przewodniczącym rządzącej partii Musawat. (Później dowiaduję się, że ten młody człowiek jest także naukowcem i publicystą. Po utworzeniu Republiki pod wpływem Rosjan ukrył się w wiosce Lachicz i już po kilku dniach napisał dzieło historyczne i dziennikarskie «Sijawush naszego stulecia». Zostawiając rękopis swoim przyjaciołom, udał się w tę trudną i długą podróż. Gdybyście wiedzieli, jak niecierpliwie czekał na ten manuskrypt!..) Prawdziwy bojownik o wolność… Jego ścieżka jest tak podobna do drogi, którą przebyła moja rodzina – rodzina polskich rewolucjonistów, do walki o wolność Polski naszego bliskiego krewnego Józefa Piłsudskiego, który został aresztowany przez Rosjan i zesłany na Syberię, ale pokonawszy długą i bolesną ścieżkę, kontynuował walkę… Podobnie jak Emin bek, tworzy własną partię – Polską Partię Socjalistów, ale zdając sobie sprawę, że ma do czynienia z bezwzględną Rosją, bardziej wierzy w wojnę, w siłę broni niż w politykę. Piłsudski zabiera się do tworzenia polskiej armii, tworzy militarno-polityczną «Unię Strzelców». Walczy o wolność Polski, a po ogłoszeniu niepodległości Polski w 1918 roku zostaje pierwszą głową państwa. W 1920 r. Rosja Radziecka wypowiedziała wojnę Polsce. Marszałek Piłsudski pokonuje armię wroga, znacznie przewyższając siły polskiej armii. Rosja musi uznać niepodległość Polski…

      Kiedy mu o tym powiedziałam, był bardzo szczęśliwy. «Chwała wielkiemu fidainowi9!» Powiedział i dodał ze smutkiem: «Nie udało nam się. Nasz kraj został podzielony na dwie części: Rosję i Iran. Gdybyśmy mogli połączyć nasze siły, moglibyśmy również walczyć z tymi krwiopijcami. Jaka szkoda, że musieliśmy zostawić tę sprawę przyszłym pokoleniom …»

      EMIN BEK

      Wygląda na to, że nasza przypadkowa znajomość przeradza się w przyjaźń. Pani Wanda zaprosiła mnie na wieczorny spacer po Warszawie. (Pracuje ona

Скачать книгу


<p>5</p>

Musa Jarulla Bigejew (1875—1949) – znany tatarski myśliciel, który mieszkał w Petersburgu. Był jednym z organizatorów ucieczki Rasulzadego za granicę.

<p>6</p>

Abdullah Battal Tajmas (1883—1969) – jeden z przywódców Turków z Kazania. W 1925 r. przeniósł się również do Turcji, gdzie przez wiele lat utrzymywał bliskie stosunki z Rasulzade.

<p>7</p>

W dawnych czasach na Wschodzie nazywali Polskę.

<p>8</p>

Koba to pseudonim Stalina w okresie podziemnej działalności rewolucyjnej.

<p>9</p>

Fidain – osoba całkowicie oddana wszelkim ideom, gotowa poświęcić się w jej imieniu.