Księzycowy Taniec. Amy Blankenship

Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Księzycowy Taniec - Amy Blankenship страница 5

Księzycowy Taniec - Amy Blankenship Więzy Krwi

Скачать книгу

      Kane podniósł rękę i dotknął kolczyka z krwawym kamieniem. Wiedział, że to on zawsze powstrzymywał go przed zabijaniem ludzi. Jeśli jego dusza byłaby naprawdę zła, magia krwawego kamienia nie działałaby. Często zastanawiał się, jak Malachi mógł przegapić ten prosty fakt… Dowód jego niewinności miał zaraz przed swoimi oczami.

      Nieważne… Spędził trzydzieści lat w więzieniu za coś, czego nie zrobił. „W zamian rozpętam tu piekło, przyjaciele.”

      *****

      â€œTelemarketer?” zapytał Chad, próbując ukryć złośliwy uśmieszek podczas gdy jego siostra odłożyła telefon tak mocno, że prawie by się odbił od ściany.

      Envy kopnęła telefon, aż poleciał w dół korytarza udając, że to głowa jej chłopaka zanim odwróciła się do brata. „Wszyscy jesteście takimi psami czy tylko ci, z którymi się spotykam?”

      Chad podniósł w górę ręce udając, że się poddaje. „Według mnie dziewczyny są równie złe. A teraz uspokój się i powiedz starszemu bratu co się stało.”

      Envy oparła czoło o zimą ścianę. Nie pozwoliła, by nawet jedna łza spłynęła po jej policzku.. Nie lubiła Trevora na tyle mocno, by po nim płakać i już naprawdę miała dość facetów, którym czegoś brakowało. „Przed chwilą zadzwonił Jason, żeby zaprosić mnie na randkę. Myślał, że znowu jestem wolna, bo wpadł na Trevora w tym nowym klubie. Praktycznie pieprzył się z jakąś dziewczyną na parkiecie.”

      Chad potrząsnął głową. Wcale nie było mu żal Trevora jak tylko wpadnie w ręce jego siostry. „To może my też pójdziemy do klubu?” podniósł brew – nie chciałby tego przegapić za nic w świecie.

      Envy uśmiechnęła się – podobał jej się ten pomysł.

      Chad pokiwał głową i usiadł na skraju sofy. Nacisnął pilot by obejrzeć wiadomości, chociaż wcale nie zwracał na nie uwagi. I tak nie chciał, by spotykała się z Trevorem Wiedział, że facet zachowywał się jak typowy bogaty, amerykański chłopak tylko po to, by wszystkich zmylić. Nie znaczyło to, że podobało mu się to, że okłamywał Envy co do tego, kim naprawdę był Jeżeli Trevor miał zamiar z nią sypiać, musiała przynajmniej wiedzieć kogo pieprzy.

      Rozpoczynanie związku od kłamstwa nie było dobrym pomysłem. Jeżeli masz zamiar kłamać, nie wchodź w ogóle w relację. Przydybał Trevora gdy go widział ostatni raz na stacji i powiedział temu agentowi pod przykrywką, żeby powiedział Envy prawdę o tym kim tak naprawdę jest albo trzymał się od niej z daleka. Nie jego wina, że Trevor nie słuchał nikogo oprócz siebie.

      Złościła go myśl, że Trevor mógł używać Envy jako przykrywki w swojej pracy w barze. Była barmanką w wielu klubach, a to dawało Trevorowi powód, by chodzić za nią po budynkach zanim je otwierano i zostawać dłużej po zamknięciu. Dzięki temu, że nie było tam wtedy tłumów, mógł więcej wywęszyć. A Envy wcale nie była od tego mądrzejsza.

      Chad odmówił pracy pod przykrywką, chociaż Siły Specjalne od jakiegoś czasu próbowały o do tego namówić. Jak na razie dotarł jedynie do tego, że był ich ulubionym facetem do wyważania drzwi i uciszania ludzi. I to mu się podobało. Wolał skopać tyłek jakiemuś zbirowi, a nie skradać się gawędząc i przeglądając papiery by znaleźć na kogoś haka.

      Z drugiej strony, ich przyjaciel, Jason, będzie zdecydowanie lepszym materiałem na chłopaka dla Envy. Chodziła do szkoły z Jasonem – i w tym właśnie tkwił problem. Jason był niej zakochany przez całe liceum, więc ciągle przebywał u nich w domu. W końcu Envy tak się przyzwyczaiła, że traktowała go jak brata…a nie jak faceta.

      Jason dołączył do straży parku Angeles zaraz po skończeniu szkoły i nadal tam pracował, a Envy nadal lubiła z nim spędzać czas. Częściej też widywała się ze swoją najlepszą przyjaciółką, Tabathą, od kiedy ta dołączyła do oddziału Jasona.

      Chad wstał z sofy i stanął obok drzwi do sypialni Envy. Dzielili mieszkanie od czterech lat, kiedy to ich rodzice zginęli w wypadku samochodowym, i świetnie się dogadywali. On był gliną, a ona barmanką bez stałego etatu w kilku klubach w mieście.

      Jedynym powodem, dla którego nie mówił jej nic o tym, by wreszcie znalazła sobie jakąś „prawdziwą” pracę było to, że przez większość nocy zarabiała więcej niż on. Na szczęście – kiedy nadchodził dzień opłacania czynszu, robiła to ona. On zajmował się całą resztą.

      â€žKtóry klub?” zapytał przez drzwi.

      â€žTen nowy – Księżycowy Taniec.” Envy związała część swoich truskawkowo blond włosów w wysoki kucyk. Resztę zostawiła rozpuszczone. „Równie dobrze mogę złożyć podanie o pracę jako barmanka jak już tam będziemy.”

      Chad zmarszczył brwi. „To ten prawie na końcu miasta, tak?” Poszedł do swojego pokoju nie czekając na jej odpowiedź. Ostatnio ta część miasta zrobiła się trochę niebezpieczna. Zaginięcia były najpoważniejszym niebezpieczeństwem. Znaleziono też kilka ciał w niedużej odległości od klubu.

      Jak dotąd nie potrafili nic połączyć bezpośrednio z klubem – oprócz faktu, że wybrane ofiary były bywalcami klubów. Jedynie ramy czasowe były dla Chada i wielu innych podejrzane. Były pytania co do tego, czy nie mają do czynienia z seryjnym mordercą czekającym przy tym barze, czy nie. Kilka ostatnich ofiar było widzianych w Księżycowym Tańcu. Jako oficer policji, nie mógł pominąć przypuszczenia, że jest między nimi jakiś związek.

      Jego odznaka i pistolet były już w samochodzie, Chad złapał mały paralizator i wsunął do tylnej kieszenie spodni. Tyle tam się dzieje złego, więc chciał, aby Envy wzięła go na wszelki wypadek – jakby coś się stało podczas pobytu w klubie.

      Wyszedł z pokoju i spojrzał w dół korytarza. Zatrzymał się w pół kroku widząc siostrę. Miała na sobie czarną, skórzaną spódniczkę z koronką prześwitującą dołem na wysokości połowy uda oraz krótką, koronkową bluzeczkę. Paski skóry były przyszyte tylko tam, gdzie musiały być…wystarczająco, by ukryć piersi i pokazać jej płaski

Скачать книгу