Noce i dnie Tom 1-4. Maria Dąbrowska
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Noce i dnie Tom 1-4 - Maria Dąbrowska страница 11
Dzieciństwo i lata szkolne opisała Dąbrowska w zbiorze opowiadań Uśmiech dzieciństwa, we wspomnieniu Warszawa mojej młodości, a w końcu także w Nocach i dniach; we wszystkich tych książkach odnajdujemy tę samą aurę nostalgicznego wspomnienia. Natomiast partie powieści dotyczące lat 1909–14 poddane są nieco innym prawom – wątek osobisty został zmitologizowany i nadmiernie wyeksponowany kosztem opisu realiów życia środowiska młodzieży polskiej za granicą, co można wiązać z presją wspomnień i emocji autorki. Obraz studenckiego okresu życia Marii i Mariana Dąbrowskich, częściowo możliwy do zrekonstruowania dzięki lekturze ich korespondencji, zdaje się także potwierdzać znaczenie wątku biograficznego w powieści, ważącego na jej kompozycji i stylistyce. Listy męża były dla pisarki tak ważną pamiątką, że kilka z nich wykorzystała tu (jako listy Marcina), przytaczając ich obszerne fragmenty. Także wiele dialogów w tomie Miłość zawiera całe frazy wyjęte z tej korespondencji. Poddane zostały one jednak zabiegom stylizacyjnym, służącym nade wszystko idealizacji bohaterów. Pisarka usuwała to, co w listach męża najbardziej ją drażniło – ton nieprzyjemnej arogancji i trącąca przybyszewszczyzną maniera stylistyczna. Oczywiście, tomy Miłość i Wiatr w oczy nie są właściwym terenem rekonstrukcji biografii pisarki z okresu młodości, choć daleko idące podobieństwo losów młodej Dąbrowskiej i powieściowej Agnieszki kusi, by mało znane studenckie losy pisarki wyobrażać sobie tak, jak zostały one przedstawione w Nocach i dniach.
Portrety psychologiczne bohaterów. Przy konstruowaniu sylwetek bohaterów powieści towarzyszyło pisarce przekonanie, że „w dziele założonym epicko nie ma się na widoku rozwoju charakterów”, bo „to należy do twórczości dramatyczno-psychologicznej”, a w epice „raczej sytuacje rozwijają się i dojrzewają. Charaktery zmieniają się tylko o tyle, że każdy z nich jest rozciągły w pewnych granicach, raz brzmi swoją najlepszą, najwyższą możliwością, innym razem – najniższą lub najgorszą” (Dz. 1 II 1932).
W warstwie psychologicznej powieści Dąbrowska skupiła się na stale ważnych i wszechobecnych kwestiach życia, śmierci, choroby, obłędu, samotności, możliwości porozumienia się ludzi, miłości, wierności i zdrady. Wpisała się tym samym w nurt literatury, która przyswoiła sobie osiągnięcia nauk humanistycznych na przełomie wieków i w okresie międzywojnia. Pomirowski zauważył, iż „biologizm w naukach przyrodniczych, socjologizm w historii musiały narzucić literaturze postawę psychologicznego naturalizmu jako artystyczny punkt wyjścia. We wszystkich tych dziedzinach trudu umysłowego panował kult faktu, jako jedynej rzeczywistości”[112]. Po ukazaniu się tomów Bogumił i Barbara i Wieczne zmartwienie większość krytyków odczytywała powieść jako przede wszystkim studium psychologiczne dwóch charakterów ludzkich lub jako zbiór monografii psychologicznych, z których najwybitniejszą upatrywano w portrecie Barbary[113]. Fakt zainteresowania się pisarzy dwudziestolecia międzywojennego psychiką zwykłych ludzi łączono z zainteresowaniem sferą podświadomości, w której pisarze odnaleźli – jak to określał Pomirowski – „złoża nowego tajemniczego realizmu”[114]. Niewątpliwie tendencje te w literaturze wynikały też z powszechnego zainteresowania teorią psychoanalizy Zygmunta Freuda i innymi ówczesnymi koncepcjami psychologicznymi. Dąbrowskiej udało się, stosując nowoczesne sposoby opisu, zachować równowagę między technikami właściwymi tradycyjnej powieści a poetyką modnej w tym czasie powieści psychologicznej. W Nocach i dniach zwraca uwagę mistrzostwo w sposobie relacjonowania chaotycznych myśli i podświadomych reakcji, niedających się ująć w racjonalnych kategoriach. Jan Emil Skiwski przypuszczał nawet, że w przypadku pani Barbary autorce udało się dotrzeć do zagadnienia psychologii „ważniejszego, niż to było w jej intencjach czysto artystycznych”[115]. Podobny entuzjazm wyrażał Karol Ludwik Koniński[116]. Bez wątpienia mistrzostwo realizmu osiągnęła Dąbrowska w odtworzeniu świata kobiecego. Dotyczy to zwłaszcza postaci pani Barbary, której charakterystyka przypomina – jak pisał Czachowski – „misterną drobiazgowość koronkowej roboty”[117]. W tym duchu wypowiadał się po latach Markiewicz, dopełniając refleksje poprzedników i podkreślając, że Dąbrowska „dociekliwie i precyzyjnie ujawnia sprzeczne impulsy uczuciowe i wielorakie motywy postępowania, często jednak podkreśla hipotetyczność wszelkiej wiedzy o drugim człowieku”[118]. Stanisław Piasecki polemizował z tymi głosami krytyki, które mówiły o „kobiecej” narracji powieści, uważając, że Dąbrowska, „wolna zarówno od sentymentalizmu i czułostkowości, jak i natrętnego feminizmu […] stanowi prawdziwy wyjątek”[119]. Podobnie sądził Grzymała-Siedlecki, który z powieści wyczytał też pytanie, postawione przez pisarkę ówczesnym feministkom: „Czy wykazujemy się czymś naprawdę bardziej pozytywnym w porównaniu ze światem mężczyzn, na których tyle gromów spuszczamy?”[120]. Próba odczytania postaci pani Barbary z perspektywy teorii „psychologii zorientowanej na proces” Arnolda Mindella nie powiodła się. Jej autorzy nie zrozumieli koncepcji artystycznej Dąbrowskiej, dowodząc, że Barbara jest żyjącą urojeniami infantylną osobą ze skłonnością do magicznego, samorealizującego się w klęsce myślenia, którego skutkiem była m.in. śmierć Piotrusia[121].
Drugoplanowe, pojawiające się epizodycznie postacie powieści narysowane są precyzyjnie i pewną ręką. To wiele różnych typów ludzkich, tak dorosłych, jak i dzieci, ludzi różnych stanów i profesji, przy czym nie są one „czyste” w rysunku – osobowości wyłącznie tragiczne, komiczne, dobre, złe, łagodne czy neurasteniczne. Tak jak dobro i zło przenikają się czasem w niezrozumiałym związku, tak bohaterowie Nocy i dni nie są całkowicie dobrzy lub źli, tragiczni albo śmieszni. Skupiając najwięcej uwagi na skrajnie różnych charakterach Bogumiła i Barbary, Dąbrowska podzieliła także innych bohaterów na dwie kategorie: „rasę Barbary” i „rasę Bogumiła”. „Rasa Bogumiła” to ludzie „promieniotwórczy” i „darzący”, to budowniczowie rzeczywistości. Wyróżniała też osobowości „mieszane lub dwoiste, a także po trosze wykolejone (choć każde inaczej) przez okoliczności życiowe”[122]. W osobiste życie postaci powieściowych wkraczała z przekonaniem, że nie jest możliwe poznanie tajemnicy duszy drugiego człowieka (kreacje Teresy Kociełłowej, Janusza Ostrzeńskiego, Bogumiła). Motyw tajemnicy życia powraca w powieści wielokrotnie, m.in. w liście Agnieszki do Marcina po śmierci ojca: „Człowiek jest tajemnicą, z tajemnicy przybywa i w tajemnicę odchodzi…” (IV, s. 288). Istnienie takiej tajemnicy Dąbrowska uważała za przejaw bogactwa toczącego się życia, inaczej niż Nałkowska, dla której taka sytuacja miała zwykle wymiar tragiczny