Trudna miłość. PENNY JORDAN
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Trudna miłość - PENNY JORDAN страница 18
Przełknęła ślinę. Stali w windzie zbyt blisko siebie. Zaczęła liczyć piętra, modląc się w duchu, by ktoś dołączył do nich i rozdzielił ich swoim ciałem. Od lat już bowiem nie doświadczyła tak intensywnego zmysłowego pobudzenia.
„Jesteś stworzona do miłości i seksu”.
Słowa te dobiegły ją z ciemnej studni zapomnienia, gdzie je wrzuciła razem z wizerunkiem mężczyzny, który je wypowiedział.
Winda wyhamowała wreszcie i stanęła na parterze. Przecięli foyer i dużymi przeszklonymi drzwiami wyszli na ulicę. Na chodniku po przeciwnej stronie awanturowała się jakaś młoda para. On trzymał otwarte drzwi samochodu, ona zaś dawała mu niedwuznacznie do zrozumienia, że ani myśli wsiadać. W końcu mężczyzna stracił cierpliwość i chwycił wpół swoją kochankę, żonę czy dziewczynę. Znalazłszy się w powietrzu, kobieta zaczęła wyrywać się i wierzgać nogami.
Bram wybuchnął wesołym śmiechem, zdumiał się jednak i natychmiast spoważniał, kiedy zobaczył pobladłą twarz Taylor i jej błyszczące gniewem oczy.
– Oczywiście, twoim zdaniem jest to zabawne. Jesteś mężczyzną. I ponieważ jesteś mężczyzną, uważasz, że takie bezceremonialne obchodzenie się z kobietą nie przynosi tamtemu mężczyźnie ujmy. A przecież on zmusza ją do zrobienia czegoś, czego ona nie chce zrobić. Co w tym śmiesznego?
Taylor zamilkła, lecz jej ciało, drżąc niczym liść osiki, wciąż jeszcze było pełne ekspresji.
Bram chciał się bronić, lecz wybroniła go nieoczekiwanie tamta młoda kobieta. Bo nagle przestała wierzgać, rzucać się i krzyczeć. Uspokoiła się, przez chwilę zwisała bezwładnie w ramionach mężczyzny, by następnie otoczyć jego szyję ramionami i, uniósłszy ku niemu twarz, wpić się namiętnie ustami w jego usta.
– Spójrz – powiedział Bram, odwracając Taylor ku walczącej ze sobą jeszcze przed chwilą, a teraz już pogodzonej parze.
Taylor zesztywniała. Widok tulącej się do mężczyzny młodej kobiety, spragnionej miłości i wyznającej swą miłość, ożywił w niej dawno już zapomniane doznania. Niegdyś i ona potrafiła tak kochać i tak pragnąć uczuć. Pewnego dnia jednak wszystko skończyło się jak nożem uciął. Zamiast garnąć się do świata i szukać w nim szans dla siebie, skuliła się i schowała w mysiej dziurze własnej samotności.
Bram bardziej wyczuł aniżeli dostrzegł jej smutek i ból. I nagle zrobiło mu się żal tej kobiety, którą zaledwie znał, lecz która w tej chwili mówiła mu całym swoim wciąż jeszcze pięknym ciałem, że i w jej życiu był taki moment, w którym doświadczyła czułości i namiętności, a więc wszystkiego tego, czego powinna doświadczyć kobieta, jeśli nie ma przeklinać swojego losu.
Tymczasem młodzi ludzie, pogodziwszy się ze sobą, wsiedli z uśmiechami na twarzach do samochodu i z piskiem opon odjechali ku przeznaczeniu.
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.