Ósmy cud świata. Magdalena Witkiewicz
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Ósmy cud świata - Magdalena Witkiewicz страница 13
Bardzo chciałam być mamą. Poczuć tę piękną bezwarunkową miłość.
Nie mogłam spać tamtej nocy.
Leżąc w łóżku, bezmyślnie przeglądałam telefon. Facebook, Instagram – co chwilę dzieci, koty i jedzenie. Ja jadłam głównie poza domem, kota nie miałam, nie mówiąc o dzieciach. Ale tak rzadko bywałam w mieszkaniu, że nie mogłam sobie pozwolić na to, by przygarnąć jakiegokolwiek zwierzaka. Dla niego nie byłabym w stanie zmienić swoich przyzwyczajeń. Dla dziecka tak.
Wstałam i pościeliłam łóżko. Przeszkadzała mi wygnieciona poduszka po drugiej stronie, tam gdzie przed chwilą leżał Jacek. Nie wiem, dlaczego zawsze, gdy zmieniałam pościel, ubierałam dwie poduszki. Przecież jedna zupełnie mi wystarczała.
Dźwięk przychodzącego maila. O drugiej w nocy?
Otworzyłam pocztę. Jedno z biur turystycznych informowało mnie, że ma w swojej ofercie promocyjny bilet lotniczy do Hanoi. Tam i z powrotem. 1700 złotych. Hanoi? Azja? Wietnam? Nigdy nie byłam w Azji. Wietnam znałam tylko z filmów wojennych, namiętnie oglądanych przez Marcina wiele, wiele lat temu. Ale zawsze chciałam tam polecieć.
Nie namyślając się długo, podeszłam do komputera. Weszłam na stronę biura podróży. Kupiłam bilet. Bilet w nieznane. Po chwili przyszło potwierdzenie. Nie wiedziałam wtedy, że moment, w którym wsiądę do samolotu lecącego najpierw do Paryża, a później do Wietnamu, będzie początkiem mojego nowego życia. Życia pełnego cudnych niespodzianek. Pachnącego tak, jak mogą pachnieć tylko spełnione marzenia…
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.