Fjällbacka. Camilla Lackberg

Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Fjällbacka - Camilla Lackberg страница 25

Fjällbacka - Camilla Lackberg Saga o Fjallbace

Скачать книгу

jej, że ma być silna i trwać w wierze. Przyznawał nawet, że szkoda dziewczynki, ale właśnie o to chodziło. Syn zboczył z jedynie słusznej drogi, więc prędzej czy później musiała go dosięgnąć kara. Arne wrócił do poprzedniej strony i jeszcze raz spojrzał na misia. Doprawdy, wstyd i hańba, nawet nie ma co mówić…

      Mellberg nie odczuwał przyjemności, jakiej zazwyczaj dostarczało mu zainteresowanie mediów. Nie zwołał nawet konferencji prasowej. Po prostu zaprosił kilku dziennikarzy z miejscowej prasy do swego gabinetu. Bez przerwy myślał o liście i nie potrafił się skupić.

      – Macie już jakiś trop? – nie mógł się doczekać początkujący pismak.

      – Nic, co by można jakoś skomentować – odpowiedział krótko Mellberg.

      – Czy wśród podejrzanych jest ktoś z rodziny ofiary? – spytał reporter konkurencyjnej gazety.

      – Rozpatrujemy wszystkie warianty, ale obecnie nic na to nie wskazuje.

      – Czy to przestępstwo na tle seksualnym?

      – Nie mam na ten temat nic do powiedzenia – mętnie odparł Mellberg.

      – Na jakiej podstawie stwierdziliście, że to zabójstwo? – wtrącił się trzeci z obecnych dziennikarzy. – Czy na ciele ofiary są ślady, które na to wskazują?

      – Ze względu na dobro śledztwa nie mogę odpowiedzieć na to pytanie – powiedział Mellberg.

      Na twarzach dziennikarzy malował się zawód. Kontakty z mediami były jak spacer po luźno umocowanej linie. Należało im dać tyle, żeby było widać, że policja z nimi współpracuje, ale nie aż tyle, aby zaszkodzić śledztwu. Mellberg uważał się za mistrza w balansowaniu na niej, ale dziś nie mógł się skupić. Nie wiedział, co myśleć o tym, co przeczytał w liście. Czyżby to mogła być prawda?

      Najwyraźniej nie usłyszał pytania, bo jeden z reporterów patrzył na niego wyczekująco. Zmieszał się.

      – Przepraszam, mogę prosić o powtórzenie pytania?

      Reporter spojrzał na niego zdziwiony. Do tej pory przy takich okazjach komisarz starał się imponować mediom, chełpiąc się osiągnięciami policji. Nie to co dziś. Dziś jest małomówny i rozkojarzony.

      – Pytałem, czy mieszkańcy powinni szczególnie uważać na dzieci.

      – Zawsze zalecamy, żeby rodzice uważali na dzieci, ale, podkreślam, nie ma powodu do histerii. Jestem przekonany, że mamy do czynienia z pojedynczym przypadkiem i że wkrótce zatrzymamy sprawcę.

      Mellberg wstał na znak, że audiencja skończona. Dziennikarze grzecznie podziękowali i schowali notesy i pióra. Zdawali sobie sprawę, że powinni go mocniej przycisnąć, ale dla miejscowej prasy bardzo ważne było utrzymywanie dobrych stosunków z policją. Dziennikarstwo rewolwerowe zostawiali kolegom z wielkich miast. Tu człowiek mieszkał po sąsiedzku z ludźmi, z którymi robił wywiady, dzieci chodziły do tej samej szkoły i należały do tego samego klubu sportowego. Dobre stosunki z sąsiadami były ważniejsze od ambicji ujawniania afer i skandali.

      Mellberg zadowolony rozsiadł się w fotelu i pomyślał, że mimo pewnego rozkojarzenia przekazał dziennikarzom tylko tyle informacji, ile zamierzał, a jutro wiadomość o zabójstwie znajdzie się na pierwszych stronach wszystkich miejscowych gazet. Ludzie od rana będą się zgłaszać na policję. Jeśli dobrze pójdzie, w powodzi donosów i plotek znajdą się również istotne informacje.

      Wyjął list i zaczął czytać kolejny raz. Wciąż nie wierzył własnym oczom.

      Strömstad 1924

      Agnes leżała w swoim pokoju z zimnym kompresem na czole. Doktor dokładnie ją zbadał, kazał leżeć w łóżku i poszedł do salonu porozmawiać z ojcem. Przez chwilę niepokoiła się, że jest poważnie chora, bo dostrzegła coś w oczach lekarza. Ale to coś zaraz znikło. Pogłaskał ją po ręce i powiedział, że wszystko będzie dobrze, tylko powinna odpocząć.

      Przecież nie mogła powiedzieć temu miłemu doktorowi, że przyczyną zasłabnięcia są zarwane zimowe noce. Sama sobie postawiła tę diagnozę i musiała ją zachować dla siebie. Doktor Fern w najlepszym razie przepisze jakieś krople na wzmocnienie. Wkrótce wróci do formy, skoro i tak postanowiła zakończyć romans z Andersem. Tymczasem nie zaszkodzi poleżeć w łóżku tydzień, dwa. Niech koło niej poskaczą. Zaczęła się zastanawiać, co by tu zjeść na obiad. Wczorajszy zwróciła, w brzuchu aż jej burczało z głodu. Może naleśniki albo klopsiki w sosie śmietanowym, które kucharka tak pysznie podaje z ziemniakami i borówkami.

      Конец ознакомительного фрагмента.

      Текст предоставлен ООО «ЛитРес».

      Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.

      Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.

      1

      ADHD (AttentionDeficit/Hyperactivity Disorder) – zespół nadpobudliwości psychoruchowej z zaburzeniami koncentracji uwagi.

      DAMP (Deficits in Attention, Motor Control and Perception) – zespół zakłóceń psychoruchowych i percepcji.

      MBD (Minimal Brain Dysfunction) – niewielka dysfunkcja mózgu (przyp. tłum.).

      2

      …to i dla dupy się znajdzie (przyp. tłum.).

      3

      Henric Schartau – szwedzki teolog z przełomu XVIII i XIX w., orędownik bardzo surowych zasad. Znalazł posłuch zwłaszcza na południowym zachodzie Szwecji (przyp. tłum.).

      4

      Biblia warszawska (1 Kor, 1434; przyp. tłum.).

/9j/4AAQSkZJRgABAQEAlgCWAAD/4RS4RXhpZgAATU0AKgAAAAgABwESAAMAAAABAAEAAAEaAAUAAAABAAAAYgEbAAUAAAABAAAAagEoAAMAAAABAAIAAAExAAIAAAAcAAAAcgEyAAIAAAAUAAAAjodpAAQAAAABAAAAogAAAMIAlgAAAAEAAACWAAAAAQAAQWRvYmUgUGhvdG9zaG9wIENTMyBXaW5kb3dzADIwMTQ6MDI6MTEgMjE6MDI6MDUAAAKgAgAEAAAAAQAAAG6gAwAEAAAAAQAAAG4AAAAAAAAABgEDAAMAAAABAAYAAAEaAAUAAAABAAABEAEbAAUAAAABAAABGAEoAAMAAAABAAIAAAIBAAQAAAABAAABIAICAAQAAAABAAATkAAAAAAAAABIAAAAAQAAAEgAAAAB/9j/4AAQSkZJRgABAgAASABIAAD/7QAMQWRvYmVfQ00AAf/uAA5BZG9iZQBkgAAAAAH/2wCEAAwICAgJCAwJ

Скачать книгу