Recepta na szczęście. Agata Przybyłek
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Recepta na szczęście - Agata Przybyłek страница 16
– Co jest ze mną nie tak, Maks? – Wpatrzyła się w niego uważnie. – Staram się. Naprawdę się staram. Dbam o siebie, wychodzę na randki… To nie jest tak, że zamykam się w domu i czekam na księcia z bajki. Dużo robię, żeby go znaleźć. Ostatnio byłam z koleżanką nawet na speed dating, ale to wszystko na nic. Albo spotykam maminsynków, albo facetów mniej męskich ode mnie, albo… Za długo by wymieniać. „Gdzie ci mężczyźni?” – zacytowała znaną piosenkę. – Dlaczego jestem sama?
– Nie obwiniaj się. To nie w tobie leży problem.
– Gdybym rozczarowała się raz czy dwa, to może i bym ci uwierzyła, ale zawiodłam się na facetach już tyle razy, że naprawdę zaczynam się zastanawiać, co robię nie tak. Może ja po prostu nie potrafię randkować? Może nie wiem, jak zainteresować mężczyznę?
Maks znowu zamilkł na chwilę. Widok płaczącej Julii był dla niego naprawdę poruszający. Najchętniej od razu powiedziałby jej, że przecież wcale nie musi szukać faceta, bo przecież tuż przed nią siedzi kandydat, który oddałby wszystko, żeby mieć z nią dziecko, ale jakiś głos podpowiadał mu, żeby tego nie robił. Znając życie, ona wyśmiałaby go i przestała się zwierzać, a do tego pewnie od razu pokazałaby mu drzwi. Lata doświadczenia w kontakcie z kobietami nauczyły go, że nie tędy droga. Ale patrząc inaczej… Czy sytuacja, w której znalazła się Julia, nie była jego szansą? Czy nie powinien wykorzystać tego, że dziewczyna jest w rozsypce, żeby w końcu się do niej zbliżyć?
Myślał o tym przez chwilę, aż nagle go olśniło.
– Cóż… Jeżeli problem leży w tym, że nie potrafisz randkować, to chyba mógłbym ci pomóc. – Uczepił się ostatniego zmartwienia, o którym mówiła.
– Tak? – Julia otarła łzy. – Niby w jaki sposób?
– Mogę udzielić ci kilku porad i opowiedzieć, czego właściwie chcą od kobiet mężczyźni. W końcu sam nim jestem. No i często chodzę na randki.
– Czemu jak czemu, ale temu nie można zaprzeczyć – mruknęła pod nosem.
– No właśnie. – Pokiwał głową zadowolony, że będzie miał pretekst, żeby znów się z nią spotkać, a wtedy przypomniało mu się o tym, że przecież chciał z nią porozmawiać jeszcze o organizacji przyjęcia w Stanfordzie. – Ale nie ma nic za darmo – dodał ośmielony.
– Mogłam się tego spodziewać.
– Co mogę na to poradzić? – Wzruszył ramionami. – W takich czasach żyjemy.
– Czego chcesz w zamian?
– Właściwie to niczego takiego, chodzi tylko o drobną przysługę – powiedział, po czym wyjaśnił jej wszystko.
Pół godziny później zawarli swoisty układ.
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.