Wesele Figara. Пьер Бомарше

Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Wesele Figara - Пьер Бомарше страница 7

Wesele Figara - Пьер Бомарше

Скачать книгу

– młody pasterz

      MŁODA PASTERKA

      PEDRILLO – kurier Hrabiego

      GRONO SŁUŻĄCYCH

      GRONO WIEŚNIACZEK

      GRONO WIEŚNIAKÓW

      Rzecz dzieje się w zamku Aguas-Frescas, o trzy mile od Sewilli.

      AKT PIERWSZY

      Scena przedstawia pokój wpół umeblowany; wielki fotel, jak dla chorego, stoi pośrodku. Figaro z łokciem w ręku mierzy podłogę. Zuzanna przed lustrem umocowuje sobie na głowie bukiecik kwiatu pomarańczowego, tak zwany wianek panny młodej.

      SCENA PIERWSZA

      Figaro, Zuzanna

      FIGARO

      Szerokość stóp dziewiętnaście, długość dwadzieścia sześć.

      ZUZANNA

      Spójrz, Figaro, oto wianek, czy tak lepiej?

      FIGARO

      bierze ją za rękę

      Bez porównania, moje ty śliczności. Och, jakże ten dziewiczy wianek, w dzień ślubu, na głowie ładnej dziewczyny wydaje się słodki oczom oblubieńca!…

      ZUZANNA

      wysuwając się

      Co ty tam mierzysz, kochanie?

      FIGARO

      Patrzę, Zuziulu moja, czy to łóżko, które pan hrabia nam daje, będzie tu ładnie wyglądało?

      ZUZANNA

      W tym pokoju?

      FIGARO

      Oddaje go nam.

      ZUZANNA

      A ja nie chcę.

      FIGARO

      Czemu?

      ZUZANNA

      Nie chcę.

      FIGARO

      Ależ przecie?

      ZUZANNA

      Nie podoba mi się.

      FIGARO

      Trzebaż podać jakąś rację.

      ZUZANNA

      A jeśli nie chcę podać?!

      FIGARO

      Ot co, kiedy kobieta jest człowieka pewna!…

      ZUZANNA

      Dowodzić, że mam słuszność, znaczyłoby przyznać, że mogę jej nie mieć. Jestem twoją panią czy nie?

      FIGARO

      Kręcisz nosem na pokój najwygodniejszy w całym zamku, położony między apartamentami obojga państwa. Ot, w nocy pani czuje się niedobrze, zadzwoni: hyc! dwa kroki i jesteś u niej. Pan hrabia życzy sobie czego; tylko pociągnie za sznurek: hop! w trzech susach jestem na rozkazy.

      ZUZANNA

      Wybornie! Ale kiedy zadzwoni rano, aby ci dać jakie ważne i długie zlecenie, hyc! dwa kroki i jest pod mymi drzwiami, i hop! w trzech susach…

      FIGARO

      Co ty chcesz powiedzieć, Zuzanno?

      ZUZANNA

      Wysłuchajże spokojnie.

      FIGARO

      Ale cóż wreszcie, na miły Bóg!

      ZUZANNA

      To, mój kochasiu, że znużony gonitwą za okolicznymi pięknościami hrabia Almawiwa pragnie wypocząć sobie w zamku, ale nie przy własnej żonie. Na twoją, słyszysz, Figaro, obrócił oczy i ma nadzieję, że to mieszkanie niezgorzej mu się nada. Oto co zacny Bazylio, zacny dostawca uciech swego pana i mój szlachetny nauczyciel śpiewu, powtarza mi co dzień przy lekcji.

      FIGARO

      Bazylio! O mój koteczku! Jeśli kiedy porcja rzęsistych kijów zaaplikowana na krzyże wzmocniła komu szpik pacierzowy…

      ZUZANNA

      Myślałeś, niebożątko, że posag, jaki mi dają, to dla twoich pięknych oczu, dla twoich znamienitych zasług?…

      FIGARO

      Dosyć zdziałałem, aby mieć prawo tak mniemać.

      ZUZANNA

      Mój Boże! Jacy ci rozumni ludzie są głupi!

      FIGARO

      Tak mówią.

      ZUZANNA

      Ba! Ale nikt nie chce wierzyć.

      FIGARO

      Źle czyni.

      ZUZANNA

      Dowiedz się, że za cenę tego posagu hrabia spodziewa się uzyskać po kryjomu kwadransik sam na sam, który dawne prawo pańskie… Znasz ów piękny przywilej.

      FIGARO

      Tak dalece znam, iż gdyby hrabia żeniąc się nie był zniósł tego ohydnego prawa, nigdy bym się nie zgodził zaślubić cię w jego dobrach.

      ZUZANNA

      Otóż jeżeli je zniósł, żałuje tego; i właśnie od twojej narzeczonej pragnie je dziś potajemnie odkupić.

      FIGARO

      uderzając się po głowie

      Głowa mi pęcznieje ze zdumienia; czoło moje użyźnione…

      ZUZANNA

      Nie trzyjże!

      FIGARO

      Czemu?

      ZUZANNA

      A

Скачать книгу