Kurs cudów w praktyce. Zmień życie najprościej jak to możliwe. Alan Cohen

Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Kurs cudów w praktyce. Zmień życie najprościej jak to możliwe - Alan Cohen страница 12

Автор:
Серия:
Издательство:
Kurs cudów w praktyce. Zmień życie najprościej jak to możliwe - Alan  Cohen

Скачать книгу

style="font-size:15px;">      Kiedy czujesz się winny, poświęcasz czas na wyimaginowane przestępstwa. Bóg nie znajduje przyjemności w twoim bólu ani cię nie karze. Ty również tego nie potrzebujesz. Czas przestać wyrządzać sobie krzywdę.

      Sprawa oddalona

      Od wczesnego dzieciństwa byłeś oceniany, porównywany i osądzany za prawie wszystko, co zrobiłeś, i zachęcany do osądzania innych. Życie stało się niekończącym się konkursem na najlepsze oceny, najlepsze zespoły współpracowników, najwyższe wyniki sprzedażowe, najwyższe zarobki, najseksowniejsze ciała, najbardziej eleganckie garderoby, najwyższą ilość polubień na Facebooku, największe domy, najnowsze samochody i gabinety z największą ilością okien. Gdziekolwiek spojrzysz, dostrzegasz konkurencję, rankingi, zwycięzców i przegranych. Jeżeli twoja drużyna nie zdobyła proporca, nie jesteś najlepszym producentem albo jeśli nie wygrałaś konkursu piękności – zawodzisz. Drugie miejsce – nawet jeśli dzieli je od pierwszego olimpijski ułamek sekundy – nie jest wystarczająco dobre. Mark Twain powiedział: „Porównanie uśmierca radość”. Nic dziwnego, że mamy tylu neurotyków!

      Kurs cudów usuwa cały ten obłęd. Zapewnia nas, iż to, kim jesteśmy jako istoty duchowe, wymyka się wszelkiemu osądowi. W oczach Boga jesteś doskonały. Wszystko to, co sprawia, iż twoim zdaniem zasługujesz na potępienie, albo z powodu czego uważasz się za nieudacznika, jest bez znaczenia. Twoja całkowitość jest nietknięta, a twoja szlachetność nigdy nie była podawana w wątpliwość. Nie musisz konkurować, by udowodnić swoją wartość, ponieważ masz dary, których nie posiadają inni. Osąd, przed którym uciekałeś, nigdy nie nadejdzie.

      Nie musisz się lękać, że Wyższa Instancja cię potępi. Po prostu oddali sprawę przeciwko tobie. Nie może być sprawy przeciwko dziecku Bożemu, a każdy świadek na rzecz winy w stworzeniach Bożych daje fałszywe świadectwo samemu Bogu. Radośnie odwołuj się we wszystkim, w co wierzysz, do Wyższej Instancji samego Boga, bo przemawia ona w Jego Imieniu i dlatego przemawia prawdziwie. Oddali sprawę przeciwko tobie bez względu na to, jak starannie ją przygotowałeś. Sprawa ta może być niepodważalna dla głupca, ale nie dla Boga. Duch Święty nie rozważy jej, ponieważ On może świadczyć jedynie prawdziwie. Jego werdykt będzie brzmiał zawsze: „Twoje jest Królestwo”, bo Duch Święty został ci dany, by ci przypominać, czym jesteś.

T-5.VI.10:1-8

      Prawdziwa naprawa

      Czy nierealność grzechu oznacza, że powinniśmy otworzyć wszystkie więzienia i uwolnić wszystkich przestępców? Czy powinniśmy pozwolić wszystkim bezkarnie robić, co im się podoba? Czy mamy akceptować zło? Czy musimy pozwolić ludziom nas ranić?

      Oczywiście, że nie. Ludziom zadającym ból nie pomożemy, pozwalając im robić to dalej. Ludzie, którzy krzywdzą innych, krzywdzą siebie. Są odcięci od miłości. „Krzywdzenie ludzi krzywdzi ludzi” – jak mawia przysłowie. Znoszenie krzywd jest krzywdzące dla ciebie i dla krzywdzącego. Kiedy to konieczne, musimy ustanawiać granice, agresywnym zachowaniom mówić „nie” i powstrzymać przestępców.

      Sposób powstrzymywania przestępców to kluczowy element w zapobieganiu niewłaściwym zachowaniom. Można tak postępować z przestępcami, by minimalizować prawdopodobieństwo ponownego wkroczenia na złą drogę. Na początku musimy dostrzec w przestępstwie wołanie o miłość. KC mówi nam, że każdy czyn to albo wyraz miłości, albo wołanie o nią. Każdy, kto kradnie, gwałci albo morduje, ma rozwartą dziurę w duszy. Czuje się pusty, zniszczony, stracony, bezsilny i samotny. Osoba połączona ze swoim prawdziwym Ja nigdy nie pomyślałaby o wyrządzeniu krzywdy innej osobie. Dlatego przestępstwa to z pozoru sprawy dla policji, lecz u podstaw to kwestie zranionych dusz.

      Film dokumentalny pod tytułem The Dhamma Brothers opowiada o duchowej ewolucji więźniów skazanych na dożywocie, którzy uczestniczyli w medytacjach Vipassana. Ci zatwardziali przestępcy stosowali medytacje dla ukojenia swoich poszarpanych dusz. Osiągnęli stan głębokiego pokoju z samymi sobą, ze sobą nawzajem i ze swoim życiem. Ich oszałamiająca transformacja ukazuje, że połączenie z naszym duchowym Źródłem przynosi praktyczne efekty w postaci życiowych zmian.

      Na szerszą skalę badania naukowe wskazują, że kiedy jeden procent mieszkańców miasta regularnie medytuje, spada liczba przestępstw popełnianych w tym mieście. W 1993 roku grupa medytujących przybyła do Waszyngtonu, znanego jako stolica morderstw, by zaprowadzić głębszy pokój w tym mieście. Wkrótce potem liczba morderstw spadła. W szkołach i więzieniach na całym świecie przeprowadzono ponad 200 podobnych eksperymentów – efekty były zdumiewające. Kiedy w więzieniach w Senegalu wprowadzono medytacje do programów zajęć, zaowocowało to zamknięciem dwóch zakładów karnych (krótki przegląd tego zjawiska znajdziesz na YouTube w filmie The Square Root of One Percent).

      Więzienia powstrzymują, ale nie naprawiają. Pozbawienie wolności pozwala trzymać potencjalnie niebezpiecznych ludzi z dala od społeczeństwa, ale – jak wskazują dane na temat recydywy – to ich nie rehabilituje. Kiedy więc zachodzi prawdziwa naprawa?

      KC mówi nam, że każda naprawa zaczyna się w naszej własnej świadomości. Wprawdzie ważne jest, by zbadać, w jaki sposób twoje czyny zadały ból innym, jednak jeszcze ważniejsze jest zbadanie, jaki ból zadałeś sobie wskutek swoich działań. W ten sposób uzdrawiamy źródło cierpienia, a nie objawy. Każde uzdrawianie społeczeństwa zaczyna się od uzdrowienia siebie.

      Kuszące jest próbować naprawiać innych ludzi, zamiast zmierzyć się z własnymi lękami i osądami i uleczyć je. Kiedy zaakceptujesz swoją niewinność, będziesz doskonale wiedział, jak radzić sobie z trudnymi ludźmi. Zza chmury osądu nie jesteś w stanie jasno widzieć innych ludzi. „Bez przebaczenia nadal będę ślepy” (K, Lekcja 247). Kiedy staniesz na wyższym gruncie, zyskasz podparcie, dzięki któremu będziesz mógł podźwignąć innych, którzy tkwią w pułapce. „Wyłączną powinnością czyniącego cuda jest przyjęcie Pokuty dla siebie samego” (T-2.V.5:1). Nie czekaj, aż inni zrobią ze sobą porządek przed tobą. Twoje działania wpłyną na ich działania.

      Pokój wewnętrzny to twoja najtrwalsza platforma do tworzenia globalnej transformacji. Mahatma Gandhi, Martin Luther King Jr. czy Matka Teresa nigdy nie czynili zła swoim wrogom. Nie walczyli z ludźmi. Zamiast tego przybierali postawę życzliwości i równości, dzięki której podnosili społeczeństwo na wyższy poziom, czego rozgniewani ludzie nigdy by nie osiągnęli. Dla nich pokój nie był celem samym w sobie. Był drogą do osiągania wszelkich szlachetnych celów.

      Kiedy kochamy jak Bóg

      Mistrz jogi Paramahansa Yogananda spotkał zaciekłego fundamentalistę, który spierał się, że wszyscy źli ludzie powinni pójść do piekła – i pójdą. Yogananda zapytał go:

      – Masz dzieci?

      – Mam syna – odpowiedział tamten.

      – Czy ma jakieś złe nawyki?

      – Czasami wraca do domu pijany.

      – Następnym razem, kiedy wróci do domu pijany, włóż jego głowę do pieca, nastaw na najwyższą temperaturę i niech tak zostanie na zawsze – zasugerował Yogananda.

      – Nigdy w życiu! – odpalił rozmówca.

      – Dlaczego?

      – Bo go kocham.

Скачать книгу