Obcym alfabetem. Grzegorz Rzeczkowski
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Obcym alfabetem - Grzegorz Rzeczkowski страница 14
Interes nieruchomościowy kręcił się na tyle dobrze, że szybko pojawili się chętni, by chwycić tę znoszącą złote jajka kurę. Jednym z nich był Robert Szustkowski, pochodzący z podwarszawskiego Piaseczna, wówczas trzydziestoparolatek. Zapytaliśmy oczywiście, jak Szustkowski trafił do Radiusa. Odpowiedź była z rodzaju tych mrożących krew. Domżała powiedziała, że stało się to dzięki jej kontaktom z „grupą »sołncewskich«”. Mafia sołncewska, czyli sołncewskaja bratwa, to jedna z największych i najbardziej niebezpiecznych grup przestępczych nie tylko w Rosji, lecz także na świecie, której potęga rozwinęła się pod parasolem rosyjskich służb specjalnych. Jak pisał w „Polityce” były analityk Agencji Wywiadu Robert Cheda, jest jak „neapolitańska camorra, wielobranżowy kryminalny koncern usługowy. Jak każda mafia, także rosyjska, to: szefowie, legalni pośrednicy, wielki biznes oraz skorumpowani urzędnicy i funkcjonariusze. Podstawę piramidy stanowią grupy przestępcze, liczące w samej Rosji 100 tys. uzbrojonych żołnierzy. Rolę biura politycznego pełnią schodki, mafijne spotkania na szczycie”57.
I dalej: „sołncewska ośmiornica stała się raczej holdingiem ochronnym legalnego i przestępczego biznesu, a jej macki dotarły dosłownie wszędzie. Nie rezygnując z hazardu, handlu bronią i ludźmi, ma poważne udziały w sektorach surowcowym, energetycznym i zbrojeniowym, w budownictwie i rynkach towarowych, w tym alkoholu. Głównie jednak wprowadza do obiegu brudne kapitały, pochodzące między innymi z przestępstw podatkowych”58.
Sołncewskim przewodzi Siemion Mogilewicz, urodzony w Kijowie 73-latek z żydowskimi korzeniami, oskarżany o handel bronią, narkotykami, pranie pieniędzy, wymuszenia, zlecenia zabójstw. Niektórzy nazywali go nawet najbardziej niebezpiecznym gangsterem świata. I bezwzględnym. „Tym, co czyni go tak niebezpiecznym, jest fakt, że potrafi działać z pominięciem granic” – scharakteryzował Mogilewicza jeden ze ścigających go agentów FBI. Według zamordowanego na rozkaz Putina byłego pułkownika FSB Aleksandra Litwinienki prezydent Rosji osobiście spotkał się z Mogilewiczem, dając mu tzw. kryszę, to znaczy osłonę i protekcję59.
Specprokurator od Russiagate, czyli Robert Mueller, w 2005 r., jeszcze jako szef FBI, ogłosił, że Mogilewicz urządził swoją „kwaterę główną” w Budapeszcie, skąd kierował wszystkimi operacjami swoich gangsterów. Choć w 2008 r. został zatrzymany w Moskwie pod klasycznym zarzutem oszustw podatkowych, po półtora roku wyszedł na wolność za kaucją. Jest właściwie pewne, że skoro nie skończył z wieloletnim wyrokiem w łagrze, zawarł rodzaj porozumienia z ludźmi Kremla, które przewidywało, że w zamian za udział w zyskach i wykonywanie na zlecenie różnych „zadań specjalnych” Mogilewicz i jego sołncewscy nadal będą mogli robić to, co do tej pory. W Putinowskiej Rosji nie ma niezależnych grup czy to biznesowych, czy mafijnych. Władza polityczna, służby, duży biznes i przestępczość zorganizowana splotły się nierozerwalnie w jeden mafijny organizm, choć lepiej byłoby powiedzieć – zmutowały w nowy rodzaj społecznego nowotworu.
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.