.

Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу - страница 5

Автор:
Жанр:
Серия:
Издательство:
 -

Скачать книгу

się bowiem przed polubieniem czegoś w sposób całkowicie nie do pogodzenia ze sposobem, w jaki to już lubi. Otóż jest absolutną prawdą, że ta awersja mogła działać eugenicznie i w ten sposób posiadać pewne ostateczne potwierdzenie i podstawę w prawach prokreacji. Jednak żaden eugenik nie jest tak tępy, by nie pojąć, że nie jest to obrona eugeniki, ale wręcz przeciwnie, jej obalenie. Jeśli nauka odkrywa po długim czasie coś, czym, jak się okazuje, ludzie kierowali się od zawsze, to jest oczywiste, że nie jest to argument za dręczeniem ludzi, ale za pozostawieniem ich w spokoju. Mężczyźni nie żenili się ze swoimi babciami, kiedy, jak mogli sądzić, byłby to bardzo zdrowy zwyczaj; obecnie wiemy, że instynktownie uniknęli naukowego niebezpieczeństwa; świadczy to o tym, że ludzie powinni móc żenić się z kim chcą. Po prostu dobór płciowy lub, jak to nazywają chrześcijanie, zakochanie, jest częścią człowieka i na dłuższą metę można mu zaufać. W ten sposób cała ta nauka wali się za jednym zamachem.

      1 Samuel Johnson (1709–1784) – leksykograf, pisarz i krytyk, legendarna postać kultury angielskiej. Jego przyjaciel i biograf James Boswell spytał go pewnego razu, co by zrobił, gdyby został zamknięty w wieży z niemowlęciem. [Wszystkie przypisy w tekście pochodzą od tłumacza.]

      2 Postaci z powieści Charlesa Dickensa Życie i przygody Nicholasa Nickleby.

      3 (Ang.) „rycerski”; słowo to jest spokrewnione z francuskim „cheval” (koń).

      Rozdział II

      Pierwsze przeszkody

      Zanim rozpocznę argumentację i debatę z prawdziwymi nauczycielami herezji eugenicznej, chciałbym oczyścić teren z różnych krzykaczy – nieszkodliwych i zdezorientowanych współczesnych sceptyków – bądź ich uspokoić. Jeśli streszczę swoje stanowisko następująco: „Eugenika oznacza w rzeczywistości kontrolę niektórych ludzi nad zawieraniem bądź niezawieraniem małżeństwa przez innych i zapewne kontrolę nielicznych nad zawieraniem bądź niezawieraniem małżeństwa przez wielu”, na samym początku usłyszę odpowiedzi, jakich pełno przy kawiarnianych stolikach. Tych wstępnych przeciwników można by z grubsza i naprędce podzielić na pięć grup, które określą następujące hasła: eufemizm, kazuistyka, autokracja, precedens i przedsięwzięcie. Kiedy odpowiemy na pierwszy protest wszystkich tych dobrych, rozkrzyczanych i krótkowzrocznych ludzi, będziemy mogli oddać sprawiedliwość inteligentnym osobom, które naprawdę kryją się za eugeniczną ideą.

      Większość eugeników lubi eufemizmy. Chodzi jedynie o to, że boją się krótkich słów, a znajdują ukojenie w długich. Poza tym są całkowicie niezdolni do przetłumaczenia jednych na drugie, choćby w oczywisty sposób oznaczały to samo. Powiedzieć im: „Środki perswazji, a nawet przymusu, którymi dysponuje obywatel, powinny sprawić, by ciężar długowieczności poprzednich pokoleń nie stał się nieproporcjonalny i nieznośny, zwłaszcza dla kobiet”, a będą kołysać się łagodnie jak dzieci w kołysce. Powiedzieć im: „Zamorduj własną matkę”, a natychmiast otrzeźwieją. Jednak te dwa zdania, logicznie rzecz biorąc, znaczą dokładnie to samo. Powiedzieć im: „Niewykluczone, że nadejdzie czas, kiedy wąskie i niegdyś użyteczne rozróżnienie między antropoidem homo a innymi zwierzętami, które zostało zmodyfikowane w tak wielu kwestiach moralnych, może zostać również zmodyfikowane odnośnie do istotnej kwestii rozszerzenia ludzkiej diety”, a ich twarze rozpromienią się na dźwięk tak pięknego szmeru. Powiedzieć im jednak prosto, po męsku i szczerze: „Zjedzmy człowieka!”, a ich zdumienie będzie zdumiewające. Obydwa zdania mówią o tym samym, ale jeśli ktoś uważa te dwa przykłady za przesadzone, odniosę się do dwóch autentycznych przypadków z eugenicznych dyskusji. Kiedy sir Oliver Lodge mówił o metodach „stadniny”, wielu eugeników protestowało przeciw prymitywności takiej sugestii. Jednak na długo przedtem jeden z najzdolniejszych orędowników eugeniki napisał: „Cóż to za nonsens ta edukacja! Jak można wykształcić konia wyścigowego albo charta?”, co z całą pewnością albo nie znaczy nic, albo oznacza ludzką stadninę. Kiedy natomiast napisałem o ludziach, „przymusowo żenionych przez policję”, wprawiło to innego wybitnego eugenika niemalże w doskonały nastrój. Zapewnił mnie szczerze, iż nigdy nic podobnego nie przyszło eugenikom do głowy. Kilka dni później widziałem jednak eugeniczne oświadczenie, z którego wynikało, że państwo powinno rozszerzyć swoje uprawnienia w tej dziedzinie. Państwo może tu jedynie oznaczać korporację, której ludzie pozwalają na używanie przymusu, a ową dziedziną może być tylko dziedzina doboru płciowego. Mówiąc, że będziemy tu powszechnie mieli do czynienia z policjantem, mam na myśli coś więcej niż tylko pusty żart. Chętnie jednak przyznam, że policjant pilnujący ślubów będzie jak policjant pilnujący prezentów ślubnych. Będzie ubrany po cywilnemu. Nie twierdzę, że mężczyzna w mundurze i hełmie będzie ciągnąć państwa młodych do ołtarza. Twierdzę, że nikt, kogo mężczyzna w mundurze ma rozkaz aresztować, nie odważy się nawet zbliżyć do kościoła. Sir Oliver nie miał na myśli tego, że ludzie będą wiązani w stajniach i szorowani przez stajennych. Miał na myśli to, że utracą wolność, co dla człowieka jest jeszcze bardziej haniebne. Miał na myśli to, że dla eugenika będzie się jedynie liczyć formuła „Reproduktor Smith i matka Jones dali…”. Ta krótka formuła jest najlepszym sposobem na miłośników eufemizmów.

      Kolejna grupa powierzchownych przeciwników jest jeszcze bardziej irytująca. Nazwałem ich, na doraźne potrzeby, kazuistami. Przypuśćmy, że powiem: „Nie podoba mi się

Скачать книгу