Pisanie prac i sztuka ich prezentacji. Przemysław Paweł Grzybowski

Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Pisanie prac i sztuka ich prezentacji - Przemysław Paweł Grzybowski страница 8

Pisanie prac i sztuka ich prezentacji - Przemysław Paweł Grzybowski

Скачать книгу

style="font-size:15px;">      Niektórzy autorzy [m.in. Aleksander Dumas (ojciec) czy Stephen King] zasłynęli z korzystania przy pisaniu z pomocy tzw. pisarzy-duchów, autorów-widm czy murzynów (piszących na zamówienie i zrzekających się praw do tekstu), a także z sowitych honorariów za teksty, które ukazały się później pod ich „wielkim” nazwiskiem. Czasem taka współpraca ogranicza się do przekazywania duchom pomysłu na tekst, a czasem do kupowania całego dzieła32. Przeszukując zasoby Internetu, z pewnością trafisz na strony „fachowców” oferujących tego rodzaju usługi. Nie ryzykuj jednak: lepiej samemu coś napisać – może nawet gorszej jakości, ale mieć satysfakcję z uczciwie wykonanej pracy, niż popełniać plagiat czy wynajmować murzyna, którego dzieło też przecież nie musi zadowolić czytelników.

      Na skróty – przegląd dobrych rad

      ● Zanim zaczniesz szukać książki, upewnij się, czy Ci się przyda.

      ● Korzystaj z wypożyczalni międzybibliotecznej.

      ● Aby zdobyć nieosiągalny tekst, spróbuj skontaktować się z jego autorem.

      ● Przeszukuj cyfrowe zbiory na stronach internetowych bibliotek.

      ● Korzystaj z pomocy działów informacji bibliotecznej.

      ● Szukaj tematycznych spisów literatury w Internecie.

      ● Nie ufaj ślepo Wikipedii.

      ● Porównuj hasła z portali internetowych z ich odpowiednikami podanymi w książkach.

      ● Lepiej jest nawet za często przyznawać się do korzystania w pracy z zewnętrznych źródeł, niż być posądzonym o plagiat.

      ● Lepiej samemu napisać słabszą, ale własną pracę, niż popełnić plagiat lub zlecić jej napisanie komuś innemu.

      Nie tylko dla zapominalskich –czyli co i jak notować

      Niekiedy pomysły przychodzą do głowy w najmniej oczekiwanym momencie i wskutek codziennego zabiegania wylatują z głowy po kilku chwilach – choćby nawet były genialne. Ważna jest więc zasada: co zanotujesz, to Twoje!

      Co notować?

      Z opowieści o czasem roztargnionych, ale zawsze wielkich ludziach, którzy notowali na byle czym (Blaise Pascal na dorożkach; Edward Stachura na serwetkach i biletach), wynika, że osiągnęli mistrzostwo także dlatego, iż w odpowiednim miejscu i czasie zapisali dobry pomysł. Ucząc się i studiując, oprócz pomysłów, warto notować nazwiska autorów i tytuły książek, artykułów, nazwy instytucji, portali internetowych itp., które przy pisaniu prac zawsze mogą się przydać.

      Nie rozstawaj się z notatnikiem: klasycznym, czyli papierowym, z ołówkiem i czerwoną zakładką, lub z palmtopem, jeśli bijesz rekordy łamania paznokci na mikroklawiaturze. Gdy tylko coś interesującego przyjdzie Ci do głowy w związku z przygotowywaną pracą, notuj na bieżąco. W domu, akademiku bądź przedziale kolejowym, w którym zwykle pracujesz z braku innych zajęć w podróży, wróć do notatek i na spokojnie sprawdź, do czego się przydadzą. Być może niektóre są do wyrzucenia, bo brakuje w nich sensu. A może kolejny raz powtarzasz coś, co już w notatniku lub pracy było podane? Jednak kto wie? Może chociaż jeden z zapisków będzie zawierać myśl, dzięki której Twoja praca nabierze rumieńców? Dla tej jednej myśli warto notować, tym bardziej że na wykładach w uczelni wyższej czy podczas konferencji naukowej sztuka notowania ułatwia dostęp do wiedzy, której niekiedy próżno szukać w książkach, bo stanowi element większej całości, nad którą mówca dopiero pracuje.

      Wypracuj własny system skrótów i konsekwentnie go stosuj. Po pewnym czasie będziesz notować o wiele szybciej i z mniejszą liczbą błędów. Dla lepszej orientacji korzystaj ze strzałek, podkreśleń, symboli i rysunków. Na marginesach notatek możesz dopisywać daty, uwagi, pytania, komentarze itp. Notatki są Twoje, więc jeśli jakiś sposób poprawiania ich czytelności i funkcjonalności Ci odpowiada, to korzystaj z niego, ile się da. Psychologowie zalecają zajrzeć do „świeżych” notatek w ciągu 24 godzin od ich wykonania. Podobno pozwala to poprawić ewentualne błędy albo dopisać coś, co jeszcze tli się w pamięci, lecz jak dotąd w notatkach się nie znalazło33.

      Dzięki notowaniu na bieżąco powstanie nie tylko materiał do przemyśleń w trakcie pisania pracy, ale także jedyna w swoim rodzaju baza danych, wskazówek, tropów czy odsyłaczy do rozmaitych źródeł wiedzy, która może się przydać w przyszłości – po prostu prywatne archiwum, z którego Ty i Twoi bliscy będą mogli czerpać w razie potrzeby. Mając pewność, że niektóre informacje przydadzą się za chwilę lub w nieokreślonej przyszłości, dobrze jest przepisać je do plików tekstowych w komputerze i archiwizować na płytach czy twardym dysku. Nawet jeśli się nigdy nie przydadzą, a przepisywanie będzie tylko powtórką wiadomości, zawsze poćwiczysz swój umysł i nie dasz zardzewieć klawiaturze.

      Listy lektur

      W trakcie zbierania materiałów do pisania obszernej pracy (np. dyplomowej) niezbędny jest stale aktualizowany wybór lekturna wczoraj”, „na zaraz” i „na kiedyś”. Aby nie obciążać pamięci nazwiskami autorów i tytułami, co paradoksalnie gwarantuje zapomnienie większości z nich, najlepiej prowadzić notatnik książek przeczytanych i tych do przeczytania. Notując je, warto zaznaczać miejsce, w którym książka jest do zdobycia (biblioteka uczelniana, czytelnia publiczna, biblioteczka mamy, nadstawka biurka kolegi itp.). Informacja ta okaże się bardzo cenna zwłaszcza wówczas, gdy będziesz poszukiwać lektury „na wczoraj”. Zaoszczędzi Ci to powtórnego wertowania katalogów i niepotrzebnego stresu.

      Doskonałym rozwiązaniem dla osób, które planują zebranie większej liczby książek i korzystanie z nich przez dłuższy czas, jest kserowanie, skanowanie lub fotografowanie ich stron tytułowych i spisów treści, a w porywach pirackiego szału także bibliografii oraz indeksów. Ułatwia to później poszukiwanie informacji i kieruje na odpowiednie ścieżki szybciej, niż gdyby miało się wertować te same prace jeszcze raz.

      Fiszki

      Fiszki

      Praktycznym rozwiązaniem dla notujących jest także robienie tzw. fiszek (od francuskiego fiche – ‛karteczka’), z których każda poświęcona jest innemu zagadnieniu, autorowi, książce itp.34

      Tworzenie i segregowanie fiszek ułatwią Ci liczne programy komputerowe – jak choćby bezpłatna aplikacja autorstwa Tomasza Pietrasa „Fiszka dla historyków 1.0”. Niech Cię nie zmyli jej nazwa, sugerująca, że dzięki niej można uporządkować pieczołowicie zbierane materiały wyłącznie na temat wojny trzydziestoletniej. Programy tego rodzaju są uniwersalne i przydatne także osobom pracującym nad tekstami z innych dziedzin wiedzy i na każdym stopniu edukacji. Niektóre programy, oprócz tworzenia i zarządzania fiszkami, ułatwiają też wykonywanie innych zadań w czasie pracy nad tekstem35.

      Ekologia

      W Internecie propaguje się fiszki jako najbardziej ekologiczną (cokolwiek

Скачать книгу


<p>32</p>

Szerzej na ten temat patrz: M. Pozdniajew, Natchnienie na sprzedaż, „Forum” 2009, nr 5, s. 46–48. Problematykę wykorzystywania anonimowych pisarzy, np. w sferach wielkiej polityki, porusza film Romana Polańskiego Autor widmo (ang. Ghost writer) – patrz: J. Wróblewski, Widmo Romana, „Polityka” 2010, nr 8, s. 12–13.

<p>33</p>

Szerzej na ten temat patrz: E. Iskierka-Kasperek, Jak zanotujesz, to zdasz, „Charaktery – Magazyn Psychologiczny” 2010, nr 2, s. 86–89.

<p>34</p>

Szerzej na ten temat patrz: K. Kabziński, Organizacja warsztatu pisarstwa naukowego [w:] W. Ciczkowski (red.), Prace promocyjne z pedagogiki. Skrypt dla uczestników seminariów licencjackiego, magisterskiego i doktoranckiego, Wydawnictwo Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, Olsztyn 2000, s. 117–119.

<p>35</p>

Przykładami są: Fiszkownica Grzegorza Strzelczyka czy bardziej rozbudowane narzędzia do „fiszkowania”: plugin przeglądarki internetowej Mozilla Firefox o nazwie Zotero; płatna aplikacja EndNote itp. Linki do stron z tym oprogramowaniem znajdziesz w załączniku 2 („Warto poklikać”).