Odradzanie się kultury słowiańskiej w Polsce. Piotr Gulak
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Odradzanie się kultury słowiańskiej w Polsce - Piotr Gulak страница 5
d) WELES
Weles inaczej Wołos, Trzygłów, Trygław, Trojan. Imię boga Welesa utworzono najprawdopodobniej od rdzenia „wel”, „wiel” – czyli „wiele”. Natomiast znaczenie imienia Trzygłów jest oczywiste i określa boga o trzech twarzach.
„Zdaniem Gieysztora pomorski (połabsko-pomorski) – Trzygłów to drugie imię Welesa (Trzygłów był także bogiem podziemia, jego wróżebny koń był czarnej maści)”36. Inne źródła podają, że Trojan i Trzygłów są późnymi wcieleniami Welesa.
W samym Szczecinie rozwinął się na początku XII wieku kult boga Trzygłowa, który jak wskazuje nazwa był wyobrażany z trzema głowami. Posąg Trygława miał trzy twarze, skierowane w różne strony, jego trzy pary oczu obejmowały spojrzeniem niebo, ziemię oraz świat podziemny: „Dlatego bóg najwyższy trzy posiada głowy, bo trzema włada królestwami, to jest niebem, ziemią i piekłem”37. Nie było to tylko bóstwo panujące w zaświatach, ale również bóg magii oraz zjawisk nadprzyrodzonych.
Natomiast w podaniach staroruskich pojawia się wzmianka o Wołosie jako bogu bydła i opiekunie zwierząt gospodarskich; niektóre źródła przedstawiają go także jako patrona koni. Uznawano, że Weles przebywał i królował w sercu bagna znajdującego się w Nawi, krainie zaświatów, gdzie zasiadał na złotym tronie. Na rozległych nawijskich parowach pasł on ludzkie dusze. W niektórych częściach Sławii był także bogiem handlu, muzyki, poezji oraz poetów i bardów. Trygław przez Wieletów był czczony jako bóg wojny, dosiadający czarnego wróżebnego konia, władający sztormami: „Koń Trygława również otaczany kultem był kary (czarny), co znaczy, że Trzygłów był bóstwem chtonicznym, bóstwem świata podziemnego”38.
A.Czeko-Potocka Ofiara Welesowi
Według wierzeń, Weles potrafił przybierać różne postacie na przykład smolistego, kudłatego kozła. Czasem pojawiał się także w ludzkich gospodarstwach jako starzec z długą, siwą brodą, przechadzał się i jeżeli ktoś mu wody nie podał, lub go przegonił, to wtedy źle wiodło mu się w życiu. Przyjęło się, że ostatni pęk kłosów, który pozostał na zżętym polu na ziemiach wschodnich nazywano właśnie brodą Welesa. Miejscem jego kultu była Słowiańszczyzna zachodnia. Ślady czczenia Trzygłowa i Trojana odnaleziono w Szczecinie, Wolinie oraz w Brennie (współczesny Brandenburg). Jedna z nazw wywodzących się od imienia bóstwa: „Do dzisiaj zachowała się w okolicach Gryfina nazwa miejscowości Trzygłów”39.
Welesowi zazwyczaj składano ofiarę z orzechów laskowych, które były pożywieniem szczególnie cenionym przez Prasłowian.: „Dwunastowieczny kronikarz zapisał, że u szczecińskich Słowian jednym z przedmiotów kultu był „święty orzech”. W miejscu gdzie w owych czasach wznosiła się świątynia Trzygłowa, archeologowie znaleźli wiele skorupek orzechów laskowych: ostrym nożem ścinano zaostrzony wierzchołek, co pozwalało wydobyć ze skorupki jądro nie naruszone”40.
1.3 Obrzędy i wierzenia słowiańskie
Do naszych czasów zachowało się mało pisemnych informacji dotyczących życia i kultury starożytnych Słowian. Niewiele jest też źródeł historycznych, ponieważ Słowianie sporadycznie zapisywali swe dzieje na nietrwałych drewnianych tabliczkach. Nie budowali również świątyń, gdyż obrzędy religijne sprawowane były pod gołym niebem: „Czcili ziemię, słońce, księżyc i gwiazdy, zamiast świątyń mieli „święte gaje”, „święte pola” „święte drzewa”41. „Bóstwa miały poświęcone gaje, góry, rzeki, posągi”42. Dopiero w późniejszym czasie pod wpływem zetknięcia się z kulturą chrześcijańską na północy ówczesnej Polski powstały pierwsze świątynie wzorowane na germańskich. Najokazalszą była kącina na Rugii: „Największe były świątynie Świętowita na Rugii, Radegasta w Retrze, Peruna w Kijowie. Te świątynie budziły podziw swoją pięknością i trwałością malowideł różnej barwy, jako też rzeźbami wyobrażającymi ptaki i zwierzęta”43.
Chociaż sam kult poddany został charakterystycznej przemianie, to nie dane mu było się rozwinąć i dotrwać do naszych czasów. Dziś większość dawnych wierzeń, obrzędów i uroczystości, jakie pozostały po kulturze dawnych Słowian, zostało nam przekazane ustnie z pokolenia na pokolenie i dzięki temu przetrwały do naszych czasów i są kultywowane w tradycji ludowej (jak wielkanocne jajka, choinka etc.). Niektóre z nich przyjęły się w chrześcijaństwie. „Niektóre uroczystości religijne słowiańskie przechowały się do naszych czasów, jak święto Marzanny u Polaków, Czechów i wschodnich Słowian, święto Światowida obchodzone jako Sobótka „Kupała”, wieczerza wigilijna, łamanie się chlebem „opłatkiem” i inne, jak na przykład chodzenie z Turoniem”44. Rozwodzi się także na ten temat ks. bp dr Józef Zielonka: „Nadto kolędy, śmigusy albo dyngusy wielkanocne, jadła poświecone w Wielką Sobotę – są to dawne uroczystości Słowian dziś czczone jako chrześcijańskie”45.
Religia i wierzenia słowiańskie powstały w sposób naturalny, towarzyszyło im istotne dla takich wyznań silne poczucie własnej tożsamości i odrębności. Religie takie zwykle mają mocny kręgosłup, gdyż powstają z reguły na jednym obszarze etnicznym i nie wychodzą poza jego ramy. Tworzą je tak zwane wspólnoty rodowe czy plemienne związane wspólnym zwyczajem i wspólnotą pochodzenia: „Religie etniczne powstają z reguły żywiołowo i w sposób naturalny w granicach jednego etosu i na jego etnicznym obszarze, poza który nie wychodzą”46.
Podstawą wiary naszych przodków była harmonia z naturą, życie zgodne z jej rytmem i nieskrępowanie. Wrodzona u nich swoboda i żywiołowość wpłynęły na kształt religii. Otaczająca ich przyroda była dla nich mądrością i magią, w niej upatrywali najwyższej boskości. „Obrzędy natury są najstarszym sposobem wyrażania ludzkiej tęsknoty za łącznością ze światem duchowym. Zarówno w Azji, Afryce, Amerykach jak i w Europie, ludzie od zarania dziejów rozwinęli rytuały honorowania duchów przodków, bogów i bogiń, kalendarzy opartych na miesiącu księżycowym i czterech porach roku, jak również ceremonie afirmujące ich strach i szacunek dla środowiska naturalnego”47.
Obce były im zachodnie wzorce lansowane przez wiarę chrześcijańską, nie rozumieli ascezy i wiążącego się z tym wiecznego umęczania się i umartwiania. Zgoła inny i odmienny charakter miała ich wyznająca radość i pogodę ducha wiara. Ponadto po przyjęciu przez Słowian chrześcijaństwa skutecznie zwalczano, zarówno własnymi środkami, jak i poprzez różne zakazy władców świeckich, wierzenia, obrzędy i pomniki dawnej kultury – jako pogańskie i diabelskie. Niektóre zwyczaje włączono do obrzędów chrześcijańskich. Nasi przodkowie byli poganami, co nie było wyrażeniem pejoratywnym, gdyż pochodziło od greckiego „zwyczaj”, „etniczny”. Dopiero chrześcijaństwo nadało temu słowu negatywny charakter.
Słowianie w swoich wierzeniach ponad wszystko ubóstwiali i gloryfikowali życie: „Najwyższa idea pogaństwa to filozofia wiecznego życia, ubóstwianie przyrodniczego początku Wszechświata, radość istnienia na ziemi”
35
Tamże, s. 344.
36
Jerzy Strzelczyk, Mity, podania i wierzenia dawnych Słowian, Rebis, Poznań 1998, s. 228.
37
Gerard Labuda, Słowiańszczyzna pierwotna, Warszawa 1954, s. 228.
38
Aleksander Gieysztor, Mitologia … op. cit., s. 124.
39
Małgorzata Kowalczyk, Wierzenia pogańskie za pierwszych Piastów, Wyd. Łódzkie, Łódź 1968, s. 45
40
Paweł Jasienica, Świt słowiańskiego jutra, PIW, Warszawa 1952, s. 300.
41
Stanisław Szwarc – Bronikowski, Testament Wieków, Wydawnictwo Szkolne i Pedagogiczne, s. 234.
42
Józef Zielonka, Stara Polska wiara, „Jedność”, nr 5-6, s. 8.
43
Tamże, s. 9.
44
Tamże, s. 9.
45
http://www.chrystusowi.pl/o_kosciele.php z 14.03.2007.
46
Halina Łozko, Rodzima… op. cit., s. 24.
47
„Zielone Brygady”, 1990, nr 10, s. 16. [brak autora i tytułu]