Bankructwo małego Dżeka. Janusz Korczak
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Bankructwo małego Dżeka - Janusz Korczak страница 12
– A skąd tyś wziął tyle pieniędzy? – zdziwił się mister Taft.
– Od dziadka – trochę niepewnie powiedział Dżek, bo jakoś nieprzyjemne było mu to wspomnienie.
– Hm, a gdzie jest twój dziadek?
– Daleko.
– Powiadasz daleko. No i jakże ci dał?
– Przysłał pocztą.
– Bardzo pięknie. No, a ojciec wie o tym?
– Wie.
Dżek odpowiada niechętnie. Zaczęło się dobrze, można było od razu przystąpić do rzeczy. A tymczasem ktoś wejdzie i zepsuje.
– No, a jakie książki chcesz kupić?
– Różne. Na przykład ma pan – Bosko czarnoksiężnika?
– Mam. Ale po co ci ta książka?
– Więc niech pan pokaże.
– Poczekaj no, mój kawalerze. Za dużo chcesz od razu kupować.
– To przecież dla pana lepiej – mówi Dżek, już zły nawet.
– Lepiej albo nie lepiej. Różni są, widzisz, kupcy. A ja, widzisz, jestem taki, że wolę mniej sprzedać, ale wiedzieć, że wszystko w porządku. Znam ciebie, mój chłopcze, od lat. Wiem, że jesteś porządny. I ojciec twój porządny robotnik. Znam i twoją siostrzyczkę. Jak ona się nazywa?
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.