Mieszczanin szlachcicem. Мольер (Жан-Батист Поклен)

Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Mieszczanin szlachcicem - Мольер (Жан-Батист Поклен) страница 3

Mieszczanin szlachcicem - Мольер (Жан-Батист Поклен)

Скачать книгу

sobie nazwy „uczeń”. Tego rodzaju uczniowie nie ustępują największym mistrzom; co zaś do aryjki, jest po prostu zachwycająca. Niech pan posłucha!

      PAN JOURDAIN

      do lokajów

      Dajcie szlafrok, lepiej mi będzie słuchać… Czekajcie, nie: zdaje mi się, lepiej będzie bez szlafroka. Nie, dawajcie zresztą, tak będzie lepiej!

      ŚPIEWACZKA

      Dzień i noc wzdycham, Iris, długie lata

      Pod twojej chatki zbyt nieczułym progiem;

      Jeśli to ma być miłości zapłata,

      Cóż byś uczynić mogła ze swym wrogiem?

      PAN JOURDAIN

      Piosenka coś trochę smutna – to mnie usypia; wolałbym, żebyście ją przypieprzyli tu i ówdzie trochę.

      NAUCZYCIEL MUZYKI

      Melodia musi być dostrojona do słów, proszę pana.

      PAN JOURDAIN

      Kiedyś nauczył mnie ktoś bardzo ładnej nuty. Czekajcie… zaraz… jak on to powiada?

      NAUCZYCIEL TAŃCA

      Daję słowo, nie wiem.

      PAN JOURDAIN

      Coś tam jest o baranie.

      NAUCZYCIEL TAŃCA

      O baranie?

      PAN JOURDAIN

      Tak. Aha, mam!

      śpiewa

      Gdym spotkał mą Jagusię

      W wiosenny ów poranek,

      Zrazum ją wziął za trusię,

      Potulną jak baranek.

      Och, och! Och, och!

      Dziś, patrząc na jej lico,

      Wzdycham: ach, tygrysico!

      A co, nie ładna?

      NAUCZYCIEL MUZYKI

      Prześliczna.

      NAUCZYCIEL TAŃCA

      I śpiewa pan doskonale!

      PAN JOURDAIN

      To tak sam z siebie; nie uczyłem się nigdy muzyki.

      NAUCZYCIEL MUZYKI

      Powinien by się pan uczyć tak jak tańca. To dwie sztuki najściślej ze sobą złączone…

      NAUCZYCIEL TAŃCA

      Otwierające umysłowi najszlachetniejsze horyzonty…

      PAN JOURDAIN

      Czy ludzie dystyngowani uczą się także muzyki?

      NAUCZYCIEL MUZYKI

      Oczywiście.

      PAN JOURDAIN

      Zatem będę się uczył. Ale nie wiem, doprawdy, gdzie znajdę czas na tę naukę: oprócz fechmistrza, który mię kształci w robieniu szpadą, przyjąłem także nauczyciela filozofii; ma rozpocząć właśnie dziś rano.

      NAUCZYCIEL MUZYKI

      Filozofia, zapewne, to też coś, ale muzyka, panie, muzyka…

      NAUCZYCIEL TAŃCA

      Muzyka i taniec… Muzyka i taniec to wszystko, czego człowiekowi potrzeba.

      NAUCZYCIEL MUZYKI

      Nie ma nic, co by było równie pożyteczne dla państwa jak muzyka.

      NAUCZYCIEL TAŃCA

      Nie ma nic, co by było ludziom tak niezbędne jak taniec.

      NAUCZYCIEL MUZYKI

      Bez muzyki państwo nie mogłoby istnieć.

      NAUCZYCIEL TAŃCA

      Bez tańca człowiek byłby do niczego niezdatny.

      NAUCZYCIEL MUZYKI

      Wszystkie niesnaski, wszystkie wojny w świecie wynikają tylko z zaniedbania wiedzy muzycznej.

      NAUCZYCIEL TAŃCA

      Wszystkie nieszczęścia ludzkie, klęski, których tak pełno w historii, głupstwa polityków, przegrane bitwy – wszystko to pochodzi jedynie z niedostatecznej umiejętności tańca.

      PAN JOURDAIN

      Jakże to?

      NAUCZYCIEL MUZYKI

      Czy wojna nie wynika z braku jedności?

      PAN JOURDAIN

      To prawda.

      NAUCZYCIEL MUZYKI

      Gdyby więc wszyscy uczyli się muzyki, czy nie byłoby to drogą do zgodnego zestroju, który zapewniłby pokój całemu światu?

      PAN JOURDAIN

      Ma pan słuszność.

      NAUCZYCIEL TAŃCA

      Skoro człowiek popełni jakiś błąd, bądź w sprawach rodzinnych, bądź w rządzeniu państwem lub prowadzeniu armii, czy nie powiada się: zrobił fałszywy krok?

      PAN JOURDAIN

      Prawda, mówi się tak.

      NAUCZYCIEL TAŃCA

      A zrobienie fałszywego kroku czy może wynikać z czego innego, jak z nieumiejętności tańca?

      PAN JOURDAIN

      Daję słowo, macie słuszność.

      NAUCZYCIEL TAŃCA

      Chcieliśmy panu tylko wykazać doskonałość i pożyteczność

Скачать книгу