Mieszczanin szlachcicem. Мольер (Жан-Батист Поклен)

Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Mieszczanin szlachcicem - Мольер (Жан-Батист Поклен) страница 4

Mieszczanin szlachcicem - Мольер (Жан-Батист Поклен)

Скачать книгу

style="font-size:15px;">      NAUCZYCIEL MUZYKI

      Czy chce pan obecnie poświęcić nam chwilę?

      PAN JOURDAIN

      Dobrze.

      NAUCZYCIEL MUZYKI

      Mówiłem już: jest to mała próba wyrażenia rozmaitych rodzajów uczuć za pomocą muzyki.

      PAN JOURDAIN

      Rozumiem.

      NAUCZYCIEL MUZYKI

      do śpiewaków

      Proszę, chciejcie się zbliżyć! do pana Jourdain Niech pan sobie wyobrazi, że oni są przebrani za pasterzy.

      PAN JOURDAIN

      Po cóż zawsze za pasterzy? Wszędzie teraz ci pasterze.

      NAUCZYCIEL MUZYKI

      Skoro się każe ludziom wyrażać myśli za pomocą muzyki, trzeba dla prawdopodobieństwa przenieść ich w świat pasterski. Śpiew był zawsze umiłowany przez pasterzy, nie byłoby zaś rzeczą naturalną, aby na przykład książęta lub mieszczanie wyśpiewywali swe uczucia.

      PAN JOURDAIN

      Niechże i tak będzie! Zaczynajmy!

      WSTAWKA MUZYCZNA

      Śpiewaczka i Dwóch śpiewaków

      ŚPIEWACZKA

          Gdy duszą naszą owładnie kochanie,

              Gdy w serce wedrze się młode,

      Rozkoszą dlań tęsknota, rozkoszą wzdychanie —

              A jednak, oto me zdanie,

          Nie masz słodszego nic ponad swobodę.

      PIERWSZY ŚPIEWAK

      Ach, nie masz słodszego nic nad te zapały,

      Nad płomień ów mocny zarazem i tkliwy,

          Co w sercach dwóch naraz zagości;

              To życia balsam prawdziwy —

              Odrzyjcie życie z miłości,

              A powab zniknie zeń cały.

      DRUGI ŚPIEWAK

      I któż by się bronił miłosnej rozterce,

      Ach, gdyby wierność była jej nagrodą —

      Lecz czyliż spotkał kto pasterkę młodą,

      By stałe w piersiach swych nosiła serce?

              W tej płci niewdzięcznej, okrutnej

      Kto szczęścia szuka, los znajdzie zbyt smutny.

      PIERWSZY ŚPIEWAK

      Chwilo słodyczy!

      ŚPIEWACZKA

      Swobody chwile!

      DRUGI ŚPIEWAK

      Rodzie zwodniczy!

      PIERWSZY ŚPIEWAK

      Wabisz tak mile!

      ŚPIEWACZKA

      Was serce życzy!

      DRUGI ŚPIEWAK

      Na próżno wzgardzić się silę!

      PIERWSZY ŚPIEWAK

      Ach, porzuć dla miłości nienawiść tak srogą!

      ŚPIEWACZKA

      Serca bogate w wierności zalety

      Istnieć na świecie wszak mogą!

      DRUGI ŚPIEWAK

      Ach, gdzież ich szukać, niestety!

      ŚPIEWACZKA

      By bronić więc naszej sławy,

      Pokochać cię jam gotowa.

      DRUGI ŚPIEWAK

      Lecz któż ukoi obawy,

      Czy umiesz dotrzymać słowa?

      ŚPIEWACZKA

      Spróbujmyż więc, czyje serce

      Lepiej miłuje i mocniej.

      DRUGI ŚPIEWAK

      Tak, i niechaj przeniewiercę

      Bogowie skarzą wszechmocni!

      WSZYSCY TROJE

      Uczyńmy stałość swą chlubą

      I złączmy nasze zapały —

      Jak słodko kochać, jak lubo,

      Gdy płomień wierny i trwały!

      PAN JOURDAIN

      Już koniec?

      NAUCZYCIEL MUZYKI

      Tak.

      PAN JOURDAIN

      Doprawdy, niezgorzej sklecone; są tam różne przyśpiewki wcale sobie niczego.

      NAUCZYCIEL TAŃCA

      Oto znów z mego zakresu mała próbka najpiękniejszych ruchów i najwdzięczniejszych póz, jakimi tylko taniec może być urozmaicony.

      PAN JOURDAIN

      Znów pasterze?

      NAUCZYCIEL TAŃCA

      Co się panu podoba, do tancerzy Proszę.

      SCENA BALETOWA

      czterech tancerzy wykonywa rozmaite rodzaje kroków i ustawia się w różne grupy, stosownie do wskazówek Nauczyciela Tańców

      AKT DRUGI

      SCENA I

      Pan Jourdain, Nauczyciel Muzyki, Nauczyciel Tańca

Скачать книгу