Legion Nieśmiertelnych. Tom 2. Świat Pyłu. B.V. Larson
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Legion Nieśmiertelnych. Tom 2. Świat Pyłu - B.V. Larson страница 25
Kiedy doprowadziłem się do porządku, reszta drużyny już przeszukiwała mostek. Dołączyłem do towarzystwa. Wszędzie pod ścianami ustawione były różne systemy sterowania i dziwaczne ni to ławki, ni to grzędy z pasami tak krótkimi, że można było nimi przypiąć co najwyżej dziecko. Wszystkie ekrany były ciemne, a zapięcia falowały złowrogo w próżni.
Nie skończyliśmy jeszcze się rozglądać, gdy zza wyrwy w kopule wrócili wysłani przez Gravesa zwiadowcy. Mieli sprawdzić, co działo się po zewnętrznej stronie kadłuba. Z daleka pokazywali nam uniesione kciuki – nie znaleźli tam niczego poza próżnią i odłamkami.
– Chyba mamy już jakieś pojęcie, jak przebiegał ten atak – Graves zwrócił się do wszystkich ocalałych kilka minut później.
Dopiero wtedy miałem czas przyjrzeć się drużynie i z niepokojem zauważyłem, że przy życiu została ledwie połowa oddziału.
– Obcy rozerwali kadłub i wdarli się na mostek, prosto do centrum dowodzenia. Skrullowie zostali zapewne całkowicie zaskoczeni. Pewnie nie spodziewali się ataku od razu po wyjściu z nadświetlnej. Próżnia zabiła ich niemal natychmiast. Na siedzeniach jest niewiele ciał… Większość pewnie wyrzuciło w przestrzeń.
Zastanowiłem się nad tym. Widziałem w myślach cały atak: nagła eksplozja i podmuch gorącego powietrza w mroźną pustkę kosmosu. Skrullowie musieli zginąć w przerażeniu i męczarniach, nie mając pojęcia, co się tak naprawdę dzieje.
– Ale, sir – odezwałem się – jaki wróg miał w tym cel? Zamierzali zniszczyć statek czy go przechwycić?
– Teraz to już nie ma większego znaczenia – odparł Graves. – Wątpię, żeby spodziewali się zdecydowanego oporu, a my odpowiedzieliśmy skuteczną obroną.
Przytaknąłem karnie, ale nie do końca przekonywała mnie ta odpowiedź. Jakim cudem napastnicy w ogóle dokonali abordażu? Nigdy wcześniej nie słyszałem, żeby ktoś zaatakował statek międzygwiezdny. Strach przed Imperium był pewnie zbyt wielki. Chyba nikt się jeszcze na coś takiego nie odważył.
– Myśli pan, że dorwaliśmy już wszystkich? – spytał Carlos.
Graves odchrząknął wymijająco.
– Cóż, niebawem się dowiemy. Tymczasem wszyscy macie pomóc Natashy przywrócić zasilanie. Harris, ty wyznacz ludzi, którzy zajmą się wyrwą. Użyjcie zapasowych paneli, żeby ją załatać.
– Będziemy przywracać atmosferę, sir? – spytał Harris.
– Przy odrobinie szczęścia.
Zabraliśmy się do roboty. Ku mojej radości wróg nie skorzystał z pierwszej nadarzającej się okazji do kolejnego ataku. Wciąż dawały mi się we znaki stłuczenia i otarcia od pancerza – pamiątki po roli kalmarowej grzechotki.
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.