Kłopoty w raju. Slavoj Žižek

Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Kłopoty w raju - Slavoj Žižek страница 10

Автор:
Жанр:
Серия:
Издательство:
Kłopoty w raju - Slavoj Žižek

Скачать книгу

negacje: kawa-bez-śmietanki lub kawa-bez-mleka. Napotykamy tu logikę różnicowania, w której sam brak funkcjonuje jako cecha pozytywna – paradoks, który ładnie oddaje stary jugosłowiański żart o Czarnogórcach (ludzie z Czarnogóry mieli w byłej Jugosławii łatkę leniwych): dlaczego Czarnogórzec, idąc spać, stawia obok łóżka dwie szklanki, jedną pełną i jedną pustą? Ponieważ jest zbyt leniwy, aby się zastanowić, czy będzie w nocy spragniony. Chodzi o to, że sama nieobecność musi być pozytywnie odnotowana: nie wystarczy mieć jedną pełną szklankę wody, ponieważ jeśli Czarnogórzec nie będzie spragniony, po prostu ją zignoruje – sam ten negatywny fakt musi być zaznaczony przez pustą szklankę, to znaczy brak-potrzeby-wody musi zmaterializować się w pustej szklance.

      Po co marnować czas na takie dialektyczne żarty? Bo pozwalają nam zrozumieć, w jaki sposób ideologia w swojej najczystszej postaci funkcjonuje w naszych rzekomo postideologicznych czasach. Aby wykryć tak zwane wypaczenia ideologiczne, należy zwrócić uwagę nie tylko na to, co zostało powiedziane, ale i na złożoną grę między tym, co zostało powiedziane, a tym, co nie zostało powiedziane: na niewypowiedziane, które kryje się za wypowiedzianym. Czy otrzymujemy kawę bez śmietanki, czy kawę bez mleka? Istnieje polityczny odpowiednik tej kwestii: w znanym dowcipie z socjalistycznej Polski klient wchodzi do sklepu i pyta: „Pewnie nie macie masła, co?”, w odpowiedzi słyszy: „Przepraszam, ale jesteśmy sklepem, który nie ma papieru toaletowego; sklep, który nie ma masła, jest po drugiej stronie ulicy!”. Albo weźmy dzisiejszą Brazylię, w której podczas karnawału ludzie ze wszystkich środowisk tańczą razem na ulicy, zacierając chwilowo różnice rasowe i klasowe. Kiedy jednak bezrobotny pracownik oddaje się swobodnym tańcom, zapominając o swoich obawach dotyczących opieki nad rodziną, to nie jest w takiej samej sytuacji co bogaty bankier, który odpuszcza sobie i bawi się dobrze z ludźmi, zapominając, że odmówił pożyczki biednemu pracownikowi. Obaj są tacy sami na ulicy, ale pracownik tańczy bez mleka, podczas gdy bankier tańczy bez śmietanki. Etykietowanie żywności stanowi kolejny uderzający przykład nieobecności jako ważnego czynnika: przypomnijcie sobie, jak często czytamy na produktach spożywczych „bez dodatku cukru” lub „bez konserwantów i dodatków” – nie mówiąc już o „bez kalorii” czy „bez tłuszczu”. Haczyk polega na tym, że dla każdego „bez” musisz zaakceptować (świadomie lub nie) obecność kolejnego „z” (Cola bez kalorii i cukru? OK, ale ze sztucznymi słodzikami, które stanowią inne ryzyko dla zdrowia).

      Ten paradoks osiąga punkt kulminacyjny, gdy proponuje się nam rzecz bez rzeczy – kawę bez kawy. Weźmy debatę na temat powszechnej opieki zdrowotnej w Stanach Zjednoczonych: republikanie, którzy twierdzą, że powszechna opieka zdrowotna pozbawia jednostki wolności wyboru, w rzeczywistości promują swobodę wyboru bez faktycznej swobody wyboru. Innymi słowy, republikańscy przeciwnicy powszechnej opieki zdrowotnej nie są w stanie zrozumieć, że kiedy taka opieka jest narzucona przez państwo, to funkcjonuje jako siatka bezpieczeństwa, która pozwala większości obywateli cieszyć się znacznie szerszą przestrzenią wolności. Idąc tym tropem, ludzie pozbawieni pracy nie są po prostu niepracujący – brak pracy jest ich cechą pozytywną, podobnie jak „kawa bez mleka” jest cechą pozytywną kawy.

      ROZBITE JAJKA BEZ OMLETU

      Nowa rola bezrobotnych świadczy o kryzysie, który ujawnia „strukturalne ograniczenia kapitału próbującego podporządkować logice komercjalizacji niematerialną gospodarkę i internet z ich wciąż dominującą zasadą darmowości, pomimo prób ustanowienia ekonomicznych barier dostępu i wzmocnienia praw własności intelektualnej”36. Innymi słowy, kryzys nie jest jedynie wynikiem nieodpowiednich regulacji finansowych, ale wskazuje na „wewnętrzną trudność, jaką napotykają próby sprawienia, aby niematerialny kapitał funkcjonował jak kapitał, a kapitalizm kognitywny jak kapitalizm”37. Tym samym obecny kryzys sygnalizuje koniec projektu Nowej Gospodarki z lat dziewięćdziesiątych XX wieku: koniec idei, że kapitalizm można ożywić w formie cyfrowej, a programiści i inni intelektualiści staną się „kreatywnymi” kapitalistami (marzenie ucieleśniane przez czasopismo „Wired”). Dlatego potrzebne są coraz silniejsze interwencje państwowe, aby system był opłacalny. Nie powinniśmy przegapić podwójnej ironii: jest trochę prawdy w stwierdzeniu, że socjalizm państwowy rozpadł się w 1990 roku, ponieważ nie był w stanie dostosować się do cyfryzacji życia gospodarczego i społecznego; jednak to samo tradycyjne marksistowskie pojęcie sprzeczności między siłami wytwórczymi a stosunkami produkcji tłumaczy obecny rozkład samego kapitalizmu (stąd dochód podstawowy powinien zostać ponownie przemyślany nie jako rozszerzone wsparcie dla bezrobotnych, czyli jako redystrybucyjny środek zabezpieczenia socjalnego, lecz jako rozpoznanie na poziomie finansowym faktu, że w gospodarce opartej na wiedzy zbiorowa produktywność „ogólnego intelektu” jest kluczowym źródłem bogactwa)38.

      Komunizm jest wciąż jedynym horyzontem, który pozwala nie tylko ocenić, ale także odpowiednio przeanalizować naszą współczesną sytuację – jest rodzajem wewnętrznej miary wskazującej, co poszło nie tak. Dlatego należy porzucić „neoricardiański kompromis zawarty między pracą najemną a kapitałem produkcyjnym przeciwko sile finansów”39, który jest próbą wskrzeszenia socjaldemokratycznego modelu państwa opiekuńczego: każda demonizacja kapitału finansowego jest wybiegiem mającym na celu zaciemnienie podstawowego antagonizmu produkcji kapitalistycznej przez zrzucenie całej winy na „pasożytniczy” kapitał finansowy. Tak samo należy odrzucić postawę, którą moglibyśmy ironicznie nazwać „lewicowym friedmanizmem” – ideę popieraną między innymi przez Wanga Hui, który twierdzi, że obecny stan rzeczy nie jest konsekwencją gospodarki rynkowej, lecz jej wypaczeniem: „nie można tak po prostu zrównać oporu społecznego przeciwko monopolizacji i dominującej tyranii rynkowej z walką «przeciw» rynkowi, ponieważ sam ten opór obejmuje wysiłki zmierzające do wprowadzenia uczciwej konkurencji na rynku i demokracji ekonomicznej”40. Warto w tym kontekście przywołać pojęcie zniekształconej komunikacji Jürgena Habermasa (zniekształconej z powodu pozajęzykowych relacji władzy związanych z uciskiem i dominacją): Wang Hui wydaje się proponować pojęcie zniekształconej konkurencji i wymiany rynkowej – zniekształconej z powodu zewnętrznych nacisków politycznych, kulturowych i społecznych:

      Gospodarka jest zawsze osadzona w kontekście politycznym, kulturowym i społecznym, dlatego próba stworzenia warunków dla uczciwej konkurencji rynkowej nie oznacza pozbycia się państwowego systemu politycznego, zwyczajów społecznych i wszelkich mechanizmów regulacyjnych. Przeciwnie, ulepszanie warunków rynkowych polega na reformowaniu, ograniczaniu i rozszerzaniu wszystkich tych systemów w celu stworzenia środowiska społecznego dla uczciwej interakcji. W tym sensie nie można zrównywać walki o sprawiedliwość społeczną i uczciwą konkurencję na rynku ze sprzeciwem wobec interwencji państwowych. Taka walka wymaga demokracji socjalistycznej: wymaga demokratycznej kontroli społeczeństwa nad państwem, aby zapobiec sytuacji, w której państwo staje się obrońcą monopolu wewnętrznego i monopolu wielonarodowego41.

      W odniesieniu do tego zagadnienia powinniśmy pozostać bezwstydnie ortodoksyjnymi marksistami: Wang Hui nie docenia wewnętrznej logiki stosunków rynkowych, która dąży do wyzysku i destabilizacyjnych nadużyć. Czy nie substancjalizuję za bardzo stosunków gospodarczych? Łatwo byłoby wykonać typową dekonstrukcję „gospodarki” i stwierdzić, że nie ma czegoś takiego jak Gospodarka w sensie „substancjalnej, jednolitej sfery rzeczywistości” – że to, co nazywamy „gospodarką”, jest tak naprawdę niespójną przestrzenią, złożoną z mnogości praktyk i dyskursów: produkcji materialnej (od prymitywnej siły roboczej po produkcję automatyczną), operacji pieniężnych, machiny reklamowej, interwencji aparatów państwowych, regulacji i obowiązków prawnych czy ideologicznych marzeń, mitów religijnych, opowieści o dominacji, cierpieniu i upokorzeniu, prywatnych obsesji na punkcie bogactwa oraz przyjemności. To prawda, ale mimo wszystko istnieje nie tyle głębsza „esencja” gospodarki,

Скачать книгу