Opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek. Elena Favilli

Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek - Elena Favilli страница 4

Opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek - Elena Favilli

Скачать книгу

ciało? – spytała Ann. – Przecież nasze organizmy wytwarzają masę energii w postaci ciepła.

      Dziewczynki bardzo się zapaliły do tego pomysłu.

      – Gdyby to zadziałało, to tylko pomyśl, ilu ludzi miałoby dostęp do prądu!

      Ann miała dopiero piętnaście lat, ale była już bardzo wprawiona w demontowaniu przedmiotów i składaniu ich na nowo.

      Przystąpiła więc do pracy nad tą tajemniczą i nowatorską latarką. Nazwała ją Pustą Latarką, ponieważ zbudowała ją z pustej aluminiowej rurki.

      Zgłosiła swój wynalazek do konkursu Google Science Fair i zdobyła pierwszą nagrodę! To pierwsza latarka, która nie potrzebuje baterii, wiatru ani słońca; wystarcza jej ciepłota ciała.

      Dziś Ann zalicza się do grona najbardziej obiecujących współczesnych wynalazców.

      Jej marzeniem jest udostępnienie Pustej Latarki każdemu, kogo nie stać na korzystanie z elektryczności.

      – Podoba mi się idea naprawiania świata i ochrony środowiska za pomocą techniki – powtarza stale.

URODZONA 3 PAŹDZIERNIKA 1997 KANADAMakoninski_Ann.jpg

      „KAŻDA ŻYWA ISTOTA

      WYTWARZA ŚWIATŁO”.

      – ANN MAKOSINSKI

      ILUSTRACJA:

      CLAUDIA CARIERI

      • ANNA POLITKOWSKA •

      DZIENNIKARKA

      W owym czasie władze Związku Radzieckiego zakazywały czytania wielu książek. Niektóre z nich napisali ulubieni autorzy pewnej małej dziewczynki o imieniu Anna. Rodzice Anny przemycali jej ukochane książki, a ona je czytała i radowało się jej serce.

      Anna dorosła i została dziennikarką.

      Kiedy po rozpadzie Związku Radzieckiego region zwany Czeczenią chciał się odłączyć i stać niepodległym krajem, władze Rosji wysłały tam wojska, żeby temu zapobiec. Wybuchła straszliwa wojna. Anna postanowiła, że musi ją opisać. Chciała przekazać światu, co naprawdę dzieje się w Czeczenii. Władzom Rosji zupełnie się to nie spodobało.

      – Dlaczego ryzykujesz życie? – zapytał kiedyś Annę mąż.

      – Ryzyko jest wpisane w mój zawód – odparła. – Wiem, że coś mi się może stać. Ale chcę, żeby dzięki moim artykułom świat stał się lepszy.

      Wydarzyło się wiele złego, lecz Anna była nieustraszona.

      Kiedyś musiała przez całą noc biec przez czeczeńskie góry, żeby uciec przed rosyjskimi służbami bezpieczeństwa. Ludzie z obu stron konfliktu chcieli ją powstrzymać przed wyjawieniem prawdy – ktoś nawet dosypał jej do herbaty trucizny, żeby się jej pozbyć. Pomimo tych niebezpieczeństw Anna dalej odważnie głosiła prawdę o wszystkim, co widziała.

      Anna wielokrotnie ryzykowała życie, aż w końcu zginęła w obronie prawdy, którą opisywała po to, by zmienić świat na lepsze.

URODZONA 30 SIERPNIA 1958, ZMARŁA 7 PAŹDZIERNIKA 2006 ROSJAPolitovskaia_Anna.tif

      ILUSTRACJA:

      LEA HEINRICH

      „LICZY SIĘ INFORMACJA,

      A NIE TO, CO O NIEJ SĄDZIMY”.

      – ANNA POLITKOWSKA

      • ARTEMISIA GENTILESCHI •

      MALARKA

      Dawno temu żyła dziewczynka, która wspaniale malowała. Miała na imię Artemisia, była piękna i silna.

      Jej ojciec, Orazio, też był malarzem i kształcił córkę od najmłodszych lat w swojej pracowni.

      Zanim Artemisia ukończyła siedemnaście lat, zdążyła już namalować kilka arcydzieł. A jednak ludzie powątpiewali w jej talent. „Jakim cudem ona miałaby tak malować?” – szemrali za jej plecami.

      W tamtych czasach kobietom najczęściej nie wolno było nawet zbliżać się do pracowni słynnych artystów.

      Pewnego dnia jej ojciec poprosił swojego znajomego, znanego malarza Agostina Tassiego, żeby nauczył Artemisię perspektywy, czyli tworzenia trójwymiarowego obrazu na płaskiej powierzchni.

      Agostino zapragnął, by najlepsza uczennica została też jego dziewczyną. „Ożenię się z tobą, przyrzekam” – narzucał się jej, ale Artemisia stale mu odmawiała.

      Artemisia cierpiała, aż wreszcie opowiedziała o wszystkim ojcu. Ojciec jej uwierzył i choć Agostino był wpływowym człowiekiem i mógł stać się niebezpiecznym wrogiem, Orazio podał go do sądu.

      Podczas procesu Agostino wyparł się wszystkich wyrządzonych Artemisii krzywd, a ona została poddana straszliwej presji, ale nie ugięła się i nie zmieniła zdania. Ostatecznie Agostina uznano za winnego. Dziś Artemisię uważa się za jedną z najwybitniejszych malarek w historii.

URODZONA 8 LIPCA 1593, ZMARŁA 14 CZERWCA 1653 WŁOCHYGentileschi_ Artemesia.jpg

      „PÓKIM ŻYWA, SAMA BĘDĘ

      DECYDOWAŁA O SWOIM LOSIE”.

      – ARTEMISIA GENTILESCHI

      ILUSTRACJA:

      MONICA GARWOOD

      • ASHLEY FIOLEK •

      ZAWODNICZKA MOTOCROSSOWA

      Pewna mała dziewczynka bawiła się w kuchni, gdy nagle rozległ się potężny rumor. Okazało się, że ze stołu spadło kilka garnków, ale Ashley nawet się nie odwróciła. Mama i tata postanowili więc zbadać jej słuch. Po odebraniu wyników okazało się, że ich córeczka jest głucha.

      Rodzice nauczyli się języka migowego i wysłali Ashley na kolonie z innymi niesłyszącymi dziećmi, żeby się od nich nauczyła, jak sobie radzić, i żeby nabrała pewności siebie.

      Ojciec i dziadek Ashley przepadali za motocyklami, więc na trzecie urodziny podarowali dziewczynce maleńki motocykl. Całą trójką jeździli po lesie na swoich maszynach. Ashley uwielbiała te wycieczki i z czasem zaczęła marzyć o karierze zawodniczki motocrossowej.

      Większość ludzi mówiła jej, że to niemożliwe. „W motocrossie bardzo ważny jest słuch – twierdzili. – Odgłos silnika podpowiada, kiedy zmienić bieg. Poza tym trzeba słyszeć, gdzie znajdują się inni zawodnicy”.

      Ashley umiała jednak obsługiwać skrzynię biegów, wyczuwając drgania silnika. Kątem

Скачать книгу