Zamiana. Joseph Finder
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Zamiana - Joseph Finder страница 23
– Podsłuchują kogo?
– Każdego, człowieku, przecież wiesz.
– Moje rozmowy telefoniczne nikogo nie obchodzą. Twoje być może tak.
– Myślę, że stale wyszukuje się pewne kluczowe słowa i zwroty. Słuchaj, teraz muszę przygotować jakąś notatkę na temat tych pieprzonych wyborów, ale jutro rano wracam do miasta. O dziesiątej mamy zebranie redakcyjne. Do tego czasu powinienem wiedzieć coś więcej. Wyświadcz mi przysługę i nie rozmawiaj o tej sprawie przez telefon. Z nikim, okej?
– Okej – zgodził się Tanner. – Nie będę.
– Mówię serio. Ani pary z ust.
Tanner zamilkł.
– Wiesz co? – rzekł wreszcie z nagłą determinacją. – Ta sprawa mnie uwiera.
– To znaczy?
– Oddam im laptopa. Zadzwonię do biura tej senator i odeślę jej komputer. Tak będzie dla mnie bezpieczniej.
– Nie, człowieku, ty nic nie rozumiesz. Jeśli go oddasz, właśnie wtedy narazisz się na niebezpieczeństwo!
– Co takiego?
– Ten laptop to jedyny powód, dla którego jeszcze żyjesz.
– O Jezu. – Tanner się roześmiał. – Daj spokój, stary.
– Mówię śmiertelnie poważnie. Ci ludzie przed chwilą włamali się do twojego domu. Nie zawahają się przed niczym, żeby zdobyć laptopa. Ale tak długo, jak nie wiedzą, gdzie jest, będziesz im potrzebny żywy.
– Ty tak serio?
– Jeśli go oddasz, staniesz się po prostu facetem, który widział mnóstwo supertajnych materiałów dotyczących supertajnego programu. Człowiekiem, który wie za dużo. A zdajesz sobie sprawę, co spotyka w tym kraju tych, którzy odkryli głęboko skrywane tajemnice wywiadu? Popełniają samobójstwo. Albo giną w niekłopotliwych wypadkach samochodowych.
– Och, daj już spokój. – Lanny wykazywał skłonność do paranoi, wierzył we wszelkiego typu szalone teorie spiskowe: że księżną Dianę zamordowano, że Bush wiedział o planowaniu zamachu z 11 września, a w Strefie 51 ukrywa się statek kosmitów. Uważał, że wewnątrz rządu działa inna, tajemna grupa i tak dalej. Wszystkie te szurnięte pomysły były mu bliskie. Ale Tanner nigdy nie brał tego poważnie. Słyszał, że dziennikarze, zwłaszcza śledczy, często doświadczali podobnego skrzywienia zawodowego.
Pewnego razu, kiedy Lanny pisał reportaż o kombinacie chemicznym W.R. Grace, eksplodowała opona w jego samochodzie. Jechał wtedy po autostradzie stanowej Massachusetts i wpadł w poślizg, ale miał na tyle szczęścia, że wyszedł z tego cało. Michael zwrócił wówczas uwagę, że przecież opony w tym aucie były kompletnie łyse, ponieważ Lanny nie wymieniał ich od dziesięciu lat. Wielokrotnie też go ostrzegał, że prędzej czy później to się zdarzy. Nie było w tym nic dziwnego ani podejrzanego. Roth wzruszył wówczas ramionami. „Może i tak” – powiedział. „A może nie”.
Teraz Lanny ciągnął niezrażony:
– Jeden dziennikarz śledczy z „San Jose Mercury News” pisał na temat zaangażowania się CIA w przemyt narkotyków, w biznes kokainowy. Wiesz, co się z nim stało? Znaleziono go martwego z dwiema kulkami w głowie. Uznano to za samobójstwo. Słyszałeś kiedyś, żeby samobójca postrzelił się w głowę dwukrotnie?
– Lanny…
– No, a ten facet, który robił materiał dla „Rolling Stone”, ten reporter. Zaczął prześwietlać dyrektora CIA, a potem zginął w podejrzanym wypadku samochodowym. To prawdziwa historia, Tanner. Rząd ma ludzi, którzy specjalizują się w załatwianiu takich spraw. Potrafią upozorować wszystko tak, żeby wyglądało na zawał serca. Albo zdalnie pokierować twoim samochodem i doprowadzić do kraksy.
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.