Zimowa opowieść. Stephanie Laurens
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Zimowa opowieść - Stephanie Laurens страница 15
Takie rzeczy już się zdarzały. A to oznaczało, że Daniel miał czas tylko do Dnia Świętego Szczepana. Istniało małe prawdopodobieństwo, że do tego czasu ich pracodawcy wyjadą, a co ważniejsze, że dotrą do nich jakieś wiadomości z zewnątrz, które ich stąd odwołają.
Tak więc, jeśli chciał przekonać Claire, aby związała z nim swój los, miał na to resztę Wigilii, dzień Bożego Narodzenia i Dzień Świętego Szczepana, lecz nie więcej.
Dwa dni i jeden wieczór.
Pod wpływem palącej potrzeby, by się upewnić, że Claire wytworzyła między nim dystans wyłącznie dla pozorów, że to tylko osłona dymna i nic więcej, Daniel ruszył za nią do frontowego holu.
Trajkocząc i śmiejąc się, dziewczęta weszły na koliste schody. Idąc ich śladem, Claire już miała postawić stopę na pierwszym stopniu, kiedy Daniel chwycił ją za rękę.
– Mogę panią prosić na frontowy ganek? – Bez żadnych wyjaśnień pociągnął ją ku drzwiom. – Chciałbym zamienić z panią słowo.
Stopy Claire zdawały się żyć własnym życiem i niosły ją tam, gdzie same chciały. Porozmawiać z nią? Serce zaczęło walić jej w piersi. Powinna się sprzeciwić – wymyślić zręczną wymówkę, lecz zanim zdążyła coś powiedzieć, Daniel wyjrzał na dwór, a potem wyszedł na zewnątrz i wyprowadził ją na ganek – i nie mogła już się wycofać, gdyż zamknął za sobą drzwi.
Stojąc naprzeciwko niego, znowu skryła się za maską, którą przybrała, gdy wrócili do domu i uświadomiła sobie, że jej bezpośredniość – swoboda, z jaką zachowywała się w towarzystwie Daniela, i rozbawienie, z jakim przyjmowała ironiczne uwagi, którymi ją zabawiał podczas drogi powrotnej – kłócą się z rezerwą, jaką chciała wobec niego zachować.
Mogła być dla Daniela Crosbiego tylko znajomą i nikim więcej, a jej dotychczasowa postawa była sprzeczna z tą wytyczną.
Postanowiła, że dla jego dobra w przyszłości będzie zachowywać się odpowiednio. Patrząc mu w oczy, usiłowała coś z nich wyczytać; były spokojne i dość poważne. Serce jej się ścisnęło; lekko uniosła brodę.
– O czym zamierza pan ze mną rozmawiać?
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.