Katolik Prusak Nazista. Adam Wielomski
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Katolik Prusak Nazista - Adam Wielomski страница 10
W drugiej scenie, po opisie niechęci wobec nowoczesnego świata technicznego, znajdujemy rozważania na temat Antychrysta, czyli istoty, która chce oszukać ludzi poprzez pozorne udoskonalenie świata stworzonego przez Boga, za pomocą techniki i wynalazków, dając im luksus i wygodę:
Jego tajemna moc pochodzi z imitacji Boga. Bóg stworzył świat. On uczyni to raz jeszcze. Chrystus zrodził się z Dziewicy, ale o Antychryście starożytni autorzy prawią to samo. W sposób nieskryty stworzy świat na nowo, odmieni oblicze świata i podda sobie naturę. Ta będzie mu służyć. Czyli i ona będzie w równej mierze winna za uwolnienie sił twórczych, dla zadowolenia i komfortu. Ludzie, którzy pozwolą się odmienić, zobaczą tylko bajkowy efekt. Natura zostanie pozornie przezwyciężona i nadejdzie czas bezpieczeństwa. Nie będzie zmartwień, mądra dalekowzroczność i planowanie zastąpią ostrożność. Ostrożność będzie „zbędna”, jak i wszelkie instytucje. Dobrobyt gospodarczy zapewni nadmiar dóbr. (…) Będziemy organizować konferencje o religii, sztuce i filozofii, gdzie mądra i elegancka analiza zastąpi to, co święte i to, co bohaterskie, gdzie Chrystus nie będzie już wisiał na krzyżu… Żadna wiara mu się nie oprze, rozejdzie się w dyskusjach, gdy sam Logos zniknie z oczu. Sceptycy go przezwyciężą. Ludzie uwierzą w samych siebie, że wszystko w tym świecie podlega człowiekowi. (…) Zamieszanie będzie nieprawdopodobne: małpa oświadczy, że człowiek od niej pochodzi, i że małpowatość ludzi przeważa nad człowieczeństwem małp. I nikt temu nie zaprzeczy116.
Konstatacja powyższa prowadzi Carla Schmitta do uznania istnienia „sprzeczności między mechaniką a duszą”, którą dobrze opisał antyczny gnostyk Marcjon, przedstawiając „świat jako dzieło diabła”117. Ten apokaliptyczny wykład dopełniony zostaje przez odwołanie do Ewangelii według św. Łukasza 12,56, poprzedzające tekst broszurki w miejsce motta. Schmitt nie przytacza tekstu biblijnego, więc sami zajrzyjmy do Pisma Świętego. W oznaczonym miejscu czytamy: „Obłudnicy, umiecie rozpoznawać wygląd ziemi i nieba, a jakże obecnego czasu nie rozpoznajecie?”.
Pozycje i pojęcia do 1918 roku (resumé)
Z katolickiego punktu widzenia ewolucja ideowa młodego Carla Schmitta w latach 1888–1918 wyglądała niepokojąco. Wychowany w katolickim i ultramontańskim otoczeniu, stopniowo wydaje się tracić tę niezachwianą pewność posiadania prawdy, cechującą katolików niemieckich opierających się Kulturkampfowi Bismarcka. Paradoksalnie, tę wyniesioną z domu rodzinnego pewność podkopała edukacja w katolickiej szkole, w której nauczano treści nieortodoksyjnych i zezwalano uczniom czytać niebezpieczne dla katolickiej tożsamości książki. Okres studiów pogłębił ten proces, gdy Schmitt wszedł w wielki świat i zetknął się z nowoczesnością w najrozmaitszych postaciach. Nie wykazał się odpornością na jej wpływy, o czym świadczą jego pierwsze teksty prawnicze, znaczone najpierw laickim kantyzmem i pozytywizmem prawniczym, a następnie heglizmem. Z drugiej jednak strony, lektura „Nordlicht” Theodora Däublera wskazuje, że wcale nie odchodzi od wiary w Boga.
Rzeczywisty problem z religijnością Schmitta polega na odrzuceniu prawa naturalnego, a więc tomizmu i scholastyki (także neoscholastyki z przełomu XIX i XX stulecia). Prawo natury w ujęciu katolickim stanowi pomost, połączenie pomiędzy światem nadnaturalnym a naturalnym, ponieważ jego stwórcą jest Bóg, ale jest ono rozpoznawane przez umysł ludzki118. Jego negacja przez katolika prowadzi do charakterystycznego radykalnego rozdzielenia porządku łaski (religia) od porządku naturalnego. W porządku religijnym chrześcijanin przestaje potrzebować rozumu, gdyż wystarcza mu sama wiara, fideistyczne przylgnięcie do prawdy, gdy w tym samym czasie w porządku doczesnym przestaje mu być potrzebna wiara. Prowadzi to do autonomii, a w skrajnych przypadkach do zupełnego rozszpaltowania rzeczywistości na fideistyczną wiarę i odteologizowaną rzeczywistość społeczną i polityczną. Zalążki tego stanowiska znajdujemy już w pismach młodego Schmitta.
Rozdział II. Katolik polityczny (1919–1925)
1. Flirt z Zentrum
A. Weimar, czyli chaos zinstytucjonalizowany
Państwa centralne, na czele z Niemcami i Austro–Węgrami, nie posiadały w 1914 roku potencjału wojskowego, ludnościowego (mobilizacyjnego), przemysłowego i surowcowego, aby skutecznie poprowadzić wieloletnią wojnę praktycznie przeciwko całemu światu, czyli przeciw Rosji, Wielkiej Brytanii i Francji, z ich olbrzymimi imperiami kolonialnymi, a następnie także przeciwko Stanom Zjednoczonym. Jedyną nadzieją cesarza Wilhelma II i jego generalicji była szybka kampania, zakończona zdobyciem Paryża i kapitulacją Francji, co zapewniłoby Rzeszy zwycięstwo w Europie kontynentalnej i zmusiło pozostałe kraje Ententy do zawarcia pokoju, który dałby Berlinowi hegemonię na kontynencie. Tak się jednak nie stało, gdyż dzięki szybkiej rosyjskiej kontrofensywie w Prusach Wschodnich, choć zakończonej ciężką klęską pod Tannenbergiem (1914), Paryż został uratowany. Planowana kilkutygodniowa kampania manewrowa utknęła w okopach, a kolejne kraje stopniowo zasilały koalicję przeciwną ekspansywnym planom Berlina i Wiednia. Wieloletnia wojna w okopach, wojna materiałowa, na wyniszczenie, musiała zakończyć się porażką niemieckojęzycznych państw centralnych, przede wszystkim z powodu braku dostępu do zamorskich surowców i znacząco mniejszych możliwości mobilizacyjnych. W listopadzie 1918 roku w wyczerpanych i coraz to słabnących Niemczech wybuchła rewolucja socjalistyczna, co zmusiło je do poproszenia Ententy o zawieszenie broni i przyznania się do porażki. Cesarz Wilhelm II abdykuje i ucieka do Holandii. Władzę przejmują opozycyjne dotąd partie antykajzerowskie: chadecy z partii Zentrum oraz socjaldemokraci z SPD, proklamując republikę119.
Powstałą na drodze zbrojnej rewolucji Republikę Weimarską trudno uznać za kraj stabilny, ponieważ nie było w nim stabilnej większości akceptującej liberalny typ państwa. Weimar był projektem partii centrowych (chadecy, liberałowie) i lewicowych (socjaldemokraci), powstałym w opozycji do autorytarnego cesarstwa epoki wilhelmiańskiej. Słabością tego projektu było to, że narodził się z porażki militarnej, co skaziło go politycznym grzechem pierworodnym, czyli skojarzeniem republikańskiej demokracji z militarnym poniżeniem, postanowieniami Traktatu Wersalskiego uszczuplającego powierzchnię Niemiec (Alzacja–Lotaryngia, ziemie utracone na korzyść Polski) i prowadzącymi do unicestwienia państwa jako potęgi militarnej (ograniczenie liczebności armii, zniesienie powszechnej służby wojskowej, zakaz posiadania broni pancernej i lotnictwa). Konieczność spłaty reparacji wojennych (realizowana zresztą bardzo wybiórczo) była przez nacjonalistycznie nastawione społeczeństwo odbierana jako hańba narodowa i prowadziła do dalszej delegitymizacji
115
C. Schmitt,
116
117
118
L. Strauss,
119
W. Czapliński, A. Galos, W. Korta,