Mężczyzna bez winy i wstydu. Krystyna Romanowska
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Mężczyzna bez winy i wstydu - Krystyna Romanowska страница 10
Kobiety przyklasnęły temu modelowi chyba z tego powodu, że tym razem wreszcie mężczyznom się oberwało – pokazano bowiem stereotyp buraka. Do niedawna w reklamach to raczej kobiety były pokazywane jako istoty o małym rozumku, dla których źródłem szczęścia jest idealnie wyprana koszula męża. Oczywiście taki stereotyp funkcjonuje i dokucza kobietom, jednak nie przesadzałbym z tą „trafnością diagnozy” Gillette. W tej reklamie widać typowy groch z kapustą. Pokazała raczej zjawiska grupowe – jedni mężczyźni chcą zaimponować innym. To oczywiście prowadzi do seksistowskich, samczych zachowań, kosztem troski o słabszych. Tacy mężczyźni potrafią być chamscy w grupie, ale – uwaga! – zależni i posłuszni w domu. Nasz Mężczyzna Bez Winy i Wstydu raczej nie grilluje, tylko robi kanapki protestującym kobietom. Na ogół nie bierze udziału w walce o miejsce w męskiej hierarchii, źródłem poczucia wartości są dla niego kobiety. I tu dochodzi do dodatkowego qui pro quo, z którego powodu część mężczyzn się wkurza na tę reklamę. W jednej ze scen bowiem któryś z grillujących rozdziela bijących się chłopców. Co ciekawe, ten gest może wykonać albo ktoś bardzo silny (kto i tak zachowa wysokie miejsce w hierarchii męskiej grupy), albo ktoś bardzo słaby (kto ma ostatnie miejsce w tej hierarchii, ale przynajmniej zapunktuje u żony). Kobiety oczywiście tęsknią za tym pierwszym typem, a mężczyźni wkurzają się, że proponuje się im drugi typ, podporządkowany. Łatwiej im bowiem wyobrazić sobie, że ten troszczący się mężczyzna to „ciota”, niż że to ktoś, kto za chwilę zawstydzi całą męską grupę, co po takim wyjściu przed szereg jest bardzo możliwe. Gdyby chłopcami zajął się ktoś w typie Schwarzeneggera, odbiór reklamy byłby inny, mogłaby się stać rzeczywiście prospołeczna zamiast potęgować konflikt męsko-damski z #MeToo w tle. I pozycję marki oczywiście.
Rozdział 3
KIEDY BĘDZIESZ MIAŁA DOŚĆ
I’m never gonna let you close to me Even though you mean the most to me ’Cause every time I open up, it hurts So I’m never gonna get too close to you Even when I mean the most to you In case you go and leave me in the dirt.
Ona przez ostatni rok była bardzo rozczarowana. Nie mogła znieść sposobu, w jaki ją traktował. To było nie do zniesienia. Próbowała rozmawiać, ale wybuchały kolejne awantury i kończyło się wielkimi fochami.
– To był bardzo smutny rok – wspomina Karina.
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.