Cicha noc. Małgorzata Rogala
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Cicha noc - Małgorzata Rogala страница 4
– Nie wiem, czy mnie rodzice puszczą – powiedziała i pomyślała o matce, która była zdania, że współczesny świat obfituje w wiele zagrożeń, których kiedyś próżno by szukać, i z tego powodu wciąż próbowała trzymać najmłodszą córkę pod kloszem.
– Jesteś pełnoletnia, nie potrzebujesz zgody mamy i taty. – Dawid delikatnie uścisnął palce Kingi i posłał jej proszące spojrzenie małego psa.
– Fakt, ale nie chcę, żeby się martwili. – Parsknęła śmiechem. – Nie patrz tak na mnie, bo mi serce pęknie, taki los najmłodszej córki. Kiedy ten wyjazd?
– W sobotę wczesnym popołudniem – odpowiedział Dawid. – W poniedziałek pod wieczór będziemy z powrotem, więc jeszcze zdążysz ulepić pierogi na wigilię. – Mrugnął do niej, rozbawiony. – Będzie cudownie, zobaczysz – dodał. – Następna okazja dopiero za rok.
– Wiem, wiem. Pogadam z rodzicami – obiecała Kinga. – W końcu jarmark bożonarodzeniowy to wyjątkowa sytuacja.
– No właśnie. – Dawid, nie wypuszczając jej dłoni, pochylił się w stronę dziewczyny, spojrzał jej głęboko w oczy i zanucił razem z wokalistką:
– Make my wish come true / All I want for Christmas / Is you…
– You baby – dokończyła Kinga, czując wszechogarniające szczęście.
[1] Kasia Kowalska, Magia tych świąt.
[2] Tu i dalej: All I Want for Christmas is You, tekst Mariah Carey i Walter Afanasieff.
ROZDZIAŁ 2
Zakątek madame Reginy mieścił się w połączonych ze sobą drewnianymi schodami dwóch mieszkaniach w kamienicy na ulicy Brzozowej. Nie był to zwykły burdel, dom publiczny, ani nawet agencja towarzyska, co podkreślała przy każdej okazji właścicielka przybytku, jeśli tylko ktoś w jej obecności ważył się na takie określenia. Na parterze w obszernym pomieszczeniu urządzono kameralny bar z wygodnymi kanapami i niskimi stolikami, a jeśli gość miał ochotę na uciechę cielesną, wybrana dziewczyna prowadziła go przez salon do pokoju w drugiej części mieszkania lub zapraszała do jednego z pokoi na piętrze. Żeby pracować u madame Reginy, nie wystarczyło być sprawną i chętną w swoim fachu, należało również ładnie się wysławiać, znać język angielski, mieć rozeznanie w świecie polityki, kultury i sztuki oraz umieć prowadzić zajmującą rozmowę. W zamian za to madame Regina dawała opiekę i dach nad głową, i nie tolerowała przemocy wobec dziewczyn. Klienci podlegali selekcji, musieli brać prysznic i używać prezerwatyw. Jeśli ktoś próbował łamać zasady wprowadzone przez właścicielkę, płacił za karę podwójną stawkę, a jeśli odmawiał, rosły ochroniarz przemawiał mu do rozumu.
Emma stanęła na szczycie dębowych schodów, które prowadziły do przytulnego salonu na parterze, i spojrzała w kierunku, z którego dochodził do niej szmer rozmowy. Ciepłe światło lamp wydobywało z mroku zimowego popołudnia fragment umeblowania: dwie pluszowe kanapy w kolorze czerwonego wina i okrągły stolik do kawy, przykryty koronkową serwetą, na którym stały dwie, dobrze jej znane, białe filiżanki z delikatnym kwiatowym wzorem i złoconym brzegiem. Emma przeniosła spojrzenie na twarz szefowej, która uśmiechała się do siedzącego naprzeciwko niej mężczyzny. Nowy klient, stwierdziła, obserwując pijącą kawę parę, stałym bywalcom nie proponowano poczęstunku w salonie. To z jego powodu zostałam wezwana na dół, pomyślała Emma i wychyliła się nieco przez balustradę, żeby dokładniej zlustrować konwersującego z właścicielką Zakątka gościa. Miał ciemne, klasycznie ostrzyżone włosy, ubrany był w marynarkę w kratkę, ciemne spodnie i buty, co do których nie miała wątpliwości, że noszą logo znanej firmy. Znudzony i zamożny czterdziestolatek w delegacji służbowej, doszła do wniosku, a on w tym momencie podniósł filiżankę do ust. Na jego małym palcu błysnął sygnet, którego blask wydobył z pamięci dziewczyny bolesne wspomnienie. Potrząsnęła głową, jakby ten gest mógł sprawić, że obrazy z przeszłości znikną, i zeszła wolno po schodach.
– Przedstawiam panu Emmę – powiedziała Regina.
Mężczyzna odwrócił się i obrzucił sylwetkę przybyłej uważnym spojrzeniem. Potem przeniósł wzrok na twarz i uniósł brwi, zaskoczony. Emmie na jego widok krew odpłynęła do stóp, a przed oczami zaczęły latać czarne punkty. Wyglądał inaczej niż kiedyś, utył z dziesięć kilogramów, miał nabrzmiałą twarz i zakola czołowe, ale to był on. Zerknęła na jego palce z wypielęgnowanymi paznokciami i poczuła napływającą falę mdłości. Zrobiła głęboki wdech i zauważyła, że przybysz wodzi oczami po jej ustach, a później piersiach, szczelnie okrytych usztywnianym, atłasowym stanikiem i dopasowaną do ciała bluzką z czarnej koronki.
– Emmo? – Głos szefowej przywrócił ją do rzeczywistości i sprawił, że drgnęła.
– Tak, oczywiście. – Zmusiła się do profesjonalnego uśmiechu. – Zapraszam pana na górę. – Wiedziała, co należy do jej obowiązków.
Słysząc jego kroki za sobą, miała ochotę odwrócić się i zrzucić go ze schodów. Przez chwilę wyobrażała sobie, jak jego ciało stacza się po stopniach, a z rozbitej głowy wypływa krew.
– Miałem nosa – powiedział, gdy weszli do pokoju, w którym stało szerokie na dwa metry łoże zasłane czerwoną pościelą. – Od początku czułem, że się do tego nadajesz. – Zachichotał. – I proszę, minęło parę lat, a ty zrobiłaś karierę! Zmieniłaś obskurną norę na luksusy u madame Reginy i masz nowy pseudonim. Jak mówili na ciebie poprzednio?
– Nic ci do tego, gadaj, czego chcesz i wynocha, bo mój czas kosztuje – odparła Emma spokojnym głosem, choć w środku kipiała z wściekłości i pragnienia, by widzieć go martwym.
– Proszę, proszę, nigdy nie byłaś taka pyskata, to ci dodaje uroku. – Na ustach mężczyzny igrał złośliwy uśmieszek. – Pamiętasz, jak ci mówiłem, że zawsze i wszędzie cię znajdę, jeśli tylko będę tego chciał? Niepotrzebnie ostatnim razem uciekłaś. – Rozpiął spodnie i pociągnął Emmę za ramię. – Zrób mi laskę – polecił. – Zobaczymy, czego się nauczyłaś od tamtego czasu.
* * *
Agata obejrzała w telewizji To właśnie miłość[3], hit kinowy, który niezmiennie od lat ją wzruszał. Obraz przedstawiał kilka splatających się ze sobą historii miłosnych, których akcja rozgrywała się w atmosferze nadchodzących świąt Bożego Narodzenia, i stanowił dla Górskiej jedną z żelaznych pozycji, jeśli chodzi o świąteczny repertuar filmowy. Policjantka siedziała przez kilka minut wpatrzona w migający reklamami ekran, dopóki nie zdała sobie sprawy, że jej niedawne zadowolenie ustępuje irytacji. Zmarszczyła czoło i zmieniła kanał na konkurencyjny.
Prywatna stacja telewizyjna PTV rozpoczynała właśnie nadawanie na żywo wywiadu ze zwyciężczynią i realizatorami reality show zatytułowanego Nowe życie, który podczas kilkutygodniowej emisji bił rekordy popularności, pokonując inne tego typu programy rozrywkowe. Kiedy prezenterka w czerwonej czapce mikołaja przystąpiła do przedstawiania gości zebranych w udekorowanym świątecznie studiu, Agata postanowiła posłuchać, na czym polega magia