Trauma. Judith Herman
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Trauma - Judith Herman страница 21
Wielu powracających z wojny żołnierzy ma problemy z intymnością i agresją. Michael Norman, weteran wojenny, opowiada o nich w ten sposób: „Niespokojny i rozdrażniony, zachowywałem się okropnie. Chciałem być sam, potem miałem pretensje do przyjaciół, że mnie opuścili (…). Warczałem na syna, chociaż mnie szanował, i kłóciłem się ze swoim największym sprzymierzeńcem – własną żoną”53.
Jego świadectwo potwierdzają badania. Psycholożka Josefina Card pisze o trudnościach, jakie weterani wojny w Wietnamie mieli w relacjach ze swoimi dziewczynami i żonami, oraz o problemach z poczuciem bliskości z kimkolwiek. Bardzo się tym różnili od swoich kolegów, którzy nie zostali wysłani na wojnę54. Inne badanie, którym objęto żołnierzy powracających z Wietnamu, również dowodzi głębokich skutków traumy wojennej. Mężczyźni, którzy mieli zespół stresu pourazowego, rzadziej się żenili, częściej mieli problemy małżeńskie i rodzicielskie, a także częściej się rozwodzili niż mężczyźni, którzy nie doznali traumy. Wielu z nich całkowicie odizolowało się od innych albo zaczęło mieć skłonność do stosowania przemocy. Weteranki doświadczały podobnych trudności w relacjach, jednak rzadko uciekały się do przemocy55.
Błędne koło polega na tym, że weterani niewspierani przez rodziny są bardziej narażeni na utrzymywanie się objawów stresu pourazowego, które z kolei powodują, że jeszcze bardziej odtrącają oni swoje rodziny56. Badając więzi społeczne powracających z wojny żołnierzy, psycholog Terence Keane zauważył, że wszyscy mężczyźni utracili przez pobyt na wojnie część bliskich relacji. Mężczyźni bez objawów stresu pourazowego stopniowo odbudowywali te więzi po powrocie do domu. Jednak mężczyźni z objawami traumy nie byli w stanie tego zrobić i z czasem coraz bardziej oddalali się od innych ludzi57.
Społeczna tolerancja dla męskiego wycofania emocjonalnego i niekontrolowanej agresji może wzmacniać krzywdy psychiczne wyrządzone przez wojnę. Bliscy straumatyzowanego weterana często nie potrafią sprzeciwić się jego zachowaniu, zbyt łatwo wybaczając mu wybuchy gniewu i emocjonalne oddalenie. Wzmacnia to jego poczucie winy i niedopasowania, jak również coraz bardziej pogłębia izolację. Społeczna akceptacja męskiej agresji szkodzi też tym weteranom, którzy próbują stworzyć pełne spokoju i troski relacje rodzinne. Sarah Haley, pracownica opieki społecznej, opisuje przypadek weterana, któremu po wojnie udało się założyć rodzinę. Objawy stresu pourazowego powróciły z wielką siłą, kiedy jego mały synek zaczął bawić się w wojnę:
Myślałem, że dam radę, ale w Gwiazdkę, w świąteczny poranek, gdzieś między figurką GI Joe a plastikowym karabinem maszynowym, zupełnie się rozkleiłem. (…) Mieliśmy trudny czas z naszym trzylatkiem i nie wiedziałem, jak sobie poradzić (…). Chyba byłem naiwny. Wszystkie dzieci przechodzą przez taki okres, ale dla mnie było to naprawdę ciężkie, bo sam taki byłem w Wietnamie. Myślałem, że ma to po mnie i że muszę coś z tym zrobić58.
Cytowany mężczyzna nie mógł się otrząsnąć ze wspomnień zła, które wyrządził jako żołnierz, i z żalu, że żaden z dowódców nie zrobił nic, żeby go powstrzymać. Rozdrażnienie, które odczuwał w domu, przypomniało mu ataki niekontrolowanej złości, jakich doświadczał w Wietnamie. Wstydził się tego, co robił teraz i w przeszłości, uważał, że jest „beznadziejnym ojcem”, i zastanawiał się, czy w ogóle zasłużył na posiadanie rodziny. Podobnie jak wielu innych weteranów zmagał się z tymi samymi konfliktami rozwojowymi związanymi z agresją i samokontrolą co jego mały synek. Trauma wojenna podważyła rozwiązania, które udało mu się znaleźć we wczesnym okresie życia.
Kobiety, które doświadczyły traumy w życiu seksualnym lub rodzinnym, zmagają się z podobnymi problemami samoregulacji. Jednak zupełnie inaczej niż w przypadku mężczyzn, ich trudności pogłębia brak wyrozumiałości ze strony bliskich. Nie ma przyzwolenia społecznego na emocjonalne wycofanie się kobiet ani na wyrażanie przez nie uczuć. Chcąc chronić kobietę, rodzina, partner i przyjaciele mogą zlekceważyć jej potrzebę odbudowania poczucia autonomii. Bliskim zdarza się samodzielnie decydować o sposobach zareagowania na traumatyczne zdarzenie, a tym samym ignorować życzenia i potrzeby osoby, która doświadczyła traumy, co dodatkowo pogłębia w niej poczucie bezradności59. Czasem bliscy mają trudności z tolerowaniem jej gniewu albo zawłaszczają go we własnej chęci zemsty. Dlatego kobiety, które przeżyły traumę, często niechętnie otwierają się przed rodzinami. Nie tylko w obawie, że nie zostaną zrozumiane, ale także dlatego, że nie chcą, by emocje rodziny okazały się ważniejsze niż ich własne. Zgwałcona kobieta tak opowiada o tym, jak pierwsza reakcja męża pogłębiła w niej strach i bezradność: „Mój mąż zareagował bardzo agresywnie. Chciał ścigać tych facetów. Strasznie się wtedy bałam i nie chciałam, żeby się im narażał. Powiedziałam to bardzo jasno. Na szczęście usłyszał, co mówię, i był gotów uszanować moje życzenie”60.
Odbudowanie poczucia kontroli jest szczególnie trudne w relacjach intymnych. Gwałt prawie zawsze zmienia wcześniej ustalone wzorce zachowań seksualnych. Większość kobiet, które go doświadczyły, chce na jakiś czas zupełnie zrezygnować z życia seksualnego. Nawet kiedy do niego powrócą, trudności w życiu seksualnym ustępują bardzo powoli60. Stosunek może nie tylko wywoływać flashbacki, ale też powodować wrażenie działania pod presją i przymusem. Kobieta, która przeżyła gwałt, opisuje, jak sposób postępowania jej chłopaka spowodował, że znowu poczuła się ofiarą: „Obudziłam się w nocy, a on leżał na mnie. W pierwszej chwili sądziłam, że [gwałciciel] wrócił, i wpadłam w panikę. Mój chłopak powiedział, że próbował tylko na nowo »przyzwyczaić mnie do pewnych rzeczy, żebym nie była do końca życia oziębła«. Nie miałam siły, żeby się z nim kłócić, więc po prostu się poddałam. Byłam zupełnie odłączona, nic nie czułam. Następnego dnia zdałam ostatni egzamin, spakowałam się i wyjechałam. Zerwałam z nim tego lata”62.
Ze względu na głęboko zakorzenione w kulturze przekonanie, że pewne rzeczy po prostu mężczyznom się należą, wiele kobiet uznaje ich potrzeby i pragnienia w życiu seksualnym za ważniejsze niż własne. Jednak po doświadczeniu gwałtu często czują, że nie mogą tak dłużej funkcjonować. Żeby odzyskać własną seksualność, kobieta musi zbudować poczucie autonomii i kontroli. Jeżeli kiedyś ma znowu zaufać, potrzebuje wrażliwego i współpracującego partnera, który rozumie, że nie może oczekiwać seksu na żądanie.
Przywrócenie pozytywnego obrazu wymaga nie tylko odzyskania poczucia autonomii w ramach relacji, lecz również szacunku do samej siebie. Kobieta potrzebuje wsparcia innych, żeby wyzbyć się poczucia winy i móc sprawiedliwie ocenić swoje postępowanie. To, co myślą bliskie osoby, ma tutaj ogromne znaczenie. Ich realistyczna ocena sytuacji pozwala zmniejszyć poczucie winy i upokorzenia. I odwrotnie, ostra krytyka albo nieprzemyślana, ślepa akceptacja wpędzają osobę, która przeżyła traumę, w jeszcze głębsze poczucie winy i samotności.
Realistyczna ocena wymaga zrozumienia tragicznych okoliczności wydarzenia i tego, jakie są normalne reakcje ofiary w takich sytuacjach. Wymaga zrozumienia moralnych dylematów powstających w sytuacji bardzo ograniczonego wyboru. Zawiera również rozumienie psychicznej krzywdy i akceptację tego, że proces leczenia może trwać długo. I odwrotnie, elementem krytycznej oceny jest często próba narzucenia swoich przekonań na temat zarówno natury wydarzenia, jak i tego, co ofiara powinna była zrobić. Naiwna akceptacja zaś pomija w ogóle kwestie moralności poprzez uznanie, że nie mają one zastosowania w przypadku sytuacji ograniczonego wyboru. A przecież związane z moralnością emocje, takie jak wina i wstyd, są elementem doświadczania takich właśnie sytuacji.
Adekwatna ocena ma ogromne znaczenie dla odbudowy relacji między weteranem a jego bliskim otoczeniem. Źródłem poczucia osamotnienia weterana są nie tylko powracające obrazy okrucieństw, które