Filozofia prawa. Отсутствует

Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Filozofia prawa - Отсутствует страница 50

Filozofia prawa - Отсутствует Biblioteka Przeglądu Filozoficznego

Скачать книгу

suwerenności jednostki. Tożsamość jednostki zostaje jej odebrana i – jako „profil informacyjny” – może być przeciw niej wykorzystana lub potraktowana jako towar. Przyznanie państwu czy innemu podmiotowi prawa wglądu we wszystkie informacje dotyczące wolnego człowieka zamienia tego człowieka w swego rodzaju cyfrowego niewolnika, należącego do tych, którzy – dla jego bezpieczeństwa, wygody i dla wspólnego dobra – wiedzą o nim nawet to, czego on sam nie wie, i są w stanie sprawić, by myślał tak, jak powinien myśleć (por. Ainis 2018, s. 12 i n.).

      Doniosłość prawa do prywatności w systemie konstytucyjnej ochrony praw i wolności53 uwidacznia między innymi tę okoliczność, że prawo to jest – zgodnie z art. 233 ust. 1 Konstytucji – nienaruszalne nawet w ustawach ograniczających inne prawa, wydawanych w stanie wojennym i wyjątkowym. Oznacza to, że nawet tak ekstremalne warunki nie zezwalają ustawodawcy na złagodzenie przesłanek, przy spełnieniu których można wkroczyć w sferę życia prywatnego, nie narażając się na zarzut niekonstytucyjnej arbitralności54.

      Prawo do prywatności jest traktowane jako źródło ograniczeń władzy publicznej. Tymczasem szczególne zagrożenia dla prywatności jednostki w świecie współczesnym są jednak konsekwencją działań nie tylko państwa, ale także podmiotów prywatnych – korporacji aktywnych w skali globalnej. Koncepcja prawa do prywatności oraz wynikające z niej regulacje konstytucyjne i prawnomiędzynarodowe nie chronią przed zagrożeniami tożsamości informacyjnej jednostki ze strony podmiotów prywatnych; okazują się one też nieskuteczne w stosunku do suwerennych państw.

      Tożsamość informacyjna jednostki – warunek zachowania rzeczywistej suwerenności państwa i Narodu – stanowi istotę prawa do prywatności (art. 47 Konstytucji), funkcjonalnie powiązanego z wolnością komunikowania się (zapewnioną w art. 49 Konstytucji ), na które składa się również autonomia informacyjna (art. 51 ust. 2 Konstytucji55), a także prawo każdego do dostępu do dotyczących go urzędowych dokumentów i zbiorów danych, które może być ograniczone zgodnie z ustawą (art. 51 ust. 3 Konstytucji), jak również prawo do żądania sprostowania oraz usunięcia informacji nieprawdziwych, niepełnych lub zebranych w sposób sprzeczny z ustawą (art. 51 ust. 4 Konstytucji). Te prawa i wolności znajdują oparcie w prawie międzynarodowym i europejskim. Prawo do prywatności, a zatem także prawo do autonomii informacyjnej, nie ma charakteru absolutnego (por. Wierzbowski, Szymanowska 2009, s. 81) i może podlegać ograniczeniom w demokratycznym państwie prawnym ze względu na interes publiczny – na zasadach określonych w art. 31 ust. 3 Konstytucji; zgodnie z tym artykułem ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw, a więc współistotnego godności człowieka prawa do tożsamości informacyjnej, czyli prawa do integrowania wszystkich informacji dotyczących danej osoby, sprawowania nad nimi kontroli i dysponowania nimi w granicach określonych w ustawie zasadniczej. Zgromadzenie wszystkich dostępnych informacji dotyczących jednostki przez jeden podmiot integrujący dane w ramach spójnego profilu, niezależnie od jej wiedzy i woli, oznacza odebranie tej jednostce dobra znacznie przewyższającego podlegające przecież ograniczeniu prawo do prywatności; tym dobrem jest wyłączne prawo do posiadania całości danych potwierdzających i odzwierciedlających istnienie oraz odrębność jednostki, a także prawo do dysponowania tymi danymi. Odebranie jednostce tych praw pozbawia ją prawa do autonomii i tożsamości informacyjnej, co jest równoznaczne z naruszeniem istoty prawa do prywatności (por. Piotrowski 2013).

      Immanentną cechą władzy w społeczeństwie informacyjnym jest ingerowanie w prywatność jednostki, zagrażające jej autonomii informacyjnej „poprzez żądanie niekoniecznych, lecz wygodnych dla władzy publicznej informacji o jednostce”56. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego gromadzenie informacji „jest typowym dla czasów współczesnych instrumentem, po który władza publiczna chętnie sięga i dzięki któremu uzyskuje potwierdzenie swej pozycji wobec jednostki”57.

      Naród poddany pełnej inwigilacji i totalnej kontroli, niezależnie od tego, czy sprawowanej przez władze publiczne czy też przez podmioty prywatne, traci zdolność samoorganizacji niezależnej od dysponentów – zarówno władz publicznych, jak i podmiotów prywatnych – zgromadzonych informacji i, w konsekwencji, staje się podatny na różnego rodzaju manipulacje przez owych dysponentów dokonywane (Piotrowski 2013, s. 483).

      Przemiany polityczne oraz rozwój Internetu umożliwiły integrację informacyjną w niewyobrażalnej dotąd skali; stworzyło to podstawy dla globalizacji ekonomicznej, definiowanej jako integracja „gospodarek narodowych i stworzenie gospodarki międzynarodowej poprzez handel, bezpośrednie inwestycje zagraniczne (poprzez korporacje i firmy międzynarodowe), krótkoterminowe przepływy kapitału, międzynarodowy przepływ pracowników i osób oraz przepływ technologii”58. Procesy te są w istocie niezależne od państw uważanych za suwerenne i przebiegają poza społeczną kontrolą. Globalizacja, polegająca na coraz silniejszej współzależności gospodarczej państw, jest następstwem dążenia do maksymalizacji zysków, a nie troski o prawa człowieka, które nie mają wartości rynkowej (por. zwłaszcza Stiglitz 2007, s. 28 i n.; por. także Piotrowski 2011 i powołana tam literatura). Globalizacja powoduje, że efektywność ekonomiczna staje się głównym celem władzy publicznej, co zagraża tożsamości aksjologicznej państw demokratycznych, a tym samym ich suwerenności. Wskutek rozwoju nowych technologii informacyjnych i procesów globalizacji, a także traktowania informacji jako towaru, prywatność jednostki jest zagrożona w stopniu oznaczającym niemal całkowitą eliminację. Standardy międzynarodowe i wewnątrzpaństwowe okazują się nieskuteczne. Konstytucja w art. 5 zapewnia „wolności i prawa człowieka i obywatela oraz bezpieczeństwo obywateli”, co okazuje się prawniczym pustosłowiem wobec sprawności globalnego systemu inwigilacji (por. European Parliament…), polityki prywatności firmy Google59, profesjonalizmu firm analizujących na zlecenie treści przekazywane w sieci czy też kształtowania kultury bezwiednej rezygnacji z prywatności w Internecie i w związku z korzystaniem z telefonów komórkowych (Piotrowski 2013, s. 484). Spełniają się marzenia totalitarnych władców – teraz władze mogą wiedzieć wszystko o wszystkich, ponieważ niemal każdy składa swoistą autodenuncjację cyfrową. Państwa obojętne lub bezbronne wobec tego zjawiska tracą suwerenność na rzecz podmiotów globalnej inwigilacji.

      Suwerenność w świecie współczesnym – zarówno w jej wymiarze wewnętrznym, jak i zewnętrznym – podlega istotnym ograniczeniom. Wiążą się one przede wszystkim z globalizacją oraz tą fazą rozwoju technologii informacyjnych i ich zastosowań w gospodarce, która jest określana jako „kapitalizm inwigilacyjny” (surveillance capitalism) i polega na gospodarczym wykorzystaniu informacji zdobytych przez pozbawienie jednostek tożsamości informacyjnej (por. Zuboff 2019, s. 495 i n.), stanowiącej podstawę suwerenności Narodu, a zarazem suwerenności państwa.

      Przez samą przynależność do sieci globalnej i bezkrytyczne oparcie funkcjonowania państwa oraz społeczeństwa na systemie informatycznym stajemy się zależni od dysponentów tego systemu; należą do nich globalne korporacje, które zajmują się przetwarzaniem informacji i działają dla zysku (pochodzące z Polski informacje są gromadzone i przetwarzane dla celów reklamowych, a także przechowywane poza Polską). Jako państwo nie mamy wpływu na to, komu informacje te będą przekazane i jak długo będą przechowywane – o tym decydują właściciele korporacji, niekiedy uprzedzając o możliwości udostępnienia informacji, w szczególności dla potrzeb służb państwowych Stanów Zjednoczonych

Скачать книгу


<p>53</p>

Art. 47 Konstytucji stanowi, że każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego.

<p>54</p>

Trybunał Konstytucyjny w uzasadnieniu wyroku w sprawie o sygn. K 41/02.

<p>55</p>

W myśl tego artykułu władze publiczne nie mogą pozyskiwać, gromadzić i udostępniać innych informacji o obywatelach niż niezbędne w demokratycznym państwie prawnym.

<p>56</p>

Tak w uzasadnieniu wyroku w sprawie o sygn. K 8/04.

<p>57</p>

Tak w uzasadnieniu wyroku w sprawie o sygn. K 8/04.

<p>58</p>

Na temat definicji globalizacji por. (Bhagwati 2004, s. 3).

<p>59</p>

W 2007 roku w postanowieniach Facebook’s privacy policy znajdowało się stwierdzenie wskazujące, że korzystanie z Facebooka jest równoznaczne ze zgodą na przekazanie prywatnych danych do Stanów Zjednoczonych i przetwarzanie ich tam, co może obejmować przekazanie innym korporacjom, prawnikom, agentom lub agencjom rządowym (por. [http://www.guardian.co.uk/technology/2008/jan/14/facebook]). Według Generalnego Inspektora Danych Osobowych wypowiadającego się na temat usług firmy Google „Nie wiemy, kto dokładnie, w jakim miejscu przetwarza nasze dane, w jaki sposób będą one łączone i jaki jest cel ich wykorzystywania” (por. Włodek 2012; [http://www.eff.org./deeplinks/2010/04/facebook-timeline]).