Wyrosnąć z DDA. Robert J. Ackerman
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Wyrosnąć z DDA - Robert J. Ackerman страница 11
Lata życia w królestwie płynęły i dziewczynka stała się mistrzynią w swojej roli „idealnej królewny”. Nadal pojawiały się sprzeczne zarządzenia królewskie, a ona chowała je głęboko w sercu i wciąż zastanawiało ją, co naprawdę znaczą i kim ona sama w rzeczywistości jest.
Co się stało z małą dziewczynką z tego królestwa? Wyrosła i stała się kobietą.
Nie wolno mi było płakać, kiedy byłam mała. To był hałas, którego tata nie chciał słyszeć. Mówił nam, że mamy to przełknąć albo da nam zaraz prawdziwy powód do płaczu. Bałam się go, więc dusiłam w sobie łzy. W dzieciństwie nie pozwalałam też sobie odczuwać lęku, więc zmieniałam go w coś innego. Szłam do swojego pokoju i zmyślałam, udawałam, że jestem królewną, która mieszka w zamku, i że wszystko jest w porządku. Kiedy teraz przypominam sobie, jak wyglądało moje dzieciństwo, odczuwam te lęki, odczuwam smutek, odczuwam krzywdę i odczuwam gniew.
W trakcie dorastania w dysfunkcyjnej rodzinie, w której oboje rodzice byli alkoholikami, wydawało mi się, że krzyki, wrzaski, awantury i bójki są zupełnie normalne. Tym była dla mnie normalność. Łatwo było wypierać wszelkie problemy, bo żyłam w złudnym przekonaniu, że tak samo dzieje się w każdym domu. W ten sposób byłam w stanie to przetrzymać.
Szłam do domu koleżanki i widziałam, jak inaczej wyglądają różne sprawy u mnie, ale wychodziłam i mówiłam sobie: „O, u niej jest całkiem tak samo. Po prostu nie robią tego przy obcych ludziach”.
Moja matka piła. Wracałam ze szkoły do domu i znajdowałam ją nieprzytomną. Według mnie po prostu sobie drzemała i w ten sposób wypierałam, że moja matka była alkoholiczką. Albo jeśli wracałam, gdy ona właśnie piła, a ja byłam z koleżanką, żartowałyśmy na ten temat. Mówiłam, że to akurat pora koktajlowa i że wszystko jest w porządku. Potrzebowałam wielu lat, by przyjąć do wiadomości, że moja matka jest alkoholiczką.
Nigdy nie zdawałam sobie sprawy, czy w ogóle i jak bardzo odcisnęło się to na moim życiu. Kiedy matka mówiła nam, że jej picie nikomu nie szkodzi, wierzyłam w to. Dopiero kilka miesięcy temu – mimo że od sześciu lat nie potrafiłam wyjaśnić depresji, którą przechodziłam, i nie potrafiłam się zebrać na sesje psychoterapii, bo brakowało mi woli, by tam iść – zrozumiałam, że coś jest ze mną nie tak. Kiedy nie mogłam się już połapać ze swoją pracą i spójnie zachowywać w stosunku do swoich dzieci, zrozumiałam, że mam problem. A kiedy obudziłam się pewnego dnia i chciałam już tylko umrzeć, a śmierć była łatwiejsza od bólu, wtedy zwróciłam się o pomoc.
Donna
Czy opowieść Donny albo bajka o królewnie i jej królestwie przypominają ci ciebie i twoje dzieciństwo? Jeżeli tak, być może jesteś jedną z milionów kobiet, które wyrastały w rodzinie alkoholowej lub w inny sposób dysfunkcyjnej. Choć możesz mieć poczucie, że twoje dziecięce doświadczenia są wyjątkowe i separują cię od sytuacji innych ludzi, nie jesteś sama. W rzeczywistości tylko w Stanach Zjednoczonych ponad dwadzieścia dwa miliony kobiet były wychowywane przez jednego lub oboje rodziców będących alkoholikami.
Te z was, które są świadome istnienia ruchu dzieci alkoholików, wiedzą, że dzieci takich rodziców, które są obecnie dorosłe, są nazywane „dorosłymi dziećmi alkoholików” (DDA) czy w skrócie „dorosłymi dziećmi”. Kobiety dorastające w rodzinach alkoholowych określa się jako „dorosłe córki” i stanowią one główny temat tej książki. Jeżeli zaś nie zetknęłaś się jeszcze z tymi określeniami i tym ruchem, ale masz za sobą doświadczenia życia z rodzicem alkoholikiem, pozwól, że cię powitam.
Działalność ruchu dorosłych dzieci koncentruje się wokół dwóch procesów: rozwoju i zdrowienia. Aby się rozwijać, potrzebne są zrozumienie, akceptacja i przepracowanie doświadczeń swojego dzieciństwa. Ozdrowienie pozwala ci wykroczyć poza te doświadczenia i stać się taką dorosłą kobietą, jaką chciałabyś być. Mimo że miałaś negatywne dzieciństwo, możesz się z niego otrząsnąć i prowadzić zdrowe, pozytywne życie dorosłe.
Czy możesz się utożsamić z licznymi dorosłymi dziećmi, które dołączyły do tego ruchu? Na przykład:
Czy kiedy dorastałaś, po cichu czułaś, że jesteś inna od reszty dziewczynek? Czy nadal czujesz się inna jako kobieta?
Czy jesteś typem dorosłej córki, u której występuje wiele nierozwiązanych problemów z dzieciństwa?
Czy masz poczucie, że czegoś w twoim życiu brakuje, ale nie wiesz, co to jest?
Czy jesteś ogromnie kompetentna w pewnych obszarach życia, ale w innych czujesz się całkiem bezradna?
Czy masz problemy w związkach i zawsze ciągnie cię do niewłaściwych osób?
Czy starasz się ukrywać niskie poczucie własnej wartości?
Udzielane przez ciebie odpowiedzi zależą od twojego dzieciństwa, od tego, jak głęboko na ciebie wpłynęło, jak radzisz sobie w dorosłym życiu oraz jak dobrze rozumiesz siebie i swoje pragnienie ozdrowienia.
Wszystkie te pytania i odpowiedzi mogą brzmieć dezorientująco, zwłaszcza jeżeli uważasz, że twoje dzieciństwo jest już za tobą i obecnie nie ma na ciebie wpływu. Czy doświadczasz dzisiaj pewnych problemów, ale nie jesteś pewna, skąd się one biorą? Czy naprawdę różnisz się od innych kobiet lub innych dorosłych córek?
Rodzina – muzeum twoich wspomnień
W dzieciństwie nie wolno mi było wyrażać złości. Mogłam tylko okazywać zadowolenie i radość. To było akceptowalne. Gniew, smutek i frustracja były niedozwolone. Jedyny sposób zyskania akceptacji moich rodziców polegał na tym, żebym była idealna, idealnie wyglądała, idealnie się zachowywała, cieszyła się i ogólnie była wzorowym dzieckiem.
Niektórzy dorośli nie pamiętają dużo ze swojego dzieciństwa. Dla części jednak problemem jest to, że nie potrafią go zapomnieć. Wiele dorosłych córek alkoholików ma bardzo żywe wspomnienia ze swojego dorastania. Pamiętają wydarzenia z przeszłości, tak jakby rozgrywały się dzisiaj. Inne mówią, że niewiele pamiętają i zablokowały wspomnienia z dzieciństwa. Jeszcze inne zaczynają sobie przypominać epizody i emocje z dzieciństwa, w miarę jak więcej o nich rozmawiają.
Wiele dorosłych córek, które mówią, że mało pamiętają, obawia się, że ten brak pamięci wskazuje u nich na jakieś zaburzenie. Jednak mnóstwo ludzi blokuje nieprzyjemne wspomnienia ze swego życia. Jeżeli nie pamiętasz całego swojego dzieciństwa albo nie możesz przypomnieć sobie wszystkiego, nie martw się tym. W końcu nie musisz mieć idealnej pamięci!
Jestem pewien, że podczas wspominania swojej alkoholowej rodziny będziesz miała mieszane uczucia, co jest naturalne, bo większość takich rodzin posyła swoim dzieciom mieszane sygnały, na przykład: „Kocham cię, idź stąd”, „Wszystko jest w porządku, ale nikomu nie mów” albo niewypowiadany przekaz: „Wypieraj emocjonalnie to, co widzisz i jak wygląda twoje życie”.
Wiele twoich mieszanych uczuć i percepcji wynika ze świadomości, że twoja rodzina nie była stuprocentowo taka czy inna. Żadna rodzina dysfunkcyjna nie jest całkowicie negatywna czy pozbawiona dobrych chwil. Z drugiej strony nawet w zdrowych rodzinach trafiają się dysfunkcyjne zachowania