Ścigana. Блейк Пирс
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Ścigana - Блейк Пирс страница 3
– Nie, nie, nie! – krzyknął.
Wciąż trzymając stopę w tym miejscu, Riley przykucnęła blisko jego twarzy.
Z kpiną w głosie powiedziała:
– „Nie, nie, nie!”. Gdzie wcześniej słyszałem te słowa? Tylko w ciągu ostatnich kilku minut?
Joel bełkotał z bólu i przerażenia.
Riley przycisnęła stopę.
– Kto to powiedział? – dopytywała.
– Twoja córka… ona to powiedziała.
– Co powiedziała?
– Nie, nie, nie…
Riley trochę złagodniała.
– A dlaczego moja córka to powiedziała? – zapytała.
Joel szlochał tak gwałtownie, że ledwie był w stanie mówić.
– Ponieważ… była bezradna… i cierpiała. Dotarło. Rozumiem.
Riley zdjęła stopę. Pomyślała, że dostał wiadomość – przynajmniej na razie, chociaż prawdopodobnie nie na dobre. Ale to było najlepsze – lub najgorsze – co mogła teraz zrobić. Zasługiwał na śmierć albo coś o wiele gorszego. Jednak nie była w stanie się zmusić, żeby mu to dać. Przynajmniej nigdy więcej nie odzyska pełnej sprawności w tej ręce.
Riley zostawiła skutego i skulonego Joela i rzuciła się w kierunku córki. Oczy April były rozszerzone i Riley wiedziała, że córka miała problemy z widzeniem.
– Mama? – cicho jęknęła April.
Dźwięk tego słowa wyzwolił w Riley ogromny ból. Zaczęła pomagać April w ubieraniu się i wybuchła płaczem.
– Zabieram cię stąd – wyjaśniła, szlochając. – Wszystko będzie dobrze.
Jednak gdy wypowiadała te słowa, modliła się, aby to była prawda.
Rozdział 1
Riley czołgała się po ziemi w wilgotnej przestrzeni pod podłogą domu. Otaczała ją całkowita ciemność. Zastanawiała się, dlaczego nie wzięła ze sobą latarki. W końcu była już wcześniej w tym okropnym miejscu.
Ponownie usłyszała głos April w ciemności.
– Gdzie jesteś, mamo?
Rozpacz ścisnęła serce Riley. Wiedziała, że April była uwięziona gdzieś w tej złowrogiej ciemności. Torturował ją ten bezduszny potwór.
– Jestem tutaj – zawołał Riley w odpowiedzi. – Idę po ciebie! Mów dalej, żebym mogła cię znaleźć.
– Jestem tutaj – zawołała April.
Riley podkradła się w tamtą stronę, ale po chwili usłyszała głos córki dobiegający z innego kierunku.
– Jestem tutaj.
Potem głos odbił się echem w ciemności.
– Jestem tutaj …
– Jestem tutaj…
– Jestem tutaj …
To nie był tylko jeden głos i nie była to tylko jedna dziewczyna. Wiele dziewcząt wołało ją na pomoc. Nie miała pojęcia, jak dotrzeć do którejkolwiek z nich.
Uścisk dłoni obudził Riley z jej koszmaru. Zasnęła, trzymając April za rękę, a teraz zaczęła się budzić. Riley wyprostowała się i spojrzała na córkę leżącą w łóżku.
Twarz April była nadal nieco ziemista i blada, ale jej dłoń była silniejsza i już nie taka zimna. Wyglądała znacznie lepiej niż poprzedniego dnia. Bardzo dobrze zrobiła jej noc w klinice.
April zdołała skupić wzrok na Riley. Wtedy nadeszły łzy, tak jak Riley się spodziewała.
– Mamo, co by było, gdybyś nie przyszła? – powiedziała April zdławionym głosem.
Riley poczuła, jak zapiekły ją oczy. April zadawała to samo pytanie niezliczoną ilość razy. Riley nie mogła nawet wyobrazić sobie odpowiedzi, a tym bardziej powiedzieć jej na głos.
Nagle zadzwonił telefon komórkowy Riley. Był to Mike Nevins, psychiatra sądowy, który był również jej dobrym przyjacielem. Przeprowadził Riley przez wiele osobistych kryzysów i cieszył się, że mógł jej w tym pomóc.
– Tylko się melduję – powiedział Mike. – Mam nadzieję, że nie złapałem cię w złym momencie.
Riley ucieszyła się na dźwięk przyjaznego głosu Mike’a.
– Ani trochę, Mike. Dzięki za telefon.
– Jak ona się miewa?
– Myślę, że lepiej.
Riley nie wiedziała, co by zrobiła bez pomocy Mike’a. Poprzedni dzień, po tym, jak Riley odebrała April od Joela, był już tylko chaosem składającym się z wizyty na pogotowiu, zabiegów i raportów policyjnych. Jeszcze tego samego dnia wieczorem Mike zorganizował przyjęcie April do Centrum Zdrowia Psychicznego i Leczenia Uzależnień Corcoran Hill.
Było tam dużo przyjemniej niż w szpitalu. Mimo tego, że posiadał tylko niezbędne wyposażenie, pokój był przyjemny i wygodny. Riley widziała przez okno drzewa porastające zadbany teren.
Właśnie wtedy do pokoju wszedł lekarz April. Gdy wszedł doktor Ellis Spears, życzliwie wyglądający mężczyzna o młodzieńczej twarzy, ale z kilkoma charakterystycznymi siwymi włosami, zakończyli rozmowę.
Dotknął dłoni April i zapytał:
– Jak się czujesz?
– Niezbyt dobrze – powiedziała.
– Cóż, daj sobie trochę czasu – pocieszał ją. – Będzie dobrze. Pani Paige, czy mogę zamienić z panią słowo?
Riley skinęła głową i wyszła za nim na korytarz. Doktor Spears przejrzał kilka informacji w swoim notatniku.
– Heroina jest teraz prawie usunięta z jej organizmu – oznajmił. – Chłopak dał jej niebezpieczną dawkę. Na szczęście heroina szybko opuszcza krwiobieg. Prawdopodobnie nie będzie miała więcej fizycznych objawów odstawienia. Cierpienie, przez które teraz przechodzi, jest bardziej emocjonalne niż fizyczne.
– Czy ona…?
Riley nie zdołała się zmusić, aby dokończyć pytanie.
Na szczęście lekarz zrozumiał, co chciała wiedzieć.
– Czy