Legion. Geraint Jones
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Legion - Geraint Jones страница 17
Słowa naszego dowódcy były proste i złowieszcze:
– Nikt nie wydostaje się żywy.
To pies wyczuł, że zbliżamy się w mrocznym przedświcie. Jego ujadanie było wściekłe i zapalczywe. Potem nie było słychać już nic, poza skomleniem. Kilka sekund później ponownie zapadła kompletna cisza, pomijając odgłosy potykania się i obijania tarcz o ciała żołnierzy.
– Czy ktoś zabił psa? – rozległ się młodzieńczy głos.
– Zamknąć, kurwa, mordy! – warknąłem najciszej, jak się dało.
Wiedziałem, kim jest zabójca czworonoga. Varo wysforował się naprzód w towarzystwie kilku godnych zaufania weteranów. Nie mieli żadnego oporządzenia, oprócz mieczy. Ich zadaniem było znaleźć i uciszyć strażników. Zazdrościłem im. Ja niosłem tarczę i oszczep. Daszki policzkowe hełmu ocierały mi twarz. Krawędź drażniła czoło. To było dokuczliwe, ale hełm niebawem mógł ocalić mi życie.
– Mur – usłyszałem w ciemności słowo cicho przekazywane z ust do ust. – Sylwetka na murze.
Po chwili dotarłem do umocnienia. To była żałosna zapora sięgająca mi do pasa. Dobra dla zatrzymania szkodników na zewnątrz, a kilku owiec w środku. Niewystarczająca przeciwko skradającym się w nocy żołnierzom.
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.