Rozmowy z niewierzącym. Papież Franciszek
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Rozmowy z niewierzącym - Papież Franciszek страница 1
Projekt okładki:
Miłosz A. Lodowski
List pierwszy i drugi oraz wywiad z papieżem Franciszkiem: druk za zgodą „La Repubblica”
Tekst listu papieża Franciszka do Eugenio Scalfariego oraz tekst encykliki Lumen fidei papieża Franciszka
© Copyright by Libreria Editrice Vaticana
ISBN 978-83-7595-708-2
Wydawnictwo M
31-002 Kraków, ul. Kanonicza 11
tel. 12-431-25-50, fax 12-431-25-75
e-mail:[email protected]
Publikację elektroniczną przygotował:
WSTĘP
1 października 2013 roku we włoskim dzienniku „La Repubblica” ukazał się wywiad, jakiego gazecie tej udzielił papież Franciszek. Ojciec Święty odpowiada na pytania stawiane przez dziennikarza, pisarza i polityka Eugenio Scalfariego, który jest założycielem wspomnianego dziennika i pomimo 89 lat osobą nadal czynną we włoskim życiu publicznym.
Dlaczego jednak papież udzielił wywiadu akurat temu lewicującemu tytułowi, jakim jest „La Repubblica”? Istotą odpowiedzi jest fakt, że papież troszczy się o los ludzi wątpiących i zdeklarowanych ateistów. Bezpośrednim zaś pretekstem, który skłonił Franciszka do zabrania głosu na łamach gazety, był list otwarty Scalfariego opublikowany wcześniej w tymże dzienniku. Niewierzący dziennikarz postawił wówczas papieżowi pytania… dotyczące wiary. Co więcej, uczynił to w odwołaniu do tekstu pierwszej encykliki Franciszka poświęconej właśnie wierze.
Zanim jednak doszło do spotkania i rozmowy twarzą w twarz między Franciszkiem i Scalfarim, papież wysłał do redakcji „La Repubblica” list, w którym odniósł się do refleksji dziennikarza dotyczących encykliki.
Franciszek pisał wówczas do Scalfariego:
„Dziękuję Panu przede wszystkim za to, że zechciał Pan tak uważnie przeczytać encyklikę Lumen fidei. (…) [Celem encykliki jest] nawiązanie szczerego i uczciwego dialogu z ludźmi, którzy, jak Pan, określają siebie jako »niewierzący, od wielu lat interesujący się i zafascynowani nauczaniem i postacią Jezusa z Nazaretu«.
Wydaje mi się zatem, że będzie rzeczą niewątpliwie pozytywną, nie tylko dla nas jako jednostek, ale też dla społeczeństwa, w którym żyjemy, jeżeli podejmiemy dialog na temat tak ważnej rzeczywistości jak wiara, która odwołuje się do nauczania i postaci Jezusa… Wieki nowożytne były świadkami paradoksu: wiara chrześcijańska, której nowość i wpływ na życie człowieka od początku wyrażane były za pomocą symbolu światła, bardzo często określana była jako mroczny zabobon, stanowiący przeciwieństwo światła rozumu. I tak między Kościołem i kulturą o inspiracji chrześcijańskiej z jednej strony, a z drugiej strony nowoczesną kulturą wyrosłą na gruncie oświecenia wytworzyła się sytuacja niemożności porozumienia. Najwyższy już czas, (…) by podjąć otwarty i pozbawiony uprzedzeń dialog, który otworzy drogę do poważnego i owocnego spotkania”.
Papież odważnie i w pełni świadomie rozpoczyna dialog z tymi, którzy chcą z nim rozmawiać. Franciszek nie zważa przy tym na zawsze możliwe wykorzystywanie jego słów niezgodne z jego intencjami lub używanie ich do osiągnięcia przez rozmówców ich ukrytych celów. Pomimo zagrożenia wyrwania słów z szerszego kontekstu i niewłaściwej interpretacji ich przesłania, Franciszek podejmuje wysiłek spotkania w dialogu o wierze. Oczywiste jest, że to zachowanie charakterystyczne dla oddanego pasterza, a nie dla wyrachowanego dyplomaty.
Nasuwa się pytanie, jaka wizja Kościoła jest nam bliższa: czy Kościół powinien zajmować się raczej działalnością dyplomatyczną czy może pasterską? Czy ma być jak mocno broniona forteca, czy może powinien stawać się coraz bardziej ubogi, ufny i przyjazny wobec ludzi, nawet tych, którzy mają ukryte wobec niego zamiary? W rozmowie z o. Antonio Spadaro SJ dla „La Civiltà Cattolica” papież Franciszek mówi o swojej fascynacji bł. Piotrem Faberem (1506-1546). Zapytany o to, które cechy współzałożyciela Towarzystwa Jezusowego wywierają na niego największy wpływ, odpowiedział:
„Dialog ze wszystkimi, także z tymi najbardziej oddalonymi, z przeciwnikami; prosta pobożność, pewnego rodzaju naiwność, natychmiastowa dyspozycyjność, jego staranne wewnętrzne rozeznanie, fakt, że był człowiekiem, który potrafił podjąć wielkie i stanowcze decyzje, a zarazem przejawiał łagodność i życzliwość”.
Papież ma doskonałe wyczucie w głoszeniu najbardziej fundamentalnych prawd wobec osób niewierzących, wątpiących i przeżywających różne trudności życiowe. Podstawowe zasady swojego postępowania Franciszek przedstawił w przytoczonym wywiadzie dla „La Civiltà Cattolica”:
„To jest właśnie wielkość spowiedzi: ocenianie przypadek po przypadku, możliwość rozeznania, co jest lepsze dla osoby, która szuka Boga i Jego łaski. Konfesjonał nie jest salą tortur, ale miejscem, w którym miłosierdzie Pana pobudza nas, byśmy postępowali lepiej. Myślę także o sytuacji kobiety, która doświadcza rozpadu małżeństwa i dokonała aborcji. Później ponownie wyszła za mąż i obecnie cieszy się, mając pięcioro dzieci. Ta aborcja dokonana w przeszłości bardzo jej ciąży. Kobieta jest szczerze skruszona. Chciałaby postępować na drodze życia chrześcijańskiego. Co więc powinien uczynić spowiednik? (…)
Nie możemy zatrzymywać się tylko nad kwestiami związanymi z aborcją, małżeństwami homoseksualnymi i używaniem środków antykoncepcyjnych. To nie jest możliwe. Nie mówiłem zbyt wiele o tych rzeczach i zostało mi to wypomniane. Natomiast kiedy się o tym mówi, należy mówić z odniesieniem do konkretnej sytuacji. Opinia Kościoła jest znana, a ja jestem synem Kościoła i nie ma potrzeby mówić o tym bez przerwy. (…)
Nauczanie dogmatyczne i moralne nie są równoważne. Duszpasterstwo nie powinno obsesyjnie skupiać się na przekazywaniu i narzucaniu wielu niepowiązanych ze sobą doktryn. Głoszenie misyjne musi koncentrować się na tym, co podstawowe, co daje natchnienie i bardziej pociąga, na tym, co rozgrzewa serce, jak uczniów w drodze do Emaus. Musimy więc znaleźć nową równowagę, inaczej konstrukcja nauki moralnej Kościoła może runąć jak domek z kart, może utracić swą świeżość i zapach Ewangelii. Propozycja ewangeliczna musi być prostsza, głębsza, musi promieniować i dopiero z tej propozycji wynikają wskazania moralne”1.
Osobiste świadectwo papieża ożywia wiarę na całym świecie. Ciągle dominuje pozytywne medialne zainteresowanie osobą Franciszka, wielu ludzi, obserwując go, powraca do Kościoła. Wielu przybywa do Rzymu specjalnie po to, żeby go zobaczyć.
Ta niezwykła książka jest świadectwem otwarcia Ojca Świętego na współczesny świat, świadectwem prezentowanej przez niego postawy dialogu i zrozumienia. Zawiera korespondencję między Eugenio Scalfarim a papieżem Franciszkiem oraz najnowszy zaskakujący wywiad, jakiego Ojciec Święty udzielił założycielowi „La Repubblica”. Dodatkiem i dopełnieniem książki jest encyklika Lumen fidei, która stała się bezpośrednim pretekstem do ożywionej korespondencji, spotkania i wywiadu dziennikarza z papieżem.
LIST PIERWSZY
ODPOWIEDZI, JAKICH DWÓCH PAPIEŻY NIE UDZIELA
Encyklika Lumen fidei, pierwsza encyklika sygnowana przez papieża Franciszka, dotyka centralnego