Katolik Prusak Nazista. Adam Wielomski

Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Katolik Prusak Nazista - Adam Wielomski страница 33

Автор:
Жанр:
Серия:
Издательство:
Katolik Prusak Nazista - Adam Wielomski

Скачать книгу

nieomylnie papieża, z których francuski myśliciel musiał się potem wielokrotnie tłumaczyć jako z antychrześcijańskich. Maurras starannie usuwał je ze wznowień wydawanych później własnych tekstów, ale jego przeciwnicy zawsze cytowali wydania oryginalne437. W odróżnieniu od francuskiego kontrrewolucjonisty, i na szczęście dla siebie, Carl Schmitt nie nazwał czwórki ewangelistów pogardliwym mianem „czterech ciemnych Żydów” (quatre Juifs obscurs)438. Mimo to, w kwestii religii wiele łączy Charlesa Maurrasa i Carla Schmitta. Obaj ci wielcy prawicowi myślicieli szukali w Kościele katolickim nie żywej i gorącej wiary, lecz racjonalnej zasady porządkującej i dyscyplinującej zarówno ludzki rozum, jak i życie społeczne. Dobrze ujął ten problem w swoich pamiętnikach Maurice Barrès pisząc, że „Maurras uznaje Kościół, ale nie uznaje Ewangelii. Chce papieża, a nie Chrystusa”439. Podobnie o środowisku Action Française pisał po latach jej działacz Henri Massis: „Nie cieszyliśmy się rozkoszami poszukiwań serca, to, czego szukaliśmy, to porządek Kościoła”440. Podobne opinie można by tutaj przytaczać w nieskończoność, a sprowadzają się one do poglądu, że wielu prawicowych myślicieli przełomu XIX i XX wieku to – jak pisze lewicujący chadek François Mauriac – „rodzaj chrześcijan, którym nie jest potrzebny Chrystus żywy, ale system katolicki, na którym opiera się ład społeczny”441.

      Nic dziwnego, że Maurras i Schmitt bywają porównywani w kontekście swojego instytucjonalnego stosunku do religii. Nie brak badaczy, którzy twierdzą, że obydwu zachwycały w katolicyzmie wyłącznie racjonalne instytucje zarządcze i organizacja prawna (prawo kanoniczne, eklezjologia). Bodaj jako pierwszy pogląd taki wyraził, w liście do Erika Petersona, znany historyk katolicyzmu i wtenczas osobisty przyjaciel Schmitta Waldemar Gurian. W 1926 roku ten katolicki konwertyta z judaizmu pisał:

      Podobnie jak z Maurrasem, jest ze Schmittem. Tyle, że Maurras jest uczciwszy, gdyż nie przedstawia się publicznie jako katolik. To poganin, zachwycony porządkiem kościelnym! Obaj podobnie obawiają się teologów jako władzy nad nimi442.

      Przeglądając dziennik Carla Schmitta sprzed I wojny światowej znaleźć możemy kilka myśli, które pod piórem katolika muszą budzić zdziwienie, wręcz szok:

      1) W X 1913 roku prawnik zanotował, że w niedzielę, wraz ze swoją przyszłą żoną Cari (tak pieszczotliwie nazywał Pawlę Dorotič), „poszliśmy rano do kościoła, gdzie jakiś wściekły katolicki klecha (ein schrecklicher katholischer Pfaffe) wypowiadał się o polityce”443. Jakich rad politycznych wściekły katolicki klecha udzielał parafianom, nigdy się już nie dowiemy, ale samo określenie jest znaczące – żeby nie powiedzieć, że szokujące – pod piórem katolika politycznego związanego z partią Zentrum.

      2) Kilka miesięcy później, w kolejnym prywatnym zapisku, Schmitt wychwala Ottona von Bismarcka za walkę z „rzymskim klerykalizmem” (römischen Klerikalismus)444, czyli za politykę Kulturkampfu, która tak doświadczyła jego rodzinę i otoczenie społeczne, w którym się wychował.

      3) W innym zapisku czytamy, że Jezus Chrystus umarł na krzyżu, ale nie za „pałace biskupów”, ponieważ „nauczał o ubóstwie”445.

      4) W notatkach znacznie późniejszych znajdujemy taki zapis, dotyczący jednakże wczesnego okresu życia:

      Pytanie do prof. Erharda, teologa katolickiego w Bonn, w roku 1913: Czy jakiś Włoch jest nieomylny? Nie ma różnicy pomiędzy katolicyzmem a ortodoksją. Gdy ktoś mówi, że nie ma takiej różnicy, to mnie oszukuje. Według mnie jest taka różnica jak między dniem a nocą446.

      5) W końcu w prywatnych zapiskach znajdujemy wprost szokujący fragment rozważań o tym, czy Jezus Chrystus rzeczywiście oddał życie za słabych i maluczkich? A może za wielkich i silnych447? To już element klasycznie nietzscheański i jakże bliski młodemu Maurrasowi, którego dręczyły podobne wątpliwości, właśnie pod wpływem lektur pism Friedricha Nietzschego448. Francuski nacjonalista także nie mógł znieść wizji maluczkichubogich w duchu, którzy mieliby rządzić światem w imię rzekomego Boga, który umarł na krzyżu śmiercią niewolnika449.

      Jedna rzecz musi dziwić: Carl Schmitt krytykuje rzymski klerykalizmpałace biskupie z pozycji antyklerykalnych, a zarazem zachwyca się nimi, gdy przechodzi na grunt nauki o państwie, która przecież – w jego koncepcjach – jest niczym innym jak tylko zsekularyzowanym rzymskim klerykalizmem, powstałym i rozwiniętym w pałacach biskupich. W tych samych prywatnych notatkach Schmitta czytamy wyrazy autentycznego zachwytu dla tego, że „Kościół katolicki uczynił z papieża następcę Chrystusa w prawniczym rozumieniu tego terminu”450. Tenże następca Chrystusa to bardzo charakterystyczne określenie Biskupa Rzymu. Papież to następca Chrystusa, a nie sukcesor św. Piotra, jak wskazuje Litera Pisma Świętego! Termin ten nie jest jednak błędny, bowiem jest niezwykle charakterystyczny dla najbardziej radykalnych papalistów późnomediewalnych (Alvaro Pelayo i Augustyn z Ankony), którzy widzieli w papieżu nie następcę św. Piotra, lecz Jezusa Chrystusa: „wice–Chrystusa” lub „wice–Boga”451.

      Interesująca jest także inna notatka z młodzieńczego okresu, w której czytamy, że Schmitt – wraz ze swoją ukochaną Cari – studiuje (i to po łacinie) apokaliptyczne teksty Hildegardy z Bingen na temat nadejścia Antychrysta452. To jeden z nielicznych zapisków, który pokazuje nam, że prawnika interesowało w chrześcijaństwie coś więcej niźli tylko dzieło kanonistów.

      Jak połączyć w jedną logiczną całość te wszystkie sprzeczne wypowiedzi? Jak złączyć w jednym umyśle obrzydzenie do szalonych klechówrzymskiego klerykalizmu z zachwytem nad następcą Chrystusa? Edytor pamiętników Schmitta Ernst Hüsmert pisze: „Jego filozofia prawa państwowego jest połączona z ideałem państwa kościelnego, pomimo braku własnego konfesyjnego zaangażowania”, co jednak nie przeszkadza mu w fideistycznie nastawionym Kierkegaardzie odnaleźć swoją „bratnią duszę”453. W okresie młodości więc, pisze tenże badacz wraz z Gerdem Gieslerem we wstępie do 2 tomu pamiętników, Schmitt „stracił swoją dziecięcą wiarę religijną, ale usiłował na powrót stać się katolikiem”454. Ze wstępów niemieckich badaczy do obydwu tomów wspomnień z tego okresu wynika więc, że nadreński katolik w swoim sumieniu był wtenczas religijnie wątpiący, ale zachwycony Kościołem, jego organizacją, dogmatyką i szukający żywego doznania wiary w lekturze ultraradykalnego duńskiego fideisty. Podobnie uważa włoski badacz Lorenzo Papini, który dostrzega tutaj jakąś formę nowoczesnego awerroizmu, czyli publicznego zachwytu nad organizacją i prawem kanonicznym Kościoła katolickiego, połączonego z prywatną niewiarą w Boga

Скачать книгу


<p>437</p>

Najbardziej znane antychrześcijańskie cytaty zebrał P. Descoqs, A travers l’oeuvre de M. Charles Maurras, Paris 1913, s. 76–79. Przytaczamy je w rozprawie Konserwatyzm między Atenami…, s. 137–139.

<p>438</p>

Ch. Maurras, Préface, [w:] idem, Chemin de Paradis. Contes philosophiques, Paris 1921, s. XXIX.

<p>439</p>

M. Barrès, Mes Cahiers, T. X, Paris 1929–1949, s. 232.

<p>440</p>

Cyt. za: A. Dansette, Histoire religieuse de la France contemporaine, T. II, Paris 1951, s. 474.

<p>441</p>

F. Mauriac, La rencontre avec Barrès, Paris 1994, s. 42.

<p>442</p>

Cyt. za: R. Gross, Carl Schmitt…, s. 161.

<p>443</p>

C. Schmitt, Tagebücher. Oktober…, s. 104.

<p>444</p>

Ibidem, s. 144.

<p>445</p>

Ibidem, s. 267.

<p>446</p>

C. Schmitt, Tagebücher 1930…, s. 360.

<p>447</p>

C. Schmitt, Tagebücher. Oktober…, s. 304.

<p>448</p>

Na temat ten zob. Ch. Maurras, Dictionnaire politique et critique, T. III, Paris 1931–1934, s. 183–191. Szerzej o problemie zob. R. Virtanen, Nietzsche and the Action française. Nietzsche’s Significance for French Rightist Thought, „Journal for the History of Ideas”, 1950, t. XI, nr 2, s. 191–214; E. Vatré, Charles Maurras: un itinéraire spirituel, Paris 1978, s. 79n.

<p>449</p>

V. Nguyen, Aux origines de l’Action Française, op.cit., s. 624–626, 644–645.

<p>450</p>

C. Schmitt, Tagebücher. Oktober…, s. 267.

<p>451</p>

Zob. prace dwóch wielkich kanonistów epoki awiniońskiej: Augustyn z Ankony, Summa de potestate ecclesiastica, Romae 1584, I, 1–2; I, 8; IL, 4; XXXVIII, 4; ILVI, 2. XLVI, 1; Alvaro Pelayo, De Statu et planctu Ecclesiae, [w:] Bibliotheca maxima pontificia, T. III, Romae 1698, s. I, 13; I, 68.

<p>452</p>

C. Schmitt, Die Militärzeit 1915 bis 1919, op.cit., s. 86. O tej średniowiecznej niemieckiej mistyczce i jej poglądach na temat nadejścia Antychrysta zob. H.D. Rauh, Das Bild des Antichrist im Mittelalter: Von Tyconius zum deutschen Symbolismus, Münster 1973, s. 474–527.

<p>453</p>

E. Hüsmert, Vorwort, [w:] C. Schmitt, Tagebücher. Oktober…, s. IX; idem, Einführung, [w:] Ibidem, s. 3.

<p>454</p>

E. Hüsmert, G. Giesler, Einführung, [w:] C. Schmitt, Die Militärzeit 1915 bis 1919, op.cit., s. 3.