Rak to nie choroba a mechanizm uzdrawiania. Andreas Moritz

Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Rak to nie choroba a mechanizm uzdrawiania - Andreas Moritz страница 17

Rak to nie choroba a mechanizm uzdrawiania - Andreas  Moritz

Скачать книгу

procedury medyczne, by dotrzeć do szczegółowych dowodów naukowych będących ich podstawą.

      W celu znalezienia takich dowodów przeszukał raporty medyczne opublikowane od roku 1906 roku, lecz nie mógł znaleźć randomizowanych kontrolowanych badań odnoszących się do większości standardowych zabiegów. Później prześledził konwencjonalne stwierdzenia w podręcznikach i czasopismach medycznych na temat standardowych terapii i odkrył, że po prostu były przekazywane z pokolenia na pokolenie, włączając w to zabiegi obejmujące leczenie od zwykłej jaskry do blokady tętnicy udowej i podkolanowej czy raka odbytu. Innymi słowy, znalazł niewiele prawdziwej nauki. Zamiast tego głównie przekazywaną ustnie tradycję i pogłoski. Praktycy i obrońcy niekonwencjonalnych, naturalnych metod leczenia uznaliby taki zarzut za dobrze znany.

      Istnieją niezliczone przykłady terapii medycznych, które jak udowodniono, nie działają, ale są rutynowo aplikowane milionom pacjentów. W artykule Believing in Treatments That Don’t Work („Wiara w leczenie, które nie działa”, Well, 2009), lekarz pogotowia, dr David H. Newman tłumaczy, jak medyczna ideologia często zastępuje medycynę opartą na dowodach.

      Na przykład medyczna ideologia dyktuje podawanie beta-blokerów pacjentom, którzy przeszli zawał serca w wyniku nagłego powstania skrzepów w tętnicy wieńcowej. Krótko po zawale oszołomione serce często bije szybko i mocno. Przez dziesięciolecia lekarze przepisywali beta-blokery, by uspokoić nadwerężone serce. To logiczne podejście nie ma jednak podparcia w dowodach naukowych. Wręcz przeciwnie, 26 z 28 badań pokazuje, że wczesne podanie beta-blokerów osobie, która uległa atakowi serca, nie ratuje życia, ale je odbiera.

      Na przykład w 2005 roku najobszerniejsze badania nad lekami pokazały, że beta-blokery w trudnych pierwszych godzinach po zawale serca powodują wyraźne pogorszenie niewydolności serca9. „W związku z tym ogólnie rozważne może być rozważenie rozpoczęcia leczenia beta-blokerami w szpitalu tylko wtedy, gdy hemodynamika ustabilizuje się po zawale”, mówią autorzy tego badania.

      W przeciwieństwie do większości społeczności medycznej, zawsze byłem przekonany, że silna reakcja serca po zawale jest najlepszym możliwym sposobem, by mogło ocalić siebie i ciało. Podawanie beta-blokerów, by zredukować zużycie ograniczonych zapasów tlenu przez serce i tłumienie jego funkcji w tym kluczowym momencie budzi wątpliwości i jest ryzykowne. Aby poradzić sobie z blokadą, serce musi pompować krew z większą, nie mniejszą siłą. Przypomnę jeszcze raz, że serce ma swoje własne idealne strategie przetrwania, które mają przewagę nad interwencjami medycznymi.

      Chociaż, jak udowodniono naukowo, podanie tych leków bezpośrednio po ataku serca zwiększa częstotliwość występowania śmiertelnych przypadków niewydolności serca, większość lekarzy ciągle wierzy, że jest to pewne, mające podstawy naukowe leczenie medyczne. Nazywam to zalegalizowaną szarlatanerią.

      Oto lista innych przypadków, w których lekarska ideologia przeczy dowodom naukowym:

      • Antydepresanty takie jak Prozac mają mnóstwo szkodliwych efektów, lecz nadal są sprzedawane milionom ludzi mimo licznych badań pokazujących, że nie są wiele efektywniejsze w zwalczaniu depresji niż placebo.

      • Sukcesy współczesnej terapii przeciwnowotworowej są znacznie mniejsze niż nawet najsłabszy efekt placebo. Średnio remisja występuje u tylko 7 procent pacjentów z nowotworem.

      • Dowody pokazują, że antybiotyki przyjmowane na każdą infekcję uszu, zapalenie oskrzeli, zapalenie zatok i ból gardła w rzeczywistości bardziej szkodzą niż pomagają. Mimo to lekarze dalej przepisują te leki dla ponad 1 na 7 Amerykanów każdego roku, wywołują niezliczone skutki uboczne, które często wymagają dalszego leczenia, i kosztują około 2 bilionów dolarów rocznie. Przyczyniają się też do rozwoju szczepów bakterii opornych na wszelkie rodzaje leczenia.

      • Lekarze przeprowadzają średnio 600 000 operacji kręgosłupa rocznie kosztujących ponad 20 bilionów dolarów. Dzieje się tak pomimo tego, że w większości przypadków nie udowodniono, że te operacje są efektywniejsze niż zabiegi niechirurgiczne.

      • Badania pokazują, że artroskopia w celu korekcji choroby zwyrodnieniowej kolan jest nie bardziej efektywna niż symulowane operacje, podczas których chirurdzy poddają pacjentów lekkiej narkozie i imitują operacje. Takie operacje nie są również efektywniejsze od nieinwazyjnej fizjoterapii. Niemniej jednak ponad 500 000 Amerykanów przechodzi tego typu operacje kosztujące 3 biliony dolarów każdego roku.

      • Chociaż nigdy nie udowodniono, że syropy na kaszel mają korzystne działanie, ale wykazano, że przynoszą poważne szkody i zabijają dzieci, ciągle są rutynowo rekomendowane przez lekarzy. Leki dostępne bez recepty, również leki na kaszel, mogą mieć poważne efekty uboczne, włącznie z zaburzonym rytmem serca, atakami, ustaniem oddechu i śmiercią. W rzeczywistości komplikacje i przedawkowanie tych tak zwanych leków bez recepty przyczyniają się do dwóch trzecich wizyt dzieci na pogotowiu, jak ustalili badacze Centrum Kontroli i Prewencji Chorób i ujawnili w artykule opublikowanym w czasopiśmie medycznym Pediatrics (listopad 2010). Dwie trzecie tych przypadków wynikało z pozostawienia leków bez kontroli w miejscu dostępnym dla dzieci, a jedna trzecia tych wizyt na pogotowiu następowała w przypadkach, gdy leki zostały podane intencjonalnie i w odpowiedniej dawce. Wszystko to pomimo zakazu podawania leków na kaszel dzieciom poniżej czwartego roku życia wydanego przez Agencję Żywności i Leków.

      Koszty i wątpliwy sukces takich sposobów leczenia, a także wielu innych, nasuwa pytanie, dlaczego dalej z nich korzystamy. Urok leczenia opartego na postawie powszechnej we współczesnej medycynie opinii, że istnieje pigułka na wszystko, jest nieodparty. Poddajemy się testom i leczeniu ze względu na naszą wiarę w te środki jako symbole, nie uwzględniając ich prawdziwych efektów. Zamiast rozumieć organizm i ufać mu jako kompletnemu systemowi z własnymi naturalnymi mechanizmami leczenia, znajdujemy ulgę w idei szybkich rozwiązań.

      Jednak to nie odsłania niewygodnej prawdy, że wiele z tych drogich, inwazyjnych, nieefektywnych i/lub szkodliwych środków, jak się wydaje, sprawia tylko, że jesteśmy bardziej chorzy. Musimy zadać sobie trudne pytania: Czy ten antybiotyk rzeczywiście pomoże mi wyleczyć lekkie zapalenie zatok? Czy rzeczywiście potrzebuję tej operacji kręgosłupa? Czy chemioterapia jest naprawdę jedynym sposobem, żeby poradzić sobie z nowotworem? Czy jestem gotowy spojrzeć na dane zamiast na ideologię? Jestem gotowy na dowody? Naprawdę?

      I chociaż przemysł medyczny chce, żebyś myślał, że sprawdzone naturalne metody profilaktyczne i lecznicze są zwykłą szarlatanerią, nie tylko medyczni heretycy wołają o ponowną ocenę naszego współczesnego podejścia do medycyny. Coraz liczniejsze dowody przemawiają same na siebie: nasza wiara we współczesną medycynę zabija coraz większą liczbę ludzi.

      Nawet w nielicznych przypadkach, gdy agencje odpowiedzialne za monitorowanie przemysłu medycznego podejmują decyzje ze względu na prawdziwą troskę o pacjenta, zamiast iść po najniższej linii oporu, decyzje te często są opóźnione i nie potrafią skutecznie dotrzeć do przyczyn tej tragicznej sytuacji.

      Na przykład Agencja Żywności i Leków znalazła się na nagłówkach w marcu 2011 roku, kiedy ogłosiła, że wycofuje z rynku około 500 nieakceptowanych leków na receptę, które były dopuszczone przez dziesięciolecia. Wiele z nich, jak Pediahist, Cardec, Rondec i setki innych, były przepisywane, zanim Agencja Żywności i Leków w ogóle wydała na to zgodę. Twierdzono, że nowe wytyczne są odpowiedzią na dane uzyskane dzięki ich systemowi zgłaszania działań

Скачать книгу


<p>9</p>

The Lancet, 2005 listopad 5; 366(9497):1622-32.