tę obłudną oligarchię, przeciw której się zbuntowali. Lecz nie mogłem również odnieść się do nich z zupełną sympatią, bo naprawdę wierzyłem w ową równość obywateli, w którą politycy udają, że wierzą. Dla celów tego artykułu wystarczy ująć problem bardzo zwięźle. Wszystkie argumenty na rzecz włoskiego faszyzmu da się streścić w dwóch słowach, i są to dwa słowa, których nie ujrzycie w wielkonakładowych gazetach: „tajne stowarzyszenia”. Wszystkie zaś argumenty przeciw włoskiemu faszyzmowi da się streścić jednym słowem, od dawna nie używanym i prawie zapomnianym: „prawowitość”.
Co się tyczy tajnych stowarzyszeń, faszyści mieli słuszny powód, by rozpędzić polityków na cztery wiatry, gdyż umowa społeczna, jaką politycy zawarli z wyborcami została po kryjomu anulowana przez umowy, jakie w tajemnicy zawierali z mafią i niejawnymi, zorganizowanymi grupami nacisku. Co się tyczy prawowitości, faszyzm nigdy nie mógł znaleźć dobrego umocowania, gdyż nie opierał się na autorytecie, a tylko na sile; zaś siła to najsłabsze, co może być. Wszystko, co faszyści mieli na ten temat do powiedzenia, można by streścić w słowach: „Zgoda, nie jesteśmy większością, jesteśmy za to najbardziej dynamiczną i inteligentną mniejszością” – co stanowi świetną zachętę dla dowolnej innej inteligentnej mniejszości, żeby wykazała się jeszcze większym dynamizmem. To zaś może się skończyć taką właśnie anarchią, jakiej faszyzm chciał zapobiec. W porównaniu z tym, monarchia absolutna i demokracja stanowią prawowitą władzę. Nie ma przecież wątpliwości, kto jest najstarszym synem króla ani kto zdobył najwięcej głosów w wyborach, choćby ludzie wybierali mechanicznie i bezmyślnie. Za to walka o władzę między inteligentnymi mniejszościami to dla państwa dość przerażająca perspektywa.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.
1
Jest to esej, którego temat wyjściowy stanowi aliteracja, czyli zabieg literacki, polegający na użyciu jeden za drugim, lub w bliskim sąsiedztwie, wyrazów, które zaczynają się od tej samej litery.
W języku polskim aliteracja ma zwykle charakter humorystyczny, jak np. w wierszu Elektrybałta z Cyberiady Lema, zaczynającym się od słów: Cyprian cyberotoman, cynik, ceniąc czule czarnej córy cesarskiej cud ciemnego ciała, ciągle cytrą czarował… Z kolei język angielski bardzo aliterację ceni, lubi i uważa za ładną. W polskich przekładach najczęściej jest ona pomijana, choć zdarzają się wyjątki.
Chesterton również, zgodnie z duchem swojego języka, miał do aliteracji upodobanie, co widać chociażby w tytułach wielu jego książek: What’s Wrong with the World, Four Faultless Felons, Tremendous Trifles, A Miscellany of Men, Divorce versus Democracy, Fancies versus Fads, Irish Impressions, The Paradoxes of Mr. Pond. Natomiast w tekstach książek, jak się zdaje, stosował aliterację zarówno celowo, jak przypadkowo.
Wspomniany w eseju Piers Plowman (Widzenie Piotra Oracza) to średniowieczny utwór Williama Langlanda. Cytaty zawierające aliterację pochodzą z poważnych utworów: Preludes I T. S. Eliota, The Eve of Waterloo Byrona, → Rime of the Ancient Mariner (Pieśń o Starym Żeglarzu) Coleridge’a i Last Poems Housmana, podczas gdy cytat pozbawiony aliteracji pochodzi z utworu zupełnie niepoważnego, czyli zbioru absurdalnej poezji Bab Ballads W. S. Gilberta.
Chesterton oczywiście nie miał potrzeby objaśniać swoim anglojęzycznym czytelnikom, co znaczą angielskie wyrażenia aliteracyjne. W wypadku czytelników polskich stwarza to jednak problem. Tłumaczka pozwoliła sobie włączyć objaśnienie bezpośrednio do tekstu, gdyż w przeciwnym razie dalsza część eseju byłaby niezrozumiała.
Wszystkie przypisy pochodzą od tłumaczki, z wyjątkiem przypisu 2. w tym eseju.
2
Patrz przeprosiny w „Tytułem wstępu” (przypis Autora).
3
Peter Piper to postać z dziecinnej rymowanki, będącej zarazem aliteracyjnym łamańcem językowym, zaczynającej się od słów Peter Piper picked a peck of pickled peppers; można go uznać za odpowiednik naszego króla Karola, który kupił królowej Karolinie korale koloru koralowego.
4
Mowa o Samuelu Johnsonie, zwanym Doktorem z racji swej uczoności, wybitnym angielskim znawcy literatury, eseiście i leksykografie z drugiej połowy XVIII wieku.
5
Tomasz Hood (1799-1845) – angielski humorysta; pisał też wiersze o niedoli ubogich, prostych ludzi.
6
Dom Piotrowy, czyli Peterhouse, to najstarsze kolegium Uniwersytetu Cambridge, założone przez Kościół katolicki w końcu XIII wieku.
7
Powiedzenie angielskie, używane w sytuacji, kiedy zaciąga się dług u jednej osoby, żeby spłacić dług u innej.
8
Tyle wart był jeden funt brytyjski przed reformą dziesiętną.
9
Gra słów: dominikanie to po łacinie dominicanes, czyli Domini canes – psy Pana Boga. Zadaniem tych psów było ściganie i atakowanie wilków, czyli szerzycieli herezji. Legenda głosi, że kiedy miał się urodzić święty Dominik (późniejszy założyciel zakonu dominikanów), jego matka miała sen, że urodzi szczenię. W chrześcijańskiej symbolice św. Dominik jest nieraz malowany w towarzystwie wielkiego, czarno-białego psa.
10
La Trappe („Pułapka”) to nazwa XII-wiecznego opactwa, gdzie powstał zakon trapistów.
11
W języku angielskim słowo rapparee, oznaczające w XVII wieku irlandzkiego najemnego żołnierza lub korsarza, nasuwa fonetyczne skojarzenie ze słowami takimi jak np. rap (szturchaniec), rapacious (drapieżny)