Konferencja ptaków. Ransom Riggs
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Konferencja ptaków - Ransom Riggs страница 15
– Z pewnością istnieje jakiś specjalista – oświadczył Millard. – Nie rozpaczaj, droga panno Pradesh. Jeszcze to rozgryziemy. Mogę pożyczyć? – Podniósł mapę, która wydawała się płynąć w powietrzu.
Popatrzyłem na Noor, a ona skinęła głową.
– Okej – powiedziałem.
– Jeśli nie zdołam tego rozgryźć, na pewno ktoś inny tutaj da radę – zapewnił nas Millard.
– Mam nadzieję – westchnęła Noor. – Kiedy będziesz rozpytywał po okolicy, chciałabym pójść z tobą.
– Oczywiście. – Millard wyglądał na zadowolonego.
– A ja pomogę ci dowiedzieć się czegoś więcej o tym proroctwie – wtrącił Horace.
– Możesz porozmawiać z panną Avocet – odezwała się pani Peregrine. – Dawno, dawno temu byłam jej uczennicą i pamiętam, że szczególnie interesowały ją obłąkanie, przepowiadanie przyszłości oraz pismo automatyczne. Prorocze teksty być może również podpadają pod tę kategorię.
– Fantastyczny pomysł. – Horace przechylił głowę, patrząc na panią Peregrine, a jego oczy zalśniły. – Chociaż pewnie poszłoby szybciej, gdybym przez kilka dni nie musiał sprzątać...
– W porządku – westchnęła dyrektorka. – Wobec tego ty też jesteś zwolniony z pracy, Millardzie.
– To niesprawiedliwe! – jęknęła Claire.
– Ja na pewno mógłbym się przydać. – Enoch uśmiechnął się szeroko. – Może powinniśmy porozmawiać z niedawno zmarłym H?
Wzdrygnąłem się na wspomnienie trupa w lodzie, którego Enoch pomógł nam przepytywać jeszcze na Cairnholm.
– Nie, dzięki, Enoch – odparłem. – Nigdy bym mu tego nie zrobił.
– Coś wymyślę. – Wzruszył ramionami.
Wszyscy rozmawiali ze sobą cicho, aż w końcu Noor wstała i odkaszlnęła.
– Chciałam tylko podziękować – oświadczyła. – Jestem tu całkiem nowa i nie wiem, czy takie rzeczy są na porządku dziennym, czy nie... Proroctwa, porwania, tajemnicze mapy...
– Nie aż tak często – zauważyła Bronwyn. – Przez prawie sześćdziesiąt lat nic się nie działo.
– Więc... dziękuję. – Lekko zarumieniona z zakłopotania Noor usiadła.
– Przyjaciele Jacoba są naszymi przyjaciółmi – oznajmił Hugh. – I tak właśnie ich traktujemy.
Wszyscy zgodnie przytaknęli, a ja nagle spokorniałem, oszołomiony z zachwytu, że mam takich przyjaciół.
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.