Od upadku do sukcesu. Thomas Erikson
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Od upadku do sukcesu - Thomas Erikson страница 9
Pomyśl, jak dobrze byłoby być zupełnie niezależnym od innych. Nie musieć wciąż zasłaniać się wymówkami i szukać kozłów ofiarnych, poza samym sobą.
Być może sam uważasz się za niezwykle odpowiedzialną osobę. Opiekujesz się bliskimi, świetnie radzisz sobie w pracy, troszczysz się o siebie i swoje zdrowie. Wierzę ci. Bez dwóch zdań.
Ale założę się, że gdybym mógł ci usiąść na ramieniu i towarzyszyć przez cały tydzień, usłyszałbym, jak narzekasz na to i owo, podświadomie upatrując winy we wszystkim dookoła, tylko nie w sobie.
Jak nie przeklęty korek, to ceny benzyny. Albo podatki. Obecny rząd. Opozycja. Albo deszcz, który zaczyna padać nagle o złej porze. Czy słońce musi tak świecić? A może irytuje cię szef. W ogóle cała firma. Wszyscy są idiotami. Tylko ty się połapałeś, o co chodzi w życiu.
Jasne, praca bywa problematyczna, ale pełna odpowiedzialność oznacza między innymi koniec z usprawiedliwianiem faktu, że nie dajesz z siebie stu procent. Skróty nie istnieją.
Zaakceptuj to i przeorganizuj swoje życie, zaczynając od wzięcia odpowiedzialności za każdy swój ruch. Wiem, to może być obciążające, ale zobaczysz, że będzie to dla ciebie bardzo wyzwalającym doświadczeniem. Nie istnieją żadne przeszkody poza tą, na którą masz wpływ – jesteś nią ty sam. Wszystkie ograniczenia właśnie zniknęły.
Jak złamać szyfr
Żeby ułatwić sobie zadanie, od teraz przyjmę po prostu, że naprawdę chcesz zmienić swoje życie. Nieważne, czego to dotyczy – finansów, zdrowia, relacji, kariery, wykształcenia, chęci podróżowania, pracy jako wolontariusz, twojego hobby – jeśli wciąż czytasz tę książkę, zakładam, że pragniesz od życia czegoś więcej.
Podczas lektury pamiętaj jednak, że to ty odpowiadasz za to, co robisz, a czego nie robisz. Nie ja. Nie twoja mama. Nie szef, mąż, żona i nie dzieci. Ty.
Nie zapominaj także, że nikt nie osiąga sukcesu wyłącznie na podstawie tego, co wie, umie albo mówi. Liczą się tylko rzeczywiste działania.
Gdzieś usłyszałem takie zdanie: „Każdy może otworzyć najbardziej skomplikowany zamek szyfrowy na świecie – jeśli tylko zna szyfr”.
Zadbajmy zatem o to, żebyś poznał jak najwięcej poprawnych cyfr.
Podsumowanie
Odpowiedzialność za wszystko, co robisz i czego nie robisz leży wyłącznie po twojej stronie. Umiejętność zachowywania się odpowiedzialnie to jedyny wyznacznik dojrzałości, który rzeczywiście się sprawdza.
Odpowiadasz też za swoje reakcje na postępowanie innych. Pamiętaj, że najczęściej najpierw pojawia się myśl, potem uczucie, a na końcu działanie.
Zaletą takiego podejścia do życia jest fakt, że decydując się na nie, stajesz się panem swojej przyszłości. To ty określasz, w którym kierunku rozwinie się twoje życie. Inni nie mają już nad tobą takiej kontroli.
Zdaję sobie sprawę, że to może być przerażające. Oznacza bowiem, że będziesz musiał podejmować więcej ryzykownych decyzji niż dotychczas.
Ale jednocześnie to naprawdę wspaniałe. Takie podejście do życia da ci mnóstwo nowych możliwości. Przyjmując, że masz realny wpływ na stan rzeczy, wychodzisz na spotkanie niezwykłej przyszłości.
A jeśli musisz ponarzekać, zwróć się do osoby, która w jakiś sposób może wpłynąć na sytuację. Albo jeszcze lepiej – jeśli naprawdę masz się na co skarżyć, spróbuj sam rozwiązać ten problem. Podziel się z otoczeniem tym, co zrobiłeś. Nie musisz się od razu przechwalać, ale mało kto spotyka się z takim uznaniem jak osoby rozwiązujące faktyczne problemy.
Rozdział 4
OD BŁAHOSTKI DO KRYZYSU W TRZY MINUTY
Problemy zawodowe, trudne wyzwania w pracy, niepowodzenia w relacjach, utrapienia związane z wychowaniem dzieci, niekończące się problemy osobiste, szwankujące zdrowie, nadwaga lub niedowaga, kłopoty finansowe, rodzina, sąsiedzi, stres, problemy ze snem, wszelkiego rodzaju konflikty i parę innych nieprzyjemnych czynników. Lista może się ciągnąć w nieskończoność. Życie to pasmo przeciwności. Czasem zdaje nam się, że otaczają nas wyłącznie przeszkody.
Problemy, problemy i jeszcze raz problemy. Przerywa je ten czy inny kryzys! Problemy, problemy, problemy, kryzys! Każdy, kogo spotykamy, dopiero co przeszedł jakiś kryzys, znajduje się w kryzysie lub jest na dobrej drodze do kryzysu. Tylko jeszcze o tym nie wie. Czy to dobre, czy złe wiadomości?
Czy można zaradzić wszystkim przeciwnościom?
Co zrobić, gdy nagle powinie ci się noga? Naciągnąć czapkę na oczy i liczyć na to, że problemy znikną? A może nauczyć się, jak postępować w trudnych sytuacjach?
Uważam, że próba ucieczki przed wszelkimi kryzysami i przeszkodami jest zupełnie bez sensu. Równie dobrze możesz się po prostu nauczyć, jak sobie z nimi radzić. Prędzej czy później i tak będziesz musiał pogodzić się z faktem, że właśnie tak funkcjonuje świat.
W tym miejscu warto wspomnieć, jak ważne jest to, żebyś nie brał na siebie złego rodzaju odpowiedzialności. Możesz wspierać innych w rozwiązywaniu ich problemów. Udowodnisz, że jesteś dobrą osobą i twój gest na pewno zostanie doceniony. Ale nie możesz odpowiadać za wszystkich. To w zdecydowanej większości dorosłe jednostki, które też muszą wziąć za siebie odpowiedzialność. I znaleźć sposób, jak pokonać własne przeszkody.
Jedna myśl nie daje mi jednak spokoju: obawiam się, że nie zawsze chodzi o rzeczywiste przeszkody.
Czy to na pewno przeszkoda? A może po prostu życie
W radzeniu sobie z problemami dobrze jest mieć jakąś strategię, ale jednocześnie być świadomym, że to nie wszystko. Należy też wziąć pod uwagę własną kondycję psychiczną. Bardzo często stwarzamy sobie przeszkody we własnej głowie. Malujemy obrazy urastające do katastrofalnych rozmiarów, mimo że rozwiązanie jest tak naprawdę bardzo proste. Czasem wystarczy wziąć do ręki telefon. I uświadomić sobie, że ta rozmowa tak naprawdę nigdy nie była problemem.
Bardzo pożyteczne jest też spojrzenie na przeszkodę w szerszym kontekście. Zły kolor fug w kuchni nie oznacza końca świata. Nad takim incydentem da się mimo wszystko zapanować.
Gdy prowadzę indywidualne szkolenia, widzę, jak wiele osób chce się przygotować do czegoś tak dobrze, żeby nie spotkała ich żadna nieprzyjemna niespodzianka. Najczęściej prowadzi to do sytuacji, w których perfekcjonizm bierze górę, a plany w ogóle nie dochodzą do skutku. Chcąc uniknąć wszelkich potknięć, szlifują swoje pomysły tak długo, że pierwotny cel tego wszystkiego przepada bezpowrotnie.
Wyobraź sobie, że pewien rolnik przygotowuje swoje pole najlepiej, jak potrafi. Spulchnia glebę, walczy z chwastami i szkodnikami, nawadnia, nawozi i zasiewa. Haruje od rana do wieczora. Ziarna kiełkują.